Mam ochotę dziś na fasolkę szparagową :)))))
Bez ziemniorów i nudli (nie cierpię makaronu). Będzie bułeczka tarta i jajo sadzone.
Mniam :)
Mam ochotę dziś na fasolkę szparagową :)))))
Bez ziemniorów i nudli (nie cierpię makaronu). Będzie bułeczka tarta i jajo sadzone.
Mniam :)
Zofio to Ty jesteś znowu na wyjeździe? Troche mi umkneło bo pewnie pisałaś. A co ze szkołą, zaliczona? Jaka PDP Ci się trafiła? Bierz się za pisanie bloga z nowej stelli :-) Pozdrawiam
Ja zawsze solę wątróbke pod koniec smażenia wtedy nie jest twarda
Hej, no tak zaiste, trochę przegapiłaś moje posty z ostatniego miesiąca. Jestem w DE od 10.07. w Bayreuth. Tym razem udało mi się trafić na dobrą Stellę. Jestem bardzo zadowolona, bo nie mam tych "przygód", które mnie wyniszczały u Grety. Oby tak dalej. Co do bloga........... to coś piszę sobie, ale na razie nie chcę publikowac na forum. Ponadto to juz nie jest taka emocjonująca psychodrama, jak rok temu.
Co do szkoły opiekuna medycznego, to też przegapiłaś, bo ja zdawałam egzaminy w styczniu i posiadam juz wszelkie "polskie dyplomy" z tej dziedziny.
Pozdrawiam
Za chwilę bede miała przywiezionego szczupaka
Czy ktos wie co się z taką gadziną robi
Prosze o jakis przepis /wypróbowany/.
Za chwilę bede miała przywiezionego szczupaka
Czy ktos wie co się z taką gadziną robi
Prosze o jakis przepis /wypróbowany/.
Przedwczoraj wybraliśmy się na rodzinny Bauernhof mojej PDP. Przywieźliśmy z tej wycieczki dużą torbę jabłek papierówek. A że to są bardzo nietrwałe owoce, to trzeba je szybko zużyć. Przetworów nie mam ochoty robić. Pozostaje tylko bieżąca konsumpcja, ale ile można tego jeść.
PDP żyzyczyła sobie, że dzisiaj na obiad ma być Apfelstrudel - ciasto francuskie gotowe, na to rozsmarowane starte jabłka z cukrem i cynamonem, i wszystko zwinięte w roladę. Więc zrobiłam tę potrawę, ale średno się udała. Na szczęście bez wcześniejszego omawiania ugotowałam polski kapuśniak (Sauerkrautsupe). Wyszło bardzo dobrze i PDP smakowało wyśmienicie. Powiedziała, że nigdy w życiu nie jadła czegoś takiego i że jest to bardzo smaczne. Tak więc powoli sprzedaje jej swoje sposoby gotowania.
Jutro chyba się zmobilizuję i upiekę szarlotkę, bo szkoda tych jabłek.