Co wolno Opiekunowi ? #2

25 listopada 2014 22:23 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

I bardzo ładny zasiłek w razie utraty pracy..
Doda, chyba mniej netto będzie, bo składki płaci pracodawca i pracownik. Niestety nie do końca ogarnęłam, jak to się kręci, może jest jakaś mądrzejsza głowa wśród nas, która będzie umiała to należycie wytłumaczyć :)?

Z ust mi to wyjęłaś :))))))))))))))))))))
25 listopada 2014 22:29
doda1961

Z ust mi to wyjęłaś :))))))))))))))))))))

Sorry, edytowałam posta, rozumiem, że odniosłaś się do pierwszego zdania ;).
26 listopada 2014 00:52 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

Otóż to, otóż to!!!!!!

i ja tez tak myslę, wtedy rodzina zyska i my też, Jutro dzwonię do firmy może coś się dowiem, a składki mamy odprowadzane od najniższej krajowej .
26 listopada 2014 09:16 / 4 osobom podoba się ten post
michasia

i ja tez tak myslę, wtedy rodzina zyska i my też, Jutro dzwonię do firmy może coś się dowiem, a składki mamy odprowadzane od najniższej krajowej .

Bardzo jestem ciekawa Michasiu, co powie firma.
Nie wiem, czy tylko ja, ale mam wrażenie, ba nawet przekonanie, że Niemcy ustanawiając tę minimalną kwotę, mysleli oczywiscie o pracownikach, a Polacy znaleźli sposób na dodatkowe, spore pieniądze dla siebie jako dla firm. Płącąc skłądki od sredniej krajowej, koszty wzrosną o około 200-250 euro, a rodzinom chcą dowalić podwyżki 600 euro :)))))))) Mam nadzieję, że się nie dadzą :))))))))) W podwyzki dla opiekunek nie wierzę, bo jak zapłacą wyższy Zus to będzie dla nich jak podwyzka :))))))))))-taka będzie argumentacja firm.
27 listopada 2014 00:10
doda1961

Bardzo jestem ciekawa Michasiu, co powie firma.
Nie wiem, czy tylko ja, ale mam wrażenie, ba nawet przekonanie, że Niemcy ustanawiając tę minimalną kwotę, mysleli oczywiscie o pracownikach, a Polacy znaleźli sposób na dodatkowe, spore pieniądze dla siebie jako dla firm. Płącąc skłądki od sredniej krajowej, koszty wzrosną o około 200-250 euro, a rodzinom chcą dowalić podwyżki 600 euro :)))))))) Mam nadzieję, że się nie dadzą :))))))))) W podwyzki dla opiekunek nie wierzę, bo jak zapłacą wyższy Zus to będzie dla nich jak podwyzka :))))))))))-taka będzie argumentacja firm.

Dzisiaj moja firma była nieosiagalna, jutro próbuję i napisze co powiedzą.
21 grudnia 2014 21:38
Mycha

Ja mam problem z pdp, trafiam na tępą inteligentna kobietę. Wiem, że jedno z drugim nie pasuje ale zaraz wytłumaczę. Moja babcia upiera się, że skoro pisze 24/h to znaczy się że czas wolny mam jak śpię !!! Niby kobita po świecie jeździła ale dziwnie nie kumata jest. Zresztą jak to często w DE bywa - wykorzystywanie ponad miarę. Ona swoje, ja swoje. Zaparłam się i już. Agencja napisała w umowie z klientem, że czas wolny mam "in laufe des Tages" - kurde ręce opadają jak to siostrunie rozumieją. Znaczy się mogą mi łaskawie pozwolą na wolne np. 20 minut po obiedzie, 15 minut po śniadaniu itd. aż się uzbiera 2 godziny. A w ogóle to jak usiądę w swoim pokoju to już mam wolne. Babcia nie rozumie dlaczego nie chce u niej być. Boże jaki ten narodek cwany jest a te nasze agencje głupa rżną na maksa.
I biedna opiekunka ma swoje nerwy szarpać na jakieś durne pdp. A wała !!!

Ja właśnie jestem bardzo ciekawa czy jak się podpisuje taką umowę z agencją i tam o tym czasie wolnym pisze
to czy jest też zagwarantowana "wypłata" tego czasu wolnego w 1 kawałku jeśli opiekunka tak chce. Bo liczenie, dajmy na to,
5 minut opiekunki w toalecie na czas wolny byłoby nie halo. Przecież to oczywiste, że te 2 godziny rozbite
na 20 minutowe kawałki nigdy nie pozwoli się tak psychicznie odprężyć jak "wypłacone" w jednym kawałku, ew. 2 kawałkach.
O psychiczną regeneracje tu chodzi. Negocjujecie to jakoś w zapisie w umowie czy dopiero na miejscu?
22 grudnia 2014 10:27
gosiagosia

Zastrzykow nie mozna nam robic, a pomiar cukru glukometrem? Co sie dzieje jak pdp jest w szpitalu dluzej niz 14 dni (firma aterima)?

