W domu 2

07 lipca 2014 13:05
greenandy

No,i dlatego Moderator otwarł temat a nie otworzył,bo wtedy musielibysmy czekać do jutra albo i dłużej.

:)))))))))))
07 lipca 2014 15:00 / 1 osobie podoba się ten post
greenandy

Skoro obydwie poprawne /a tak jest/ to czemu razi? Popularniejsza jest zawsze forma krótsza,a wiec 'otwarłem'.
Toczą sie dyskusje czy nie uznać za poprawne formy typu,'przyszłem',bo wypierają skutecznie 'przyszedłem'i z punktu widzenia gramatyki są poprawne! 
No wyżyłam sie w swoim dawnym zawodzie:-) 
I moge wracac do pracy opiekunki.

Proszę Cię!
''przyszłem'' jestem zmuszona tolerować,chocby u mojego faceta,ale dawno doszłam do wniosku,ze nie mozna mieć ideału:)
Skuteczne wypieranie poprawnych form przez  niepoprawną  gramatykę do mnie nie przemawia.
Gdybym to słyszała, to uszy by nie protestowały , ale oko jednak ma większy zmysł smaku:)
07 lipca 2014 15:04 / 1 osobie podoba się ten post
Przemawia czy nie,takie są prawa rynku /gramatycznego/ i dłuższe formy zanikają na rzecz krótszych
Zniknęły w polszczyznie długie samogłoski...no i cóz nikt ich nie żałuje ,bo nikt ich nie pamieta
Tylko dzieci sie męczą nad 'ó' i "u"
07 lipca 2014 15:18 / 3 osobom podoba się ten post
Chciałam napisac na całkiem inny temat,to napiszę.
Otóż okazało sie ze jednak można pogodzić współpracę z dwoma firmami!
Nie trzeba wypowiadać umowy jeżeli się chce nadal współpracować z macierzystą firmą.
Wystarczyła jedna kompetentna osoba i sprawa załatwiona.
Bardzo mnie to cieszy bo w pewnym momencie miałam wątpliwości.
Zlecenie dobre,polecone przez osobę znaną mi osobiscie.
07 lipca 2014 15:22 / 1 osobie podoba się ten post
agama

Chciałam napisac na całkiem inny temat,to napiszę.
Otóż okazało sie ze jednak można pogodzić współpracę z dwoma firmami!
Nie trzeba wypowiadać umowy jeżeli się chce nadal współpracować z macierzystą firmą.
Wystarczyła jedna kompetentna osoba i sprawa załatwiona.
Bardzo mnie to cieszy bo w pewnym momencie miałam wątpliwości.
Zlecenie dobre,polecone przez osobę znaną mi osobiscie.

Nie wiem czy masz umowę zlecenie, ale umów zleceń można mieć kilka. Druga sprawa to jak sie zapatruje macierzysta firma, z którą jesteś dłużej związana na Twoją współpracę z inna firmą, wie o tym, albo nie wie, ale wiedzieć nie musi. Jak to u Ciebie było, napisz więcej.  
07 lipca 2014 20:53 / 4 osobom podoba się ten post
efka66

Nie wiem czy masz umowę zlecenie, ale umów zleceń można mieć kilka. Druga sprawa to jak sie zapatruje macierzysta firma, z którą jesteś dłużej związana na Twoją współpracę z inna firmą, wie o tym, albo nie wie, ale wiedzieć nie musi. Jak to u Ciebie było, napisz więcej.  

Firma macierzysta wie,ze podejmuję współpracę z inną ,ale nie wie z którą:)
Nikomu to w niczym nie przeszkadza.
Wystarczyło powiedziec o co biega,porozmawiać z osobą która ma rozeznanie w temacie ,i tak jak pisałam-zero problemów.
Mało tego-podobno w wiekszości opiekunki korzystają z usług różnych agencji.
No to  jadę
Jak mi się będzie krzywda działa to nawet na ''opuszczonych '' kciukach będę prosić  Was o radę !
 
07 lipca 2014 20:59 / 2 osobom podoba się ten post
agama

Firma macierzysta wie,ze podejmuję współpracę z inną ,ale nie wie z którą:)
Nikomu to w niczym nie przeszkadza.
Wystarczyło powiedziec o co biega,porozmawiać z osobą która ma rozeznanie w temacie ,i tak jak pisałam-zero problemów.
Mało tego-podobno w wiekszości opiekunki korzystają z usług różnych agencji.
No to  jadę:-)
Jak mi się będzie krzywda działa to nawet na ''opuszczonych '' kciukach będę prosić  Was o radę !
 

tak to prawda ,,uz,, mozna miec kilka,pod warunkiem ze z firma macierzysta sie poruzumiesz,
trzymam kciuki podniesione oben-powodzenia;-
08 lipca 2014 00:02 / 1 osobie podoba się ten post
Już dzisiaj piąty dzień urlopu.Cztery dni spędziłam z blizniakami u córci - przyznam intensywnie,: w dzień spacerek , zabawa , zabawa , zabawa. Od wczoraj jestem w domku, mąż dojechał i był grill zrobiony przez syna i synową i pogaduchy.Dzisiaj bawiłam się w dom i sprzątałam , tak mam jak wracam do domu - ogarniam po swojemu.Nie było żle synowa dbała aby kurz nie zasiadł na stałe i kwiaty nie padły,a resztę ja szlifuje .Wieczorem wizyta u Tesciowej :) Jutro idę z wizyta do mojej Mamy , która mieszka z moją Siostrą i tam mam duzy orzech do zgryzienia. Siostra / która całe zycie ma depresje !!! i ciagłe pretensje do mnie,że ja pracuje a Ona  z Mamą..Najlepiej jak bym siedziała z nimi i pocieszała / finansowo(:  
08 lipca 2014 06:52 / 4 osobom podoba się ten post
michasia

