W domu

05 lipca 2014 00:08 / 1 osobie podoba się ten post
reanata

napisz prosze jak sie czujesz,jak stopa,pytam poniewaz mam ten sam problem;-

Operacja była w poniedziałek, wczoraj trochę przedobrzyłam i stopa spuchła
Boli na razie okrutnie, ale łykam przeciwbólowe i jakoś egzystuję.
05 lipca 2014 00:10 / 1 osobie podoba się ten post
Kochani piszę z domciu,oprócz tego że sprzątam jak szalona,załatwiam milion zaległych spraw,ale to znacie i wiecie jak jest.Familia u której byłam dowiedziała się, że nie wrócę i zaczęło się, telefony,wzbudzanie poczucia winy''traktowaliśmy ciebie jak nikogo,jak najbliższą osobę,dlaczego?itp.''nie wiem czy odpisywać, czy olać.Może warto naświetlić,gdzie pies pogrzebany,ale z ręką na sercu mam dość,rodzina olewała jak byłam,nie widzieli problemu,a moja aktualizacja stanu Pdp spotkała się z wrogością i niezrozumieniem,nie czuje się zobligowana do reakcji,ale jednak może warto coś napisać.Taki czuję niedosyt,chętnie bym wygarnęła i proszę może ktoś był w takiej sytuacji,naprawdę nie wiem co zrobić.Pozdrawiam.
05 lipca 2014 00:14 / 4 osobom podoba się ten post
Malgi

Operacja była w poniedziałek, wczoraj trochę przedobrzyłam i stopa spuchła :-(
Boli na razie okrutnie, ale łykam przeciwbólowe i jakoś egzystuję.

Malgi,za kilka tygodni będziesz jak nowa,a te stópki i duży paluch,będziesz w nocy światło włączać żeby popatrzeć jaki piękny i zdrowy i o bólu szybko zapomnisz.
05 lipca 2014 07:11 / 10 osobom podoba się ten post
Evvex

Kochani piszę z domciu,oprócz tego że sprzątam jak szalona,załatwiam milion zaległych spraw,ale to znacie i wiecie jak jest.Familia u której byłam dowiedziała się, że nie wrócę i zaczęło się, telefony,wzbudzanie poczucia winy''traktowaliśmy ciebie jak nikogo,jak najbliższą osobę,dlaczego?itp.''nie wiem czy odpisywać, czy olać.Może warto naświetlić,gdzie pies pogrzebany,ale z ręką na sercu mam dość,rodzina olewała jak byłam,nie widzieli problemu,a moja aktualizacja stanu Pdp spotkała się z wrogością i niezrozumieniem,nie czuje się zobligowana do reakcji,ale jednak może warto coś napisać.Taki czuję niedosyt,chętnie bym wygarnęła i proszę może ktoś był w takiej sytuacji,naprawdę nie wiem co zrobić.Pozdrawiam.

Nie tłumacz się, możesz tylko napiać, że dostałaś lepsza ofertę za lepsze pieniądze. To jest tylko Twoja praca, nie kupili Cię na własność. I poproś, żeby nie przeszkadzali Ci w urlopie, bo masz zaległości wobec Twojej rodziny i przyjciół. Żadnych sentymentów! Ani poczucia winy!
05 lipca 2014 07:54 / 2 osobom podoba się ten post
Malgi

A ja w domu dałam sobie zoperować stopę (halluks) no i teraz mam przymusowy dłuższy urlop i nie wiem czy do września się wykuruję? :-(
A tu grzyby, jagody i ryby czekają...

Najgorsze za tobą teraz tylko dbanie o siebie,rozpieszczanie się:))) Malgi zdrowiej szybciutko i wracaj do nas mam darmowe minuty z kim mam plotkowac♥
05 lipca 2014 08:00 / 6 osobom podoba się ten post
Ja już po pierwszych szkoleniach,dniach pracy i weekend.Jejku jak fajnie pójść do pracy i wrócić do domku.
Dzieci zadowolone bo mama wraca ... Mama ....też:)))))))))))
05 lipca 2014 09:11 / 2 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Najgorsze za tobą teraz tylko dbanie o siebie,rozpieszczanie się:))) Malgi zdrowiej szybciutko i wracaj do nas mam darmowe minuty z kim mam plotkowac♥

Kuruję się jak mogę, rozpieszczam, bo chcę szybko do normalności wrócić. A zadzwonić zawsze na polską możesz.
05 lipca 2014 13:29 / 5 osobom podoba się ten post
Evvex

