WC oraz lazienka z podopiecznym

23 marca 2014 18:57 / 2 osobom podoba się ten post
Bywało różnie, tak pół na pół.
Jak mam wspólne wc i łazienkę to robię identycznie jak dziewczyny pisały: dezynfekcja sedesu i prysznica po każdym użyciu przez pdp.
Ale przyznam sie wam, ze mam fioła na punkcie czystości wc (sedes, deska) i płyny czy żele idą u mnie szybko. Tak ze 3-4 razy na miesiąc muszę kupować.
23 marca 2014 19:13 / 7 osobom podoba się ten post
Za pierwszym razem trafiłam na wspólną, ale od 10 miesięcy mam łazienkę tylko dla siebie u dziadka, a teraz na zastępstwie tez mi się tak udało, to jest jednak bardzo ważne. Jak jestem w domu i mąż mi coś poprzekłada , to sobie myślę, że chociaż u dziadka mam po swojemu:))
23 marca 2014 19:44 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Śliczny , nowy temat , jak też się cieszę!..:-)))....Gdybym miała problem z dzieleniem się łazienką lub wc-em , chodziła bym za "stodołę " . Trudno wymagać od kogoś do kogo przyjeżdżamy osobnego pomieszczenia tylko dla nas . Jeśli takowe jest , to super , ale jak nie ma ? wystarczą płyny , środki dezynfekujące i rękawiczki - i wystarczy . Nie jestem z tych co się nie brzydzą , ale taka to praca . W pierwszym m-cu mojej pracy , była duża łazienka z wc , które przysługiwało PDP-mu i mnie . Drugie , samo wc + umywalka było TYLKO dla żony PDP-go ....ja miałam tylko pozwolenie na posprzątanie , pani Fr. była kobietą brzydliwą i szczotki do pucowania kibelka do dłoni nie wzięła... Problemów z wypróżnianiem się nie miała , więc kibelek szczotkowałam co dzień i tylko wodą i szczotką .... Płyny i różniste środki stały tylko i wyłącznie na "wystawie" ..a niech ludzie widzą , że są ....:-)))))

Tylko woda i szczotka....co za raj.
23 marca 2014 19:50 / 3 osobom podoba się ten post
Mam teraz własną łazienkę,prysznic jest i wanna-ale z niej nie korzystam,nie ma ona słuchawki prysznicowej i cięzko potem spłukać:(Ma niespotykaną armaturę w ciepło-żółtym kolorze:)I ma okno w którym sobie palę papieroski:):):):)
23 marca 2014 20:32 / 5 osobom podoba się ten post
Ja mam też swoją łazienkę z prysznicem i Wc na mojej górce.
Tutaj w ogóle każdy ma swoje klo, Omcia korzysta z tego w swojej i Opci łazience,
a Opcia ma swoje małe klo koło drzwi wejściowych.
Moją łazienkę to nawet putzfrau chciała na początku sprzątać, ale zabiłam ją śmiechem.
Poprzedniczce chyba sprzątała.
Fajne takie rozwiązanie, w mojej łazience mam tylko moje rzeczy, jak poustawiam to mam,
nawet w domu nie mam takich luksusów.


23 marca 2014 20:44
Ja to tez np nie zostawiam swoich recznikow w lazience bo boje sie ze babcia moze uzywac przez pomylke wole nie ryzykowac.
23 marca 2014 21:17 / 2 osobom podoba się ten post
Na pierwszym miejscu łazienka była jedna, ale babcia leżała od dłuuuugiego czasu, więc można było powiedzieć że całość moja. W Moosburgu miałam całą łazienkę z prysznicem, umywalką i wc do własnego użytku, a w Bubach wc było tylko moje, łazienka wspólna, ale babcia i dziadek korzystali tylko z prysznica, więc ja miałam dla siebie wannę. Ale dezynfekcja i tak przed każdym użyciem, i po też - z rozpędu...
23 marca 2014 21:28 / 7 osobom podoba się ten post

