Jakie wynagrodzenie jest dla Ciebie odpowiednie?

04 lutego 2014 23:41 / 3 osobom podoba się ten post
Andrea, ja nie wiem co Ty masz w sobie, ale codziennie napiszesz coś takiego, że mi kapcie z nóg spadają... I zawsze muszę ich szukać przez godzinę, bo oczy mają problem z widzeniem... Kobieto, ja już kiedyś powiedziałam - żeby na świecie było 20 % takich Andrejek, to ten nasz świat byłby miejscem pieknym, radosnym i Arkadią w ogóle... Ech, idę po chusteczki :)
04 lutego 2014 23:53 / 3 osobom podoba się ten post
Lili

Andrea, ja nie wiem co Ty masz w sobie, ale codziennie napiszesz coś takiego, że mi kapcie z nóg spadają... I zawsze muszę ich szukać przez godzinę, bo oczy mają problem z widzeniem... Kobieto, ja już kiedyś powiedziałam - żeby na świecie było 20 % takich Andrejek, to ten nasz świat byłby miejscem pieknym, radosnym i Arkadią w ogóle... Ech, idę po chusteczki :)

ja też się podpinam ,fajna babka ,pomocna wszystkim
05 lutego 2014 08:02
anna1965

to ja teraz dodam swoje 3 grosze............dzis dzwonilam do firmy tej w ktorej ingrid jest,nie bede wymieniac nazwy ,sprawdziła moj jezyk,jest słaby owszem ,ale ja sie ucze dopiero i sama w domu ,poniewaz nie mam srodkow na kursy,nie mam meza (zmarl 3 lata temu) pani zaproponowała mi 600-650 euro

600-650 € hmmm  i co powiedzialas na te propozycje ?
 
A niestety nie orientuje sie w jakiej firmie pracuje Ingrid , ale domyslam sie ze chodzio ProXXXXXXX 24 . 
 
Napisz do mnie maila, podam Ci  2 stronki do nauki niemieckiego - bezplatne - moze Ci sie przydadza . 
 
*
Nie wiem, moze jedz na miesiac . zarobisz 600€ i kupisz sobie ksiazki do niemieckiego . Nie wiem co Ci poradzic. A probowalas w innych Agencjach czy chcesz koniecznie z ta jechac?
Szczerze mowiac to rzadko proponuja 600€ .... wiec moze popytaj jeszcze gdzies... . 
05 lutego 2014 08:12 / 4 osobom podoba się ten post
Andrea, no cos Ty? Dlaczego twierdzisz, ze praca na czarno, to praca za marne pieniadze? Ja Wam sie przyznam, ze czasem(1-3 razy) w roku jade prywatnie, oczywiscie nikogo kto nie ma sprawdzonej pracy nie namawiam, ale jestem bardzo zadowolona, jak z firmy wyciagne 1400, to prywatnie zawsze mam 200- 300 eu wiecej. Dlaczego? Proste, rodzina nie musi placic firmowej biurokracji za pierdzenie w stolek. Acha, do swojej pierwszej pracy pojechalam, za 250 tyg. Bylo to ok 8 i poł roku temu.  
05 lutego 2014 08:43 / 7 osobom podoba się ten post
margolcia

Andrea, no cos Ty? Dlaczego twierdzisz, ze praca na czarno, to praca za marne pieniadze? Ja Wam sie przyznam, ze czasem(1-3 razy) w roku jade prywatnie, oczywiscie nikogo kto nie ma sprawdzonej pracy nie namawiam, ale jestem bardzo zadowolona, jak z firmy wyciagne 1400, to prywatnie zawsze mam 200- 300 eu wiecej. Dlaczego? Proste, rodzina nie musi placic firmowej biurokracji za pierdzenie w stolek. Acha, do swojej pierwszej pracy pojechalam, za 250 tyg. Bylo to ok 8 i poł roku temu.  

