Stan zdrowia kandydatów pracujących w opiece

16 lutego 2014 15:53 / 1 osobie podoba się ten post
Andrea nie nerwujsja...oni podłapali ale to jest tak jak w tym filmie "Nic nie widze nic nie słyszę"....O Boże! Za duzo filmów ogladam :)
16 lutego 2014 15:53 / 2 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

To zadanie dla psychologów. Chociażby testy osobowości - osoby z zaburzeniami, nie powinny pracować w opiece. 

Zgadzam się w 100 % ,ale co do trafności takich testów nie jestem całkiem przekonana.
Bieda i bezrobocie nie powinny być powodem pracy w charakterze opiekunki,to szczególna praca. Jedni ją lubią inni muszą ją wykonywać.
Kiedyś był podobny temat poruszony na forum. Większość określiła się za wyjazdem dla kasy, więc jak to się ma do predyspozycji opiekunki?
 
16 lutego 2014 16:12 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Zgadzam się w 100 % ,ale co do trafności takich testów nie jestem całkiem przekonana.
Bieda i bezrobocie nie powinny być powodem pracy w charakterze opiekunki,to szczególna praca. Jedni ją lubią inni muszą ją wykonywać.
Kiedyś był podobny temat poruszony na forum. Większość określiła się za wyjazdem dla kasy, więc jak to się ma do predyspozycji opiekunki?
 

Takie testy byłyby najbardziej miarodajne. Zgadzam się, że większość wyjeżdża dla kasy (o ile nie wszyscy), ale tu nie o predyspozycje chodzi. Pilotem bombowca, czy kierowcą ciężarówki też nie można zostać bez przejścia stosownych testów. Chodzi bardziej o zweryfikowanie tego, czy osoba starająca się o taką pracę ma do tego predyspozycje, bo odpowiedzialność jednak jest spora.
16 lutego 2014 16:12 / 3 osobom podoba się ten post
O karach już pisałam nie jeden raz-takie zapisy w umowach są na granicy prawa ,pierwszy lepszy prawnik jest w stanie je podważyć.Sa porzadne agencje ,które tego rodzaju sztuczek /straszaków/ na pracowników nie stosują-a wybór firm jest ogromny.Przyzwoita firma wymaga zaswiadczenia bądź oswiadczenia o stanie zdrowia.O testach psychologicznych w tym fachu,dopóki nie będzie to zawód uznany i objety ochroną prawna jeszcze długo nie usłyszymy.
Zabezpieczyc sie można wysoką polisą i ubezpieczeniem tzw.cywilnym -ubezpieczyciele oferuja szeroki wachlarz na przeróżne ookoliczności-tylko nam najczęściej szkoda czasu na poszukanie i kasy na opłacenie takiej polisy-szukamy jak najtańszej.
Nie zwalnia nas to opczywiście od pytań w agencji o te sprawy,zanim podpiszemy umowę-jednak tak z ręka na sercu kto o to pyta????Pytacie?
Nie wiem czemu tak Cie irytuje twierdzenie ,że to praca dla silnych?Niestety ,tak jest -nie każdy na predyspozycje by 24 na dobę przeez długi okres czasu przebywac niemal w zamknieciu ze starym ,chorym,często wściekle upierdliwym lub agresywnym PDP.Osoby mniej odporne albo rezygnuja albo płacą zdrowiem.Za granicą pracy dla Polaków jest dużo -niekoniecznie trzeba byc opiekunką.
Kazdy podejmuje decyzję samodzielnie i powinien sobie zdawać sprawę z ewentualnych,negatywnych konsekwencji.Wszyscy jestesmy dorośli....
16 lutego 2014 16:16 / 2 osobom podoba się ten post
Malina

Ja to po prostu nie rozumię jak można wytrzymać jak piszesz na bardzo cieżkim kontrakcie miesiąc,i jeszcze być bitym,To trzeba być idiotą,ja na ciężkim kontrakcie wytrzymałam dobę,mam jeden kręgosłup,i jedno życie.Też do firmy nie mogłam oczywiście się dodzwonić,ale już kiedy się dodzwoniłam to powiedziałam kategorycznie,że wychodzę z tego domu czy się komuś to podoba czy nie.Wiem ile mogę i co mogę znieść i wytrzymać.

Ja dokładnie tak samo zrobiłam. Raz wyjechałam na następny dzień, a raz po tygodniu, ale załatwili mi Pflege 2 razy dziennie do transportu z łóżka na wózek i spowrotem. A jak PDP wywróciła się (spadła z wózka) to wezwałam pogotowie i opiekuna. Mój kręgosłup jest tylko jeden i jeżeli coś się nie zgadza ze stanem PDP jaki mi podano przy przedstawianiu oferty to mam podstawy do rozwiązania umowy.
16 lutego 2014 16:18
opiekun_Janusz

Takie testy byłyby najbardziej miarodajne. Zgadzam się, że większość wyjeżdża dla kasy (o ile nie wszyscy), ale tu nie o predyspozycje chodzi. Pilotem bombowca, czy kierowcą ciężarówki też nie można zostać bez przejścia stosownych testów. Chodzi bardziej o zweryfikowanie tego, czy osoba starająca się o taką pracę ma do tego predyspozycje, bo odpowiedzialność jednak jest spora.

