25 września 2014 09:18 / 6 osobom podoba się ten post
LudaZ pewnością masz rację Mleczko,ale trudno mi pisać o miłości ponieważ jestem sama od prawie 15 lat.Poza tym moje życie nie jest usłane różami,jest naprawdę trudne,mogę je nazwać walką o przetrwanie,robię wszystko co w mojej mocy,żeby było lepiej,ale niestety ciągle nie jest lepiej.Co mnie czeka......dalsza walka?
Życie nie zawsze i nie dla każdego jest usłane różami. Życie to codzienne zmaganie się z przeciwnościami losu. Dzisiaj wszyscy mają problemy, bardzo różne i nie da się przejść obojętnie. Dobrze jest, kiedy obok mamy kochającą nas osobę, kiedy ciężar dnia codziennego dźwigamy oboje. Pewnie jest wtedy lżej.
Znam wiele dzielnych, samotynych kobiet. Wiesz co w nich podziwiam? Nigdy się nie rozklejają, nie opowiadają o swoich problemach, wręcz przeciwnie, oficjalne u nich zawsze jest wspaniale.To nie znaczy, że zamknęły się na ludzi, na otoczenie. Nie, są jak najbardziej aktywne. Mają znajomych, przyjaciół, są zapraszane.
Świat nie lubi smutku, chorób, biedy, nieszczęść. Więc tak naprawdę każdy od tego ucieka. Owszem wysłuchać można o cudzym nieszczęściu, pomóc też ale głębsze zainteresowanie to juz nie. Każdy swoich kłopotów ma mnóstwo.
Dziewczyny, które tak opisywały swoją niedolę tutaj na forum juz dawno odeszły, zostały wysłuchane i nic więcej, jakieś dobre rady nie zawsze z możliwością realizacji.
Nie daj się wciągać w zwierzenia na forum, z problemami radzic należy sobie w swoim własnym domu, wśród swoich najbliższych.
Luda, takich płaczących do poduszki jest nas dużo, ale płaczmy same i niech tych łez nikt nie widzi. Dzielne kobiety mają większe szanse na szczęście.