Jesli ktos ma sprawdzone miejsce moe jechac na bialo,czarno,zielono ,zeby dobrze zarobic .Co z tego,ze sie pojedzie z firma i nie dadza wiecej,bo:za slaby niemiecki,za dobry niemiecki .Dla mnie nie ma juz reguly.....Z racji "statecznego" wieku bezpieczniej czuje sie z Agencji,tylko co mi to dalo?.....Nie krytykuje ludzi,ktorzy majac noz na gardle wyjezdzaja za slabe pieniadze,bo musza i nikt mnie nie przekona,ze robia "zle",jesli sie nie jest w skorze danego czlowieka --nie mamy prawa za niego decydowac ,bo ktos jest w takiej sytuacji,ze nawet te "marne " euro podratuje jego sytuacje materialna....Popieram tych,ktorzy umia walczyc o "swoje",ale nie uwazam ,zeby osoby ,ktore jada za te niewielkie euraski az tak popsuly rynek pracy.....Ja "oswiecona" jestem od kilku m-cy-odkad wskazano mi to Forum .Teraz wiem ile mozna by zarobic,ale "przed" to byly tylko jakies delikatne rozmowy w podrozy ,spotykalam sie z rozbieznymi "stawkami" ,nie bede pisala o najnizszych ,bo musialabym osmieszyc sama siebie(blyskotliwi juz wiedza co mam na mysli) ,ale jechalam kiedys z babeczka,ktora jak sie nie "rozkokosi",jak sie nie zacznie przechwalac od jakich pieniedzy zaczynala,na jakich teraz jedzie ....doszla do kwoty "1900 euro"......dalej nie poszla...,bo spytalam czemu jak tak dobrze zarabia opala mnie na kazdym przystanku z moich fajek,czy nie stac ja na wlasne?.......Z zasady wierze ludziom,ale blagierow szybko wylapuje...:):):)
05 lutego 2014 08:54
Barbara niepowtarzalna

Jesli ktos ma sprawdzone miejsce moe jechac na bialo,czarno,zielono ,zeby dobrze zarobic .Co z tego,ze sie pojedzie z firma i nie dadza wiecej,bo:za slaby niemiecki,za dobry niemiecki .Dla mnie nie ma juz reguly.....Z racji "statecznego" wieku bezpieczniej czuje sie z Agencji,tylko co mi to dalo?.....Nie krytykuje ludzi,ktorzy majac noz na gardle wyjezdzaja za slabe pieniadze,bo musza i nikt mnie nie przekona,ze robia "zle",jesli sie nie jest w skorze danego czlowieka --nie mamy prawa za niego decydowac ,bo ktos jest w takiej sytuacji,ze nawet te "marne " euro podratuje jego sytuacje materialna....Popieram tych,ktorzy umia walczyc o "swoje",ale nie uwazam ,zeby osoby ,ktore jada za te niewielkie euraski az tak popsuly rynek pracy.....Ja "oswiecona" jestem od kilku m-cy-odkad wskazano mi to Forum .Teraz wiem ile mozna by zarobic,ale "przed" to byly tylko jakies delikatne rozmowy w podrozy ,spotykalam sie z rozbieznymi "stawkami" ,nie bede pisala o najnizszych ,bo musialabym osmieszyc sama siebie(blyskotliwi juz wiedza co mam na mysli) ,ale jechalam kiedys z babeczka,ktora jak sie nie "rozkokosi",jak sie nie zacznie przechwalac od jakich pieniedzy zaczynala,na jakich teraz jedzie ....doszla do kwoty "1900 euro"......dalej nie poszla...,bo spytalam czemu jak tak dobrze zarabia opala mnie na kazdym przystanku z moich fajek,czy nie stac ja na wlasne?.......Z zasady wierze ludziom,ale blagierow szybko wylapuje...:):):)