Sorki ale czegoś nie zrozumiałam,w drugim zdaniu piszesz:"Zgadzam się, że większość wyjeżdża dla kasy (o ile nie wszyscy), ale tu nie o predyspozycje chodzi."
W kolejnym zaś to;"Chodzi bardziej o zweryfikowanie tego, czy osoba starająca się o taką pracę ma do tego predyspozycje, bo odpowiedzialność jednak jest spora."
Czyli o co chodzi w tych testach?
16 lutego 2014 16:27 / 4 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Takie testy byłyby najbardziej miarodajne. Zgadzam się, że większość wyjeżdża dla kasy (o ile nie wszyscy), ale tu nie o predyspozycje chodzi. Pilotem bombowca, czy kierowcą ciężarówki też nie można zostać bez przejścia stosownych testów. Chodzi bardziej o zweryfikowanie tego, czy osoba starająca się o taką pracę ma do tego predyspozycje, bo odpowiedzialność jednak jest spora.

Nie czepiam sie  Janusz,ale twoj post był ostatni wiec sie podczepilam.Te opiekunki,ktore przyznaja sie,że jada dla kasy zaliczam do tych zdrowych i prawdomownych,bo jeżeli ktos chce sie wykazac w opiece i ma satysfakcje to po co wyjeżdżać? A jesli chodzi o badania to jak to mozna wprowadzić w czyn?
Ja wyjechałam dla kasy,bo była potrzebna i ciągle szukam takiej Stelli gdzie jest wiecej € , czy żle postępuje.
 
Nawet długa rozmowa weryfikacyjna nie wykaże czy opiekunka nadaje sie do tej pracy,bo jak?Dlatego ciągle pisze,że referencje najlepiej odzwierciedlaja nasza odporność,zaangażowanie,stan zdrowia - ale od czegos trzeba zacząć.
 
Wiekszą odpowiedzialność obarczone sa inne zawody i jak wychodzi w praktyce?  często miernie.
 
Same powinnyśmy sobie wyznaczać jakiś standard i tego sie trzymać.
 
 
16 lutego 2014 16:29 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko ja nie ukrywam że pracuję tylko dla pieniędzy Nie twierdzę że chęć wyjazdu musi być powodowana jakimiś głębszymi przesłankami.
16 lutego 2014 16:29 / 3 osobom podoba się ten post
Jej, ja nie chcialam Cie zdzażnic, tylko jak mialyby wygladac takie badania, wiesz jak jest z nasza sluzba zdrowia, u nas wszyscy moga zapłacic i bedą zdrowi (w przypadku robienia testow indywidualnie), przez firme gdzie pracuja tysiace opiekunek kilku narodowosci? Ja sie nie boje zadnych testow na głupa, załoze kaganiec i moge nie szczekac.
16 lutego 2014 16:35 / 3 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Mleczko ja nie ukrywam że pracuję tylko dla pieniędzy :-) Nie twierdzę że chęć wyjazdu musi być powodowana jakimiś głębszymi przesłankami.

Oczywista oczywistość.Są tacy co jada z misją.Ja tam lubie bardziej nasze staruszki i staruszkow ale nie mam wyboru.
16 lutego 2014 16:52
ivanilia40

Tak sie zastanawiam ,w jaki sposób można sprawdzić psychologicznie czy ktoś jest odporny psychicznie? Odporność taką sprawdza chyba najlepiej życie.

Dokladnie..na długo przed wyjazdem miałam poniekąd test na wytrzymałość :) Teściowa zachorowala. Wtedy po raz ostatni jak do tej pory zadałam sobie pytanie "Dlaczego ja?". Odpowiedź przyszal po latach. Ano dlatego żeby w pewnym stopniu przygotowac mnie na tego typu pracę. Gdyby nie tamto 7letnie doświadczenie to byłoby mi znacznie trudniej pracowac w DE. Jasne że miewałam upadki...załamania...niemal depresję...ale akurat nie pracą spowodowane. Ostatnio wylazłam z dołka dzieki wam...Starannie zakopalam ale łopatka w pogotowiu bo naprawde nie wiadomo ...człowiek jest delikatną istotą. A sczzegolnie jego psychika...Na razie mówią ze jestem silna psychicznie ale zdaję sobie sprawe że wszystko ma swoje granice. Jak do tej pory jeszcze jej nie poznałam...i oby nigdy to nie nastąpilo :)
16 lutego 2014 16:53 / 4 osobom podoba się ten post
Myślę,że agencje nie robią żadnych testów i badań bo to mimo wszystko nie określi predyspozycji opiekunki. Jak starałam się o pracę,dzwoniłam do wielu agencji,ale tylko jedna przeprowadziła ze mną szczegółową rozmowę o moim doświadczeniu. Byłam zaskoczona,bo dla mnie to był własnie test sprawdzający moje predyspozycje.Pytali mnie np.jakbym zachowała się gdyby moja podopieczna krzyczała bez powodu,albo co bym zrobiła jeśli nie chciałaby wyjść z wanny po kąpieli...Tak z zaskoczenia ,bez żadnego przygotowania byłoby trudno coś wymyslić...
16 lutego 2014 16:59
Asik

