Na wyjeździe #8

29 maja 2014 08:32
Siedzę pół godziny i czekam, aż Dr się obudzi. Zaraz go trzeci raz będę budzić, a On będzie miał do mnie pretensje, że jest późno.
Dwa dni z mężem nie rozmawiać??? Podziwiam Andrea, ale nie dałabym rady, tygodniowo wydzwaniamy 1000 minut, plus jeszcze półgodzinna rozmowa dziennie na skype. My gadamy, a euro leci :DDDD
29 maja 2014 08:39
Foch że nie dzwoniłaś ,a on to nie mogł do Ciebie tyrknąć ?
29 maja 2014 08:51 / 1 osobie podoba się ten post
Podziwiam, podziwiam... Ja dzisiaj nie dałabym rady. W sumie nawet nie chciałabym. Dzieki temu jak wracam do domu, mam wrażenie, że cały czas w nim byłam, bo jestem na bieżąco. 
29 maja 2014 08:54 / 1 osobie podoba się ten post
Dzień dobry:))) Słońce świeci, to będzie fajny dzień:)))
Jakie miałam sny, mmm, cudne, muszę pobyć teraz z tymi wrażeniami:)))
29 maja 2014 09:09 / 1 osobie podoba się ten post
barbarella

Dzień dobry:))) Słońce świeci, to będzie fajny dzień:)))
Jakie miałam sny, mmm, cudne, muszę pobyć teraz z tymi wrażeniami:)))

Hej Barbarella gdzie jesteś skarbie? Ja pracuje cały czas na jednym miejscu,rodzina dopłaciła kasę i wróciłam,bo już miałam jechać gdzie indziej ale tu mam wczasy więc po co zmieniać.Jest nas tu 8 Polek jest wesoło.Jeszcze został mi miesiąc i do domku.Pozdrawiam