A Ty nadal probujesz coś tlumaczyc,przetlumaczyc:)wydaje mi sie, ze wszystkie znamy realia zarobkow, rozbiezności sa, oczywiście, ale niektore sumy powalaja jak tu piszą. Napisalam wczoraj, klawiatura wszystko przyjmie,idz sobie zrob kawke kochana i sie nie nerw:)
05 lutego 2014 09:01 / 3 osobom podoba się ten post
A co to ma znaczyc "mialam sie dzis nie logowac" ?.....Ty to  masz sie logowac kazdego dnia !!!!!.....Tu ma byc dyskusja jak sie patrzy a nie tylko gledzenie a jak sie wszystkie "pyskate" pochowaja w swoich dziuplach---to Forum stanie sie mdle....tylko przechwalanie sie i nic wiecej.....Prosze wiecej mi tu glupot o nielogowaniu sie nie wypisywac!!!!!!.......a jak siostra "j" wroci ze szpitala i nie bedzie juz tyle wolnego?....No,bierz sie w garsc:):):)
05 lutego 2014 09:04 / 1 osobie podoba się ten post
Athenka

600-650 € hmmm  i co powiedzialas na te propozycje ?
 
A niestety nie orientuje sie w jakiej firmie pracuje Ingrid , ale domyslam sie ze chodzio ProXXXXXXX 24 . 
 
Napisz do mnie maila, podam Ci  2 stronki do nauki niemieckiego - bezplatne - moze Ci sie przydadza . 
 
*
Nie wiem, moze jedz na miesiac . zarobisz 600€ i kupisz sobie ksiazki do niemieckiego . Nie wiem co Ci poradzic. A probowalas w innych Agencjach czy chcesz koniecznie z ta jechac?
Szczerze mowiac to rzadko proponuja 600€ .... wiec moze popytaj jeszcze gdzies... . 

Ja trochę nie rozumię , dlaczego startujecie do tej firmy wyzej wymienionej, jak by nie było innych.Nigdy nie pracowałam z nimi , bo to co zaproponowali mi już dawno temu  to śmiech ,wiec podziekowałam .Każda nastepna firma proponowała dużo wiecej.Wiele złych opini o nich słyszałam, więc nikomu nie polecam,
Dziewczyny , wiem jak to jest jak się szuka pracy , ale nie poddawac się i dzwonić , pisać  i nie poprzestawać na jednej agencji.Jak będziecie mieć trzy propozycje to wybieracie tą najlepszą, a nie czekacie jak na ochłapy może zadzwonią i coś zaproponują.
Ja dam taki przykład co mnie kiedyś spotkało;ok godz 16 zadzwoniła pani z firmy , że rodzina mając do wyboru dwie kandydatki wybrała właśnie tą drugą.Mina żałosna , ale cóz bywa.ok 19godz zadzwoniła inna osoba i już miałam pracę.
Życie jest brutalne , ale trzeba żyć.
05 lutego 2014 09:04
Hallo, Andrea ! Milego dnia i odpoczynku !
 
05 lutego 2014 09:05 / 5 osobom podoba się ten post
kaska_45

A Ty nadal probujesz coś tlumaczyc,przetlumaczyc:)wydaje mi sie, ze wszystkie znamy realia zarobkow, rozbiezności sa, oczywiście, ale niektore sumy powalaja jak tu piszą. Napisalam wczoraj, klawiatura wszystko przyjmie,idz sobie zrob kawke kochana i sie nie nerw:)