Dokladnie..na długo przed wyjazdem miałam poniekąd test na wytrzymałość :) Teściowa zachorowala. Wtedy po raz ostatni jak do tej pory zadałam sobie pytanie "Dlaczego ja?". Odpowiedź przyszal po latach. Ano dlatego żeby w pewnym stopniu przygotowac mnie na tego typu pracę. Gdyby nie tamto 7letnie doświadczenie to byłoby mi znacznie trudniej pracowac w DE. Jasne że miewałam upadki...załamania...niemal depresję...ale akurat nie pracą spowodowane. Ostatnio wylazłam z dołka dzieki wam...Starannie zakopalam ale łopatka w pogotowiu bo naprawde nie wiadomo ...człowiek jest delikatną istotą. A sczzegolnie jego psychika...Na razie mówią ze jestem silna psychicznie ale zdaję sobie sprawe że wszystko ma swoje granice. Jak do tej pory jeszcze jej nie poznałam...i oby nigdy to nie nastąpilo :)

Wiesz Asik ja myślę ,ze wszystkie żabki są delikatne z natury,a te zielone szczególnie :). No ale Ty jesteś szczególną żabką,siedzącą na leżaczku,więc charakterek też masz silny:)
16 lutego 2014 17:03 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Myślę,że agencje nie robią żadnych testów i badań bo to mimo wszystko nie określi predyspozycji opiekunki. Jak starałam się o pracę,dzwoniłam do wielu agencji,ale tylko jedna przeprowadziła ze mną szczegółową rozmowę o moim doświadczeniu. Byłam zaskoczona,bo dla mnie to był własnie test sprawdzający moje predyspozycje.Pytali mnie np.jakbym zachowała się gdyby moja podopieczna krzyczała bez powodu,albo co bym zrobiła jeśli nie chciałaby wyjść z wanny po kąpieli...Tak z zaskoczenia ,bez żadnego przygotowania byłoby trudno coś wymyslić...

No właśnie !! Takie pytania między innymi pokazują na czym polega nasza praca i dlaczego może być trudna. Dziki kapitalizm i bezrobocie w PL dyktują swoje warunki pracy w różnych zawodach. Szkoda gadać na próżno, Ja tego nie zmienię. To jest praca dla już posiadających doświadczenie ( np. pielęgniarki, wolontariusze ) lub dla dziewczyn,  które się bardzo szybko uczą. Nie chodzi mi tutaj o język aczkolwiek i ta umiejętność jest potrzebna. 
Ale czasami jestem zła, że jest jak jest. 
16 lutego 2014 17:08 / 1 osobie podoba się ten post
Asik

Dokladnie..na długo przed wyjazdem miałam poniekąd test na wytrzymałość :) Teściowa zachorowala. Wtedy po raz ostatni jak do tej pory zadałam sobie pytanie "Dlaczego ja?". Odpowiedź przyszal po latach. Ano dlatego żeby w pewnym stopniu przygotowac mnie na tego typu pracę. Gdyby nie tamto 7letnie doświadczenie to byłoby mi znacznie trudniej pracowac w DE. Jasne że miewałam upadki...załamania...niemal depresję...ale akurat nie pracą spowodowane. Ostatnio wylazłam z dołka dzieki wam...Starannie zakopalam ale łopatka w pogotowiu bo naprawde nie wiadomo ...człowiek jest delikatną istotą. A sczzegolnie jego psychika...Na razie mówią ze jestem silna psychicznie ale zdaję sobie sprawe że wszystko ma swoje granice. Jak do tej pory jeszcze jej nie poznałam...i oby nigdy to nie nastąpilo :)

Nie  porownuj Asik -   nawet najcięższy przypadek w domu (w kraju) z przypadkiem na wyjeżdzie.Tu wchodzi wiele czynnikow dołujących tj.samotnosć,tęsknota,problemy językowe,problemy pozostawione w domu,obcowanie 24 h z obca osoba i jeszcze wiele innych.Ci czy te co maja słabą psychike wykruszaja sie z szeregow pozostaja twardziele.Łączę sie tylko z początkującymi bo wiem jak to jest,jak tesknota powoduje nawet ból fizyczny.Teraz to ja jade do pracy.Długość mojego kontraktu czy umowy zalezy tylko i wyłącznie od miejsca jak jest ok to pracuje dłużej, jak zle zjeżdżam i szukam nowego.