Pod wplywem waszych wspomnien moje tez mnie dopadly

Zwlaszcza o NIM. Inni bledná w mojej glowie, a ON pozostaje.
"to byly piekne dni, po prostu piekne dni
nie zna juz dzis kalendarz takich dat
wtedy uczyles mnie wymawiac ime swe
wtedy rzuciles dla mnie caly swiat".
(muz. B. Okudżawa, sl. Osiecka, wyk. H. Kunicka)
Och, i tak bylo doslownie

Mialam szczescie jako dwudziestolatka, cholerne szczescie we wszystkim co dot. jego i siebie. Wtedy sie nad tym nie zastanawialam, a dzis widze dopiero. Bylam jego ostatniá milosciá w zyciu, on mojá pierwsza. Jednak Cyganki mówia czasem prawde ;-)