11 czerwca 2014 18:41 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47Beatka Ty wierzysz w to?zbieg okolicznosci,pracujemy z ludzmi schorowanymi sama wiesz jak jest z diagnozowaniem naszych pdp,niektóre rodziny ograniczaja się do jednej diagnozy, a pożniej nawet zmiana lekow, czy zmiana dawki jest problemem.Tak miało być.
Ja tam z tych ,,niewiernych Tomaszy,, ale nieswojo mi bylo jak dostalam tel. Ze oma ist tod , dreszczyk mnie przeszedl . pewno ze tak mialo byc , mi tez 2 osoby umarly na rekach ,ale to w przeciagu 5 lat , i praktycznie o jednej to z gory wiedzialam ze pozyje kilka tygodni , . A u tej znajomej to co nie pojechala to na krotko i wracala bo pdp tod, troche dziwne