Sowo - mądra głowo... Ja Cię proszę! Moderator

23 marca 2014 22:19 / 5 osobom podoba się ten post
Sówka

Sowo - mądra głowo... Ja Cię proszę! Moderator

A co stoi na przeszkodzie ,żebys założyła nowy,ciekawy temat ,w określonym celu ,z którego wyciągniemy wszyscy pożyteczne wnioski?
23 marca 2014 22:52 / 1 osobie podoba się ten post
Byłam w pewnej rodzinie , gdzie wszystko było bardzo , ale to bardzo dziwne.
Łazienka nie dosć ,że jedna na 3 osoby , to jeszcze bez klucza .Co ja się nakombinowałam ze sznurkami przywiązanymi do kaloryfera, ale się zsuwał ,bo kaloryfer był z boku.Koordynatorka nic nie pomogła i tak musiało być.Wyczaiłam ,że PDP-dziadek i babka po 20godz siedzą i oglądają film, więc w tym czasie się kąpałam , bo wtedy nie chodzili, a WC mieli na dole koło pokoju, a łazienka była na piętrze.
W mojej innej pracy ,mieszkałam w suterenie ,ale miałam łazienkę z WC koło pokoju tylko dla siebie.
Różnie to było,nie raz bardzo nie ciekawie .Np.dziadek powiedział ,że on o 7godz co dzień wchodzi do łazienki ,a była jedna.Siedział w niej ok 40-50min, a babcia czekała.Ja to chodziłam przed nim , bo innej rady nie było.
Teraz mam tylko dla siebie natrysk ,wannę i WC, czyli ful wypas i tak powinno być.
23 marca 2014 23:50 / 2 osobom podoba się ten post
Sówka

Sowo - mądra głowo... Ja Cię proszę! Moderator

Co z niego wyciagnac??ja Ci sowa dobrze radze uwazaj jak siadasz na sedes;)  kobieto zwykly temat u mnie nie ma tematow zakazanych.
24 marca 2014 10:49
A o zdjęciach zapomniałyśmy:) moja łazienka jest bardzo efektowna:)
24 marca 2014 15:52 / 2 osobom podoba się ten post
Wolę ciasne ale własne. Zalezy jeszcze od stanu podopiecznego , kiedys byłam na stelli gdzie była łazienka przystosowana dla niepełnosprawnej pani i nie ukrywam , ale czułam się w niej nieswojo.
24 marca 2014 17:13 / 3 osobom podoba się ten post
Tylko raz miałam wspólną łazienkę i to PDP miała bzika na punkcie dezynfekcji ;-))) W pozostałych przypadkach miałam oddzielną łazienkę. Teraz PDP ma swoją, ja swoją i jeszcze pozostaje ogólna. Na początku przestrzegałam - tylko moja i koniec. Ale ja często wstaję w nocy pipi, bo pije dużo - szkoda że tylko herbatkę. Jak lunatyk schodziłam na dół siusiu i wybudzałam się totalnie ze snu. Teraz w nocy idę do łazienki PDP, która jest na wprost moich drzwi. Sam PDP mi to kiedyś zaproponował jak patrzył a mnie przy śniadaniu.Dbam częściej o jej czystość i chodzę wyspana. Ja kocham spać ;-))) Wszelakie bakterie, które mogłyby się do mnie przykleić już to zrobiły ;-))) i to niekoniecznie w WC. Jest tyle czynności, które wykonujemy w domu, dotykamy tyle przedmiotów itp. Mojej łazienki nie pozwalam sprzątać sprzątaczce, co moje to moje. A o łazienkę PDP dbamy teraz obie. Zwłaszcza o kibelek. No nie zejdę w nocy z 2go piętra na parter, za cholerę !!! Ja chcę spać ;-)))
24 marca 2014 17:50 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Tylko raz miałam wspólną łazienkę i to PDP miała bzika na punkcie dezynfekcji ;-))) W pozostałych przypadkach miałam oddzielną łazienkę. Teraz PDP ma swoją, ja swoją i jeszcze pozostaje ogólna. Na początku przestrzegałam - tylko moja i koniec. Ale ja często wstaję w nocy pipi, bo pije dużo - szkoda że tylko herbatkę. Jak lunatyk schodziłam na dół siusiu i wybudzałam się totalnie ze snu. Teraz w nocy idę do łazienki PDP, która jest na wprost moich drzwi. Sam PDP mi to kiedyś zaproponował jak patrzył a mnie przy śniadaniu.Dbam częściej o jej czystość i chodzę wyspana. Ja kocham spać ;-))) Wszelakie bakterie, które mogłyby się do mnie przykleić już to zrobiły ;-))) i to niekoniecznie w WC. Jest tyle czynności, które wykonujemy w domu, dotykamy tyle przedmiotów itp. Mojej łazienki nie pozwalam sprzątać sprzątaczce, co moje to moje. A o łazienkę PDP dbamy teraz obie. Zwłaszcza o kibelek. No nie zejdę w nocy z 2go piętra na parter, za cholerę !!! Ja chcę spać ;-)))

Kwestia jak dbamy o CZYSTOSC :) a skoro dbamy wiec nie ma co sie bac ale ja i tak tesknie za moim tronem w domu ;  )