Zależy jaki. Ja robię w brzuch albo mięśnie nóg (w fałd). Są to specjalne jednorazówki do samodzielnego wykonania .Mają odpowiednią długość igły (krótka igła z kapturkiem zabezpieczającym, który ,wiadomo,należy zdjąć) , nie wkujesz za głęboko.Jest szczegółowa instrukcja.Dziadek zamiast sam woli jak ja to robię. Żaden problem.A co poziomu cukru glukometrem to  żaden problem.U poprzedniego podopiecznego poziom cukru 1x dziennie  badał pracownik  Caritasu a drugi raz wieczorem  ja,wcześniej zanim ja przyjechałam ,pomiary poziomu cukru robiła synowa albo  wnuk.
22 grudnia 2014 15:47 / 3 osobom podoba się ten post
slonecznie

Ja właśnie jestem bardzo ciekawa czy jak się podpisuje taką umowę z agencją i tam o tym czasie wolnym pisze
to czy jest też zagwarantowana "wypłata" tego czasu wolnego w 1 kawałku jeśli opiekunka tak chce. Bo liczenie, dajmy na to,
5 minut opiekunki w toalecie na czas wolny byłoby nie halo. Przecież to oczywiste, że te 2 godziny rozbite
na 20 minutowe kawałki nigdy nie pozwoli się tak psychicznie odprężyć jak "wypłacone" w jednym kawałku, ew. 2 kawałkach.
O psychiczną regeneracje tu chodzi. Negocjujecie to jakoś w zapisie w umowie czy dopiero na miejscu?

Ja się pierwszy raz spotkałam z taką sytuacją i z takimi wrednymi siostruniami. Dlatego zerwałam umowę.  Większość agencji pisze o czasie wolnym dla opiekunki. Pozostaje kwestia wyegzekwowania tegoż czasu. Po przyjeździe do DE warto to zaznaczyć podczas pierwszej rozmowy z rodziną. Bo niemieckie rodziny, nie wiedzieć czemu, uwielbiają rozumieć dosłownie 24 godzinną opiekę. Oni są jacyś nienormalni. To chyba ze sknerstwa wszelakiego hehehe.
24 grudnia 2014 17:33
bystry

A czy w Niemczech też obowiązuje zasada, że jak się coś znajdzie, to znalazcy należy się 10%? Czy jak Opiekun cos znajdzie, to może sobie 10% zabrać?

ja za znalezienie na ulicy  w Niemczech telefonu komorkowego i odnalezieniu właściciela z pomocą rodziny mojego podopiecznego  otrzymałam 30 euro. Przyznam,że nie oczekiwałam niczego.
26 lipca 2017 17:51
Drogie Opiekunki właśnie kończę zlecenie ale chciałabym zostać jeszcze parę dni w Niemczech :) poinformowałam agencję że kończę pracę wtedy i wtedy o tej i o tej a transportem zajmę się sama. Nie wspominałam nic o przedłużeniu. Czy agencje w ogóle powinno to interesować? Czy mam obowiązek wtedy wrócić do Polski? W umowie nic nie ma na ten temat:) z góry dziękuje za pomoc :)
26 lipca 2017 17:54 / 2 osobom podoba się ten post
09Asia09

Drogie Opiekunki właśnie kończę zlecenie ale chciałabym zostać jeszcze parę dni w Niemczech :) poinformowałam agencję że kończę pracę wtedy i wtedy o tej i o tej a transportem zajmę się sama. Nie wspominałam nic o przedłużeniu. Czy agencje w ogóle powinno to interesować? Czy mam obowiązek wtedy wrócić do Polski? W umowie nic nie ma na ten temat:) z góry dziękuje za pomoc :)

Moje zdanie, jesteś wolna i dorosła.  Umowa zlecenie wygasa konkretnego dnia i czy ty wrócisz do domu, czy polecisz do Australii to Agencji nie powinno interesować...Tylko bilet muszą zapłacić  lub rodzina ci dała do ręki kasę na bilet ? Bo mogą _oni Firma_płacić przelewem i wtedy zapytają dlaczego jechałaś innej daty ? Ale wcale nie muszą.
26 lipca 2017 18:06
Dostałam pieniądze do ręki :) opiekunka na moje miejsce się spóźnia więc dziadek zadzwonil do agencji i przypadkiem powiedział ze mam pociąg stąd :) tak się zastanawiam teraz czy mogę mieć z tego powodu problem
26 lipca 2017 19:02 / 1 osobie podoba się ten post
09Asia09

Dostałam pieniądze do ręki :) opiekunka na moje miejsce się spóźnia więc dziadek zadzwonil do agencji i przypadkiem powiedział ze mam pociąg stąd :) tak się zastanawiam teraz czy mogę mieć z tego powodu problem

Nie rozumiem w czym rzecz, problem miała byś gdyby agencja z góry opłaciła Twój powrót, wtedy becylujesz swoją kasę a skoro dostałaś pieniądze do ręki to jedź kobieto gdzie chcesz. Chyba sama decydujesz o sobie, tylko pamiętaj o ubezpieczeniu, różnie w drodze bywa. 
26 lipca 2017 20:19 / 2 osobom podoba się ten post
26 lipca 2017 21:53
09Asia09

Dostałam pieniądze do ręki :) opiekunka na moje miejsce się spóźnia więc dziadek zadzwonil do agencji i przypadkiem powiedział ze mam pociąg stąd :) tak się zastanawiam teraz czy mogę mieć z tego powodu problem

jesli pociag przyjedzie na czas to problemu nie ma 

Chyba chodzi ci o to ze dostalas kase za przejazd.To normalne.Tak jest zawsze,chyba ze firma organizuje sama przewozy wiec wtedy do ustalenia czym bedziesz jechała