Na wyjeździe #8

28 maja 2014 13:55 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

A pewnie ,że się spotkałam i to nie jeden raz.....Najczęściej tak cudują panie jadące na czarno.Same o sobie nic nie mówią,ale innych wypytują o wszystko....Ja mam książkę i jak nie poczytuje to śpię.Pytam zawsze na początku podróży czy jest ktoś z forum, ale jeszcze nie miałam farta nikogo spotkać:(

Kasienko:) jak tylko osiadziesz dobrze na swojej nowej szteli, szykuj termin na spotkanie ze mna, mieszkam 10km od Ciebie
i czasu wolnego, bede miala w przyszlym miesiacu od groma:)
28 maja 2014 14:02
kika1

Kasienko:) jak tylko osiadziesz dobrze na swojej nowej szteli, szykuj termin na spotkanie ze mna, mieszkam 10km od Ciebie
i czasu wolnego, bede miala w przyszlym miesiacu od groma:)

Ale super:):):):)Już mi się gęba cieszy:):):)
28 maja 2014 14:03 / 1 osobie podoba się ten post
Witaj Andreasko:) przede mna poprzednim razem, siedziala dziewczyna /przewinela sie na naszym Forum, mloda blondo-szatynka z semickim nosem, troche pyskata byla/ wyperfumowana okropnie, sygnal komorki na caly regulator ustawiony i co 10 min. ktos do niej dzwonil, o spaniu mowy nie bylo.
Zapach jej perfum do dzisiaj mnie przesladuje.
 
28 maja 2014 14:06 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Ale super:):):):)Już mi się gęba cieszy:):):)

Kasiu,  ja od wczoraj juz sie ciesze:)))
 
28 maja 2014 15:27
Oststnio jechałam eurobusem i opiekunki zrobiły taką imprezę, że strach się bać. Lubię imprezy, ale to nie był czas i miejsce,pierwszy raz w życiu nie przyznałam się, że jestem opiekunką.Na szczęście była przesiadka w Gliwicach i dalej już było spokojnie.
28 maja 2014 15:37 / 1 osobie podoba się ten post
barbarella

Oststnio jechałam eurobusem i opiekunki zrobiły taką imprezę, że strach się bać. Lubię imprezy, ale to nie był czas i miejsce,pierwszy raz w życiu nie przyznałam się, że jestem opiekunką.Na szczęście była przesiadka w Gliwicach i dalej już było spokojnie.

A kierowca nie interweniował?
28 maja 2014 15:41
Pewnie mieli rozjemce w postaci ciebie,teraz wiedza ze jak sami nie dojda do zgody to nikt ich do tego nie doprowadzi
28 maja 2014 15:49 / 1 osobie podoba się ten post
No i... jaki kunszt syn przy tym daniu wykazal, w renomowanych restauracjach kucharzami sa zwykle mezczyzni.
28 maja 2014 15:50
efka66

A kierowca nie interweniował?

No właśnie nie.
28 maja 2014 16:13
Bo kierowca ani pilot nie interweniuja,dopoki ktos z pasazerów sie nie poskarży i nie poprosi o interwencje,przynajmniej tak w sindbadach jest wg moich obserwacji.
28 maja 2014 16:20 / 1 osobie podoba się ten post
Jak jechałam Sindbadem  2 razy była interwencja pilotki. Raz przed Koszalinem wysadzono dwóch Rosjan . Wsiedli w Gdańsku a dojechali tylko pod Koszalin a mieli jechać do Monachium. Powód picie alkoholu. Drugi raz wysadzono klienta ,który wsiadał w Monachium a musiał przymusowo wysiąść w Norynberdze. Też pił alkohol.
28 maja 2014 16:33
Ja raz miałam taki przypadek że facet chodził palić do toalety, też się ostro skończyło po kilku upomnieniach
28 maja 2014 16:35
Raz też byłam świadkiem, że wysadzili gościa, który pił. Były dwa upomnienia, nie poskutkowały, więc pan został wyekspediowany na jednym z przystanków.
28 maja 2014 16:52 / 1 osobie podoba się ten post
greenandy

Bo kierowca ani pilot nie interweniuja,dopoki ktos z pasazerów sie nie poskarży i nie poprosi o interwencje,przynajmniej tak w sindbadach jest wg moich obserwacji.

Byłam świadkiem interwencji kierowcy. Pani juz jakiś czas rozrabiała z tyłu autobusu, kierowca ja upominał kilkakrotnie w końcu juz za granicą Niemiec zjechał na parking, w nocy i kazał pani wysiąć z tobołkami, po policję niemiecką chciał dzwonić, jezu, jaki wtedy był lament, w końcy pasażerowie go przekonali, że może nie, bo to ze dwie godziny potrwa i pani jechała dalej. Eurobusem jechałam ze dwa razy, ale tak sobie pomyślałam, że kierowcy dbają o komfort jazdy pasażerów. 
28 maja 2014 17:02
Jesli ktos sie poskarzy to muszą interweniowac,bo sie boja ze pasazerowie zrobia raban w firmie,ze niekomfortowych warunkach jechali,a pilot,kiewrowca nic nie zrobili z tym.
Mnie tez sie zdarzylo byc swiadkiem wysadzania pijacych,ale wtedy gdy juz naprawde przegieli.