Dzis jestem wyjatkowo (jeszcze) spokojna....Wcale sie nie denerwuje.....Jezeli jest taki tytul--to pisze to co mysle...dyskutowac warto.....A ty wiesz Kasiu jak sie "charakter pisma " wyrabia ?.....:):):)
05 lutego 2014 09:15 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Jesli ktos ma sprawdzone miejsce moe jechac na bialo,czarno,zielono ,zeby dobrze zarobic .Co z tego,ze sie pojedzie z firma i nie dadza wiecej,bo:za slaby niemiecki,za dobry niemiecki .Dla mnie nie ma juz reguly.....Z racji "statecznego" wieku bezpieczniej czuje sie z Agencji,tylko co mi to dalo?.....Nie krytykuje ludzi,ktorzy majac noz na gardle wyjezdzaja za slabe pieniadze,bo musza i nikt mnie nie przekona,ze robia "zle",jesli sie nie jest w skorze danego czlowieka --nie mamy prawa za niego decydowac ,bo ktos jest w takiej sytuacji,ze nawet te "marne " euro podratuje jego sytuacje materialna....Popieram tych,ktorzy umia walczyc o "swoje",ale nie uwazam ,zeby osoby ,ktore jada za te niewielkie euraski az tak popsuly rynek pracy.....Ja "oswiecona" jestem od kilku m-cy-odkad wskazano mi to Forum .Teraz wiem ile mozna by zarobic,ale "przed" to byly tylko jakies delikatne rozmowy w podrozy ,spotykalam sie z rozbieznymi "stawkami" ,nie bede pisala o najnizszych ,bo musialabym osmieszyc sama siebie(blyskotliwi juz wiedza co mam na mysli) ,ale jechalam kiedys z babeczka,ktora jak sie nie "rozkokosi",jak sie nie zacznie przechwalac od jakich pieniedzy zaczynala,na jakich teraz jedzie ....doszla do kwoty "1900 euro"......dalej nie poszla...,bo spytalam czemu jak tak dobrze zarabia opala mnie na kazdym przystanku z moich fajek,czy nie stac ja na wlasne?.......Z zasady wierze ludziom,ale blagierow szybko wylapuje...:):):)

Tak, masz racje Arabrab,  potrzeba troche czasu i praktyki zeby pracowac za godne pieniadze. Wszystko to przerabialam, moze mialam troche lzejszy start, bo znalam juz jezyk (15 lat mieszkalam w DE), umialam sie klocic, rzucic rodzince, ktora szukala opiekunki i oferowala smiesznie niskie pieniadze, ze praca za ponizej 1000 eu m-cznie to niewolnictwo, wyzysk. I jakos zawsze udalo mi sie pracowac za dobra kase.  
05 lutego 2014 09:27 / 6 osobom podoba się ten post
margolcia

Tak, masz racje Arabrab,  potrzeba troche czasu i praktyki zeby pracowac za godne pieniadze. Wszystko to przerabialam, moze mialam troche lzejszy start, bo znalam juz jezyk (15 lat mieszkalam w DE), umialam sie klocic, rzucic rodzince, ktora szukala opiekunki i oferowala smiesznie niskie pieniadze, ze praca za ponizej 1000 eu m-cznie to niewolnictwo, wyzysk. I jakos zawsze udalo mi sie pracowac za dobra kase.  