Już dzisiaj piąty dzień urlopu.Cztery dni spędziłam z blizniakami u córci - przyznam intensywnie,: w dzień spacerek , zabawa , zabawa , zabawa. Od wczoraj jestem w domku, mąż dojechał i był grill zrobiony przez syna i synową i pogaduchy.Dzisiaj bawiłam się w dom i sprzątałam , tak mam jak wracam do domu - ogarniam po swojemu.Nie było żle synowa dbała aby kurz nie zasiadł na stałe i kwiaty nie padły,a resztę ja szlifuje .Wieczorem wizyta u Tesciowej :) Jutro idę z wizyta do mojej Mamy , która mieszka z moją Siostrą i tam mam duzy orzech do zgryzienia. Siostra / która całe zycie ma depresje !!! i ciagłe pretensje do mnie,że ja pracuje a Ona  z Mamą..Najlepiej jak bym siedziała z nimi i pocieszała / finansowo(:  

No to fajnie Michasia,baw sie na urlopie.Też szykuje mi się nie za długo powrot do domu.Pierwszy wieczór bedzie radosny a potem też sie zanurzam w domowe szafy i szafki.Ale jaka przyjemna ta praca w domu .Nasze blizniaki też rosną i co ważne spokojne są.W piątek zrobie znow zdjęcie teraz parka lezy sobie razem w łóżeczku.Trzymaj sie Michasia wypoczywaj i zaglądaj na forum.Pozdrawiam.:)
08 lipca 2014 08:19 / 2 osobom podoba się ten post
agama... kazdy pisze i mowi, jak umie. Ja staram sie zachowac jakies resztki poprawnej polszczyzny, czasami mi to nie wychodzi.. bol. Przepraszam... czasami zawodzi nasza samokontrola i piszemy nie po polsku..hahaaahhaaaa
09 lipca 2014 17:30 / 13 osobom podoba się ten post
Melduję się z domu - wprawdzie tydzień mi to zajęło, ale nie miałam po prostu Internetu:)
W tym czasie przeprowadziłam się - to był pracowity tydzień, a właściwie 1,5 tygodnia. Codziennie kursowałam z torbami od rodziców do siebie. Wydawało mi się, że dużo rzeczy nie miałam, a część już była przeprowadzona, ale jednak trochę pracy z tym było. Bo to u rodziców zapakować, u siebie rozpakować, przejrzeć co można do szaf włożyć, a co już tylko do wydania się nadaje. Później poukładać to w szafach, a to przełożyć jednak gdzie indziej i tak całe dnie leciały. Ciągle też coś dokupuję, bo wiadomo jak to w nowym miejscu - brakuje czasami drobnostek, które w każdym domu są, a w nowym nie ma:) Pomalowałam olejem meble ogrodowe, wystawiłam na taras i teraz każdy posiłek na tarasie spożywamy - superowe to jest:)
No i ogólnie jestem o wiele bardziej zapracowana niż w Niemczech, ale sprawia mi to ogromną przyjemność:)
09 lipca 2014 19:21 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Melduję się z domu - wprawdzie tydzień mi to zajęło, ale nie miałam po prostu Internetu:)
W tym czasie przeprowadziłam się - to był pracowity tydzień, a właściwie 1,5 tygodnia. Codziennie kursowałam z torbami od rodziców do siebie. Wydawało mi się, że dużo rzeczy nie miałam, a część już była przeprowadzona, ale jednak trochę pracy z tym było. Bo to u rodziców zapakować, u siebie rozpakować, przejrzeć co można do szaf włożyć, a co już tylko do wydania się nadaje. Później poukładać to w szafach, a to przełożyć jednak gdzie indziej i tak całe dnie leciały. Ciągle też coś dokupuję, bo wiadomo jak to w nowym miejscu - brakuje czasami drobnostek, które w każdym domu są, a w nowym nie ma:) Pomalowałam olejem meble ogrodowe, wystawiłam na taras i teraz każdy posiłek na tarasie spożywamy - superowe to jest:)
No i ogólnie jestem o wiele bardziej zapracowana niż w Niemczech, ale sprawia mi to ogromną przyjemność:)

No to wstaw jakąś fotke.Pewnie zrobiłaś przed  przeprowadzką i po.Tylko nie pisz Beatko gdzie klucz chowasz:):):)
09 lipca 2014 22:03 / 12 osobom podoba się ten post
W domu to się przez wprowadzkę niewiele zmieniło, bo meble stały już wcześniej. Tylko salon mam jeszcze nie całkiem gotowy, bo nie ma mebli - tylko kanapy. 
Pokażę Wam zdjęcia tarasu, gdzie się teraz relaksuję, fajki palę, piwko wieczorami piję i posiłki jadam. 
 
09 lipca 2014 22:11 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

W domu to się przez wprowadzkę niewiele zmieniło, bo meble stały już wcześniej. Tylko salon mam jeszcze nie całkiem gotowy, bo nie ma mebli - tylko kanapy. 
Pokażę Wam zdjęcia tarasu, gdzie się teraz relaksuję, fajki palę, piwko wieczorami piję i posiłki jadam. 
 

pieknie a ta lampa i lawenda nalepiej mi sie podoa bo to moje klimaty:)
09 lipca 2014 22:20 / 2 osobom podoba się ten post
Mi też to się najbardziej podoba. I dzwon o taty, chociaż go za bardzo na zdjęciach nie widać, ale tata kupił go już daaawno temu i trzymał z przeznaczeniem na mój taras. Teraz obwieszcza swoje przyjście dzwonieniem:)