Też to dostałam, a nawet dla zabawy napisałam:
http://www.opiekunki.aterima.pl/renifery-na-wakacjach/historia/oh11/Sylwia-Konskie
Rzućcie rogiem proszę :)
Też to dostałam, a nawet dla zabawy napisałam:
http://www.opiekunki.aterima.pl/renifery-na-wakacjach/historia/oh11/Sylwia-Konskie
Rzućcie rogiem proszę :)
Drogie Panie wiecie może jak to jest kiedy jedziemy do domu szybciej niż planowo ze względu na decyzję rodziny oddania podopiecznej do heimu, nam płaci firma za czas pobytu i nic więcej, prawda?
Rozumiem Wiesiulka,jak się nie da to nic. Ale czasem potrzebują kogoś tylko na dwa tygodnie. Ja tak miałam w Duisburgu. Minęło pół roku i musiałam zjechać do PL a rodzinka nie chciała nikogo ale jak się dowiedzieli, że i tak muszą płacić to się zdecydowali na zmienniczkę na mój 14-sto dnioy urlop.
Janusz to ostatnie dwa tygodnie, a na tak krótko się nie opłaca. A dama dała mi w kość.
Pewnikiem szybciej wyjadę na następne miejsce.
Janusz jestem w domku :) - następny wyjazd koło 5 października ....
Do mnie dzwonili z firmy w połowie września z pytaniem o dyspozycyjność. Podałam od października, i do tej pory nic, żadnej oferty. Jak długo można czekać?
Do mnie dzwonili z firmy w połowie września z pytaniem o dyspozycyjność. Podałam od października, i do tej pory nic, żadnej oferty. Jak długo można czekać?