W domu

23 grudnia 2013 13:18 / 4 osobom podoba się ten post
Tak sobie pomyślałam że skoro jest "Na wyjeździe" to ci, którzy są nie na wyjeździe to tak naprawde to nie mają "kąta" gdzie mogliby sie wygadać o domowych sprawach. Wybaczcie, jeśli tworze znowu ( może zbędny ) temat ale....no kurcze :) jestem w domu i zaczynam wpadać w panikę :) Jutro Wigilia a ja w polu z robota :) Co mam zrobic? Rybe po grecku, sernik upiec, uszkow nalepic ok 150 szt, pierogi z kapusta (tyle ile wyjdzie), mięsa popiec (dziecko wygłodniałe zjedzie), pokój wyładzić, łazienkę wypucowac...Boże! Daj mi siłe i rozum żebym wiedziala jak temu podolać :) Bo ja po tym "na wyjeździe" z czasem jestem porąbana :) A Mann w pracy sam ,bo kolega sie rozchorował, a tu koniec roku i roboty mu dowalili, że do późna siedzi i jeszcze w domu pracuje...LUDZIE!!! Nie ogarniam! Ratunku! :))
23 grudnia 2013 13:50 / 2 osobom podoba się ten post
Asik, luzuj warkocze !
23 grudnia 2013 14:00 / 4 osobom podoba się ten post
A ja dzis przez kilka godzin mialam tyle kasy .kupilam sobie wielki dom,najnowszego. ,,merasia,,
Ale z rana skonczylo sie zakupy i kasa....
23 grudnia 2013 14:17 / 6 osobom podoba się ten post
Asik

Tak sobie pomyślałam że skoro jest "Na wyjeździe" to ci, którzy są nie na wyjeździe to tak naprawde to nie mają "kąta" gdzie mogliby sie wygadać o domowych sprawach. Wybaczcie, jeśli tworze znowu ( może zbędny ) temat ale....no kurcze :) jestem w domu i zaczynam wpadać w panikę :) Jutro Wigilia a ja w polu z robota :) Co mam zrobic? Rybe po grecku, sernik upiec, uszkow nalepic ok 150 szt, pierogi z kapusta (tyle ile wyjdzie), mięsa popiec (dziecko wygłodniałe zjedzie), pokój wyładzić, łazienkę wypucowac...Boże! Daj mi siłe i rozum żebym wiedziala jak temu podolać :) Bo ja po tym "na wyjeździe" z czasem jestem porąbana :) A Mann w pracy sam ,bo kolega sie rozchorował, a tu koniec roku i roboty mu dowalili, że do późna siedzi i jeszcze w domu pracuje...LUDZIE!!! Nie ogarniam! Ratunku! :))

wracaj do de...
23 grudnia 2013 16:09 / 4 osobom podoba się ten post
ania52

wracaj do de...

no właśnie, tu takich problemów nie ma:)))
23 grudnia 2013 19:50
efka66

no właśnie, tu takich problemów nie ma:)))

No słowo daje że lapka zaplułam! :))))))))))))
23 grudnia 2013 19:54 / 5 osobom podoba się ten post
Bardzo fajny temat rzeka.Czekam z utęsknieniem kiedy będę w domu.Ale jeszcze przez parę dni mogę sobie marzyc i wyobrazać moj powrót.Tym razem nie jadę busem mąż przyjezdza po mnie bo przez ten długi okres czasu mojej pracy na ostatniej Stelli uzbierało sie trochę "klamotow".Muszę wszystko zabrać.Mam nawet swoja roślinke-kwiatka i nie wiem czy z radosci,że opuszcza D czy cieszy sie,że jedzie do PL zakwitł przepieknie.Nie mogę go zostawić.
 
A w wigilie o polnocy gdy nasze domowe zwierzaki przemowia ludzkim głosem mąz powie,że wracam  będą sie cieszyły i koty i psy.A po rozpakowaniu prezentowto koty ucieszą sie najbardziej maja sporo zabawek i wyżerkę.Psom kupilam też,żeby nie zazdrościły kotom.
 