I o to caly czas mi biega .Zawsze lepszy start jak zna sie jezyk ,nie mowie ,zeby jechac "bez",bo to niebezpieczne ,kazdy moze oszukac itd.,itd,....Dziewczyny pisza o wyszukiwaniu jak najlepszej agencji---Z goda przez duze "Z"  ,moge napisac tylko o sobie .....Pierwsza agencja,ktora ktos mi wskazal----byla moja obecna....Nie znajac  nikogo kto by mna pokierowal.......z nozem na gardle,ze sznurem na szyi i ze "smutnym panem" na mezowskiej emeryturze....bylo to dla mnie jak "Pana Boga" za nogi uchwycic.....rozumni ludzie zrozumieja--rozumni inaczej---nie musza ,bo nawet o to nie chce mi sie zabiegac:):)
05 lutego 2014 09:44 / 2 osobom podoba się ten post
Basia - trzymam za Ciebie kciuki, żeby teraz udało Ci się znaleźć dobrą agencję i pracę za dobrą kasę, bo po prostu na to zasługujesz! Masz już doświadczenie, dobry język i jesteś super babką, więc jestem przekonana, że Ci się uda!
05 lutego 2014 10:15 / 6 osobom podoba się ten post
Pisałam już kiedyś ,ale napisze jeszcze raz jak to u mnie było.Jak 1szy raz wyjeżdżałam,na czarno,niemal bez języka to nic nie wiedziałąm o finansowych realiach tej pracy ,tyle co od koleżanki ,któa mi załatwiła sztelę-i nawet mi do głowy nie przyszło,ze moge miec mniej niz te 1000 euro:)Dziadek z 300 obcial mi na 280 za brak języka właśnie.Potem raz przygoda z firmą 1050 na rekę,potem uznalam ,ze juz jestem na tyle obcykana ,ze trzeba się samej zakręcic wokół siebie i znależć prace bez żadnego posrednictwa,poogłaszałam się na portalach pracowych i się zaczęło:):)Kolejne sztele nigdy mniej niż 1000 ,obecna grubo ponad/z tym że wszystko na dział.gosp.polską/ i wcale nie znam super języka o czym tez juz pisałam,mocny komunikatywny.jestem zadowolona,niezalezna ,mam komfort tego ,że to ja wybieram co mi pasuje.Wg mnie na takie kroki tzreba sie umiec odwazyć-pewnie ,ze z firma bezpiecznie,bo zawsze się znajdzie ta czy inna sztela ,ale jak czytam np.wielokrotne podchody Arabrab do podwyżki zakończone nie powodzeniem czy inne kłopoty koleżanek z firmami to sie pytam -czemu nie chcecie byc niezalezne.To nie jest wcale takie trudne -wystarczy wierzyc w swoje możliwośći i wierzyć ,ze sie uda!!!!Zwłaszcza pytam te z Was,które naprawde przyzwoicie znją język a boją się sobie polepszyć.To jest jak najbardziej możliwe,wystarczy odważnie wskoczyć do tej głębokiej wody.W jakim celu tzrymac się kurczowo firmy ,która ma nas za nic...dla której jesteśmy tylko trybikiem ,jeszcze jedna do oskubania..Nie mówię sa i uczciwe firmy,dbające o opiekunke ,niestety nieliczne w morzu konkurencji......
05 lutego 2014 10:15 / 3 osobom podoba się ten post
Pisałam już kiedyś ,ale napisze jeszcze raz jak to u mnie było.Jak 1szy raz wyjeżdżałam,na czarno,niemal bez języka to nic nie wiedziałąm o finansowych realiach tej pracy ,tyle co od koleżanki ,któa mi załatwiła sztelę-i nawet mi do głowy nie przyszło,ze moge miec mniej niz te 1000 euro:)Dziadek z 300 obcial mi na 280 za brak języka właśnie.Potem raz przygoda z firmą 1050 na rekę,potem uznalam ,ze juz jestem na tyle obcykana ,ze trzeba się samej zakręcic wokół siebie i znależć prace bez żadnego posrednictwa,poogłaszałam się na portalach pracowych i się zaczęło:):)Kolejne sztele nigdy mniej niż 1000 ,obecna grubo ponad/z tym że wszystko na dział.gosp.polską/ i wcale nie znam super języka o czym tez juz pisałam,mocny komunikatywny.jestem zadowolona,niezalezna ,mam komfort tego ,że to ja wybieram co mi pasuje.Wg mnie na takie kroki tzreba sie umiec odwazyć-pewnie ,ze z firma bezpiecznie,bo zawsze się znajdzie ta czy inna sztela ,ale jak czytam np.wielokrotne podchody Arabrab do podwyżki zakończone nie powodzeniem czy inne kłopoty koleżanek z firmami to sie pytam -czemu nie chcecie byc niezalezne.To nie jest wcale takie trudne -wystarczy wierzyc w swoje możliwośći i wierzyć ,ze sie uda!!!!Zwłaszcza pytam te z Was,które naprawde przyzwoicie znją język a boją się sobie polepszyć.To jest jak najbardziej możliwe,wystarczy odważnie wskoczyć do tej głębokiej wody.W jakim celu tzrymac się kurczowo firmy ,która ma nas za nic...dla której jesteśmy tylko trybikiem ,jeszcze jedna do oskubania..Nie mówię sa i uczciwe firmy,dbające o opiekunke ,niestety nieliczne w morzu konkurencji......