też marzę o Zabraniu szlafroka, ale to niewykonalne :P
też marzę o Zabraniu szlafroka, ale to niewykonalne :P
Jak przeczytałam na początku listę co powinno się znalezc w walizce , to przypomiały mi się dziecinne lata, jak przed wyjazdem na kolonie tato przynosił taką listę pomocnicza z pracy ,która organizowała kolonię .
Nic nie mam przeciwko takiej rozpisce, bo może niektórym pomoże się pakować.Każda z nas jest inna i inaczej sortuje rzeczy na wyjazd.Po pierwszym razie już wiemy co może się przydać ,a co nie .Kiedyś wymieniała mnie zmienniczka , to ubrań miała mało , ale czego ona nie miała;scyzoryk , latarkę ,pół torby ksiązek i zeszycików do nauki j.niemieckiego i takich różnych pierdołków raczej nie przydających się na wyjezdzie.
Oj chyba wymieniałam kiedyś Ivettę ;-) Ale każdemu według potrzeb. To co jednemu niepotrzebne , drugiemu niezbędne. Taka sztampowa lista okazuje się więc nieprzydatna.
Oj chyba wymieniałam kiedyś Ivettę ;-) Ale każdemu według potrzeb. To co jednemu niepotrzebne , drugiemu niezbędne. Taka sztampowa lista okazuje się więc nieprzydatna.
Jak przeczytałam na początku listę co powinno się znalezc w walizce , to przypomiały mi się dziecinne lata, jak przed wyjazdem na kolonie tato przynosił taką listę pomocnicza z pracy ,która organizowała kolonię .
Nic nie mam przeciwko takiej rozpisce, bo może niektórym pomoże się pakować.Każda z nas jest inna i inaczej sortuje rzeczy na wyjazd.Po pierwszym razie już wiemy co może się przydać ,a co nie .Kiedyś wymieniała mnie zmienniczka , to ubrań miała mało , ale czego ona nie miała;scyzoryk , latarkę ,pół torby ksiązek i zeszycików do nauki j.niemieckiego i takich różnych pierdołków raczej nie przydających się na wyjezdzie.
Scyzoryk, latarkę i aparat fotograficzny z zapasem baterii i kart pamięci to jest u mnie norma! :-)
Scyzoryk oczywiście na grzyby ;-)
A i szlafrok też obowiązkowo! :-)