Czekam na ten szczęśliwy dzień i bardzo tęsknię.Nie ma to jak w domu.
24 grudnia 2013 01:26
Asik

Tak sobie pomyślałam że skoro jest "Na wyjeździe" to ci, którzy są nie na wyjeździe to tak naprawde to nie mają "kąta" gdzie mogliby sie wygadać o domowych sprawach. Wybaczcie, jeśli tworze znowu ( może zbędny ) temat ale....no kurcze :) jestem w domu i zaczynam wpadać w panikę :) Jutro Wigilia a ja w polu z robota :) Co mam zrobic? Rybe po grecku, sernik upiec, uszkow nalepic ok 150 szt, pierogi z kapusta (tyle ile wyjdzie), mięsa popiec (dziecko wygłodniałe zjedzie), pokój wyładzić, łazienkę wypucowac...Boże! Daj mi siłe i rozum żebym wiedziala jak temu podolać :) Bo ja po tym "na wyjeździe" z czasem jestem porąbana :) A Mann w pracy sam ,bo kolega sie rozchorował, a tu koniec roku i roboty mu dowalili, że do późna siedzi i jeszcze w domu pracuje...LUDZIE!!! Nie ogarniam! Ratunku! :))

Asik zabciu kochan dasz rade spokojnie sama ogarniesz bez pomocy jestes niesamowita wiec napewno dasz rade ja zmeczona ide do łozeczka a corka mi pomaga zawsze sama robiła nie byłam tak zmeczona cholewcia chyba sie starzeje!!!!
24 grudnia 2013 04:53 / 1 osobie podoba się ten post
Asik

Tak sobie pomyślałam że skoro jest "Na wyjeździe" to ci, którzy są nie na wyjeździe to tak naprawde to nie mają "kąta" gdzie mogliby sie wygadać o domowych sprawach. Wybaczcie, jeśli tworze znowu ( może zbędny ) temat ale....no kurcze :) jestem w domu i zaczynam wpadać w panikę :) Jutro Wigilia a ja w polu z robota :) Co mam zrobic? Rybe po grecku, sernik upiec, uszkow nalepic ok 150 szt, pierogi z kapusta (tyle ile wyjdzie), mięsa popiec (dziecko wygłodniałe zjedzie), pokój wyładzić, łazienkę wypucowac...Boże! Daj mi siłe i rozum żebym wiedziala jak temu podolać :) Bo ja po tym "na wyjeździe" z czasem jestem porąbana :) A Mann w pracy sam ,bo kolega sie rozchorował, a tu koniec roku i roboty mu dowalili, że do późna siedzi i jeszcze w domu pracuje...LUDZIE!!! Nie ogarniam! Ratunku! :))

dlatego właśnie jak przyjeżdzam do DE to czuję się jak na wczasach !!!!
24 grudnia 2013 07:47 / 2 osobom podoba się ten post
W domu jest dobrze, ale...przerasta mnie ilość roboty. Kręgosłup mnie boli niesamowicie i już czekam na jakiś spokojny dzień.Chcę poleżeć z herbatką i dobrą książką, biegam, krece się, coś robię, już mam dosyć tej roboty.
24 grudnia 2013 07:57 / 2 osobom podoba się ten post
barbarella

W domu jest dobrze, ale...przerasta mnie ilość roboty. Kręgosłup mnie boli niesamowicie i już czekam na jakiś spokojny dzień.Chcę poleżeć z herbatką i dobrą książką, biegam, krece się, coś robię, już mam dosyć tej roboty.

wracaj do nas do faterlandu..tu spokolnie kartoffelsalat zjesz herbatka pdp do lozka i spokoj do rana..
24 grudnia 2013 08:19 / 2 osobom podoba się ten post
barbarella

W domu jest dobrze, ale...przerasta mnie ilość roboty. Kręgosłup mnie boli niesamowicie i już czekam na jakiś spokojny dzień.Chcę poleżeć z herbatką i dobrą książką, biegam, krece się, coś robię, już mam dosyć tej roboty.

Może jednak czegoś się można nauczyć od naszych  sąsiadów? Mniej stresu życzę, chociaż może go trochę zazdroszczę:)?
24 grudnia 2013 21:18 / 2 osobom podoba się ten post
Świetny temat Asik :)
Czekam z utęsknieniem mojego domku :)
24 grudnia 2013 21:39 / 1 osobie podoba się ten post
barbarella

W domu jest dobrze, ale...przerasta mnie ilość roboty. Kręgosłup mnie boli niesamowicie i już czekam na jakiś spokojny dzień.Chcę poleżeć z herbatką i dobrą książką, biegam, krece się, coś robię, już mam dosyć tej roboty.

Zazdroszczę Ci,ale ja tu mam luzik,upiklam sernik,spaceruję ,leżę myślałam że będzie gorzej,ale dzisiaj dostałam moc prezentów od rodziny,od babci 50 euro,było bardzo miło,atmosfera serdeczna chciałabym być z rodziną,ale przeraża mnie ta gonitwa u nas tu tego nie ma spokojnie.Pozdrawiam.
24 grudnia 2013 21:59 / 2 osobom podoba się ten post
A Ja dziś pierwszy raz od wielu lat wybieram się na pasterke i ciesze się z tego : )