Kochani piszę z domciu,oprócz tego że sprzątam jak szalona,załatwiam milion zaległych spraw,ale to znacie i wiecie jak jest.Familia u której byłam dowiedziała się, że nie wrócę i zaczęło się, telefony,wzbudzanie poczucia winy''traktowaliśmy ciebie jak nikogo,jak najbliższą osobę,dlaczego?itp.''nie wiem czy odpisywać, czy olać.Może warto naświetlić,gdzie pies pogrzebany,ale z ręką na sercu mam dość,rodzina olewała jak byłam,nie widzieli problemu,a moja aktualizacja stanu Pdp spotkała się z wrogością i niezrozumieniem,nie czuje się zobligowana do reakcji,ale jednak może warto coś napisać.Taki czuję niedosyt,chętnie bym wygarnęła i proszę może ktoś był w takiej sytuacji,naprawdę nie wiem co zrobić.Pozdrawiam.

Dokładnie tak jak Malgi napisała!!! Jak zorientowali się że stracą osobę która była praktycznie niezbędna to się pobudzili! Łaski bez, Ty nie masz obowiązku siedzieć u nich na dożywociu... Zawsze możesz dosadnie naświetlić gdzie leży problem, niech zastanowią się i kolejna opiekunka nie obudzi się z ręką w nocniku... Pytanie czy warto... Ale z pewnością poprosiłabym o święty spokój na urlopie, nie mają prawa stale Cię nagabywać. To Twój czas dla rodziny, dla PDP byłaś jak pracowałaś, teraz odpoczywasz. OD NICH!!!
05 lipca 2014 16:29 / 5 osobom podoba się ten post
Evwex i inne osoby ,które robią moim zdaniem ten sam błąd-nie ma żadnego powodu podawac rodzinie PDP i jemu samemu naszych prywatnych numerów telefonów do PL.Po co?Potem często są takie własnie jak u Ciebie ,Evwex rezulatyCo teraz robić?Jak jeszcze zadzwonią to powiedz ,ze już nie będziesz wyjeżdżac do D bo dostałas bdb prace w PL za większe pieniadze....I więcej Niemcom swojego numeru nie podawaj,nie ma absolutnie takiej potrzeby.
05 lipca 2014 18:45 / 10 osobom podoba się ten post
Jeszcze nie jestem w domu, ale robie sobie probe generalną po trzech miesiacach nieobecnosci.Juz widze jak moje dwa pieski śpiewaja pieśń powitalna na dwa głosy, a koty na swoja nutę.Mąz ucisza psy,wnuczka czeka na prezenty,syn sie przymierza czy OC zapłacę, a synowa martwi sie czy obiad bedzie smakował :):)
 
Damy radę mam nadzieje.
06 lipca 2014 07:31 / 8 osobom podoba się ten post
Bardzo dziekuję,napisałam na skype niemcom odpowiedż,tak jak radziłyście i odpisali że przepraszają za zakłócanie urlopu,ale nigdy nie zrozumieją mojej decyzji.Więcej nieodpisuje i nie będę podtrzymywać tej znajomości i tak są niereformowalni,ale sprawę załatwiłam i jestem spokojniejsza,teraz czas na sprawy domowe i pocieszanie Mańki.Pracuje w Berlinie,musi wytrzymać 2 m,też ma jedną kierowniczkę ''starą niemrę''która od początku na niej jeżdzi i pomiata,dobrze że niektórzy studenci juz tam pracują drugi raz i podtrzymują ją na duchu.Za 2tyg. wyjadę z wnukami na krótkie wakacje,nacieszę się nimi i ugadam z najstarszą córką.Wszystkich pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.
06 lipca 2014 14:03
gosia35

Ja już po pierwszych szkoleniach,dniach pracy i weekend.Jejku jak fajnie pójść do pracy i wrócić do domku.
Dzieci zadowolone bo mama wraca ... Mama ....też:)))))))))))

gosiu udalo cie sie znalezc prace w pl czym sie zajmujesz?super ciesze sie ze coraz wiecej osób z forum znajduje prace w pl.tez mysle nad tym
06 lipca 2014 14:08
gosia35

Ja już po pierwszych szkoleniach,dniach pracy i weekend.Jejku jak fajnie pójść do pracy i wrócić do domku.
Dzieci zadowolone bo mama wraca ... Mama ....też:)))))))))))

To fajnie ze bedziesz z dzieciakami  " Dzieci zadowolone bo mama wraca ... Mama ....też:)))))))))))"  oby mama byla w dzien wyplaty tez zadowolona.Tego ci zycze