Opieka nad chorymi na Parkinsona

06 października 2016 16:47 / 1 osobie podoba się ten post
luttka

Nie ma żadnej rehabilitacji oprócz tego że raz dziennie przyjeżdża Phflegedienst ok poł godz kąpie go ubiera w jeszcze jedna bluzę zapakowuje do łóżka do spania.A córka wyrażnie nie chce żeby tylko spał.Ja nie mam doświadczenia i niezbyt dobry język.Staram się ciągle mówić ,zaglądać do niego,pytam o spacer ale on nie i nie.To jak na siłę.W domu nie mam nic do tego żeby go jakoś zająć.Myslałam o grach jakiś może malowankach,kartach czy coś.Nie wiem nawet czy będzie chcial to robic bo nie jest zdziecinniały.Po wczorajszej wymianie słó z córką cos dziś starał sie robic ,układał jakies papierki w szafce ale robi to raczej samotnie.Poprzednia opiekunka pozwalała mu ciągle spać ,no może wygodnie ale córka ma rację potem w nocy nie śpi i woła,woła.

Wystarczy pójść do lekarza domowego, poprosić o zlecenie na profesjonalne ćwiczenia gimnastyczne, zanieść owo do pana lub pani, która się tym zajmuje, ustalić termin pierwszej wizyty i klawo będzie. 
Pani bedzie przychodzić do domu i gimnastykować Twojego pdp.
Ażeby wyciągnąć pdp z ukochanego łózeczka, należy słownie i stopniowo przekonywać go o szkodliwości takiego życia i naświetlić lepszą przyszłość jeśli z tego leżenia nieco zrezygnuje. Potrzeba od strony psychologicznej do tego podejść. Nic na siłę. No ale jeśli nie mówisz zbytnio dużo, to od czego jest internet, bo widzę, że masz dostęp )))
06 października 2016 17:06 / 1 osobie podoba się ten post
kasia14

Uzbrój się w cierpliwość. Jeśli on już bardzo długo w tym łóżku leży, to też i nie chce mu się cokolwiek zrobić. Po prostu przyzwyczaił się do takiej sytuacji i jest mu tak wygodnie. A jaka jest przyczyna, że p. kładą pdp z powrotem do łóżka,czy to tylko na jego życzenie? Nie znam Waszej sytuacji i ciężko tak cokolwiek doradzić zrób tak, czy siak. Niech może córka porozmawia z pflegedinst, żeby dziadka nie kładli oraz aby od lekarza wzięła skierowanie na rehabilitację, która odbywałaby się w domu (2-3X)w tyg. Z tego co piszesz córce zależy aby tata się zmotywował.

On ciągle z tego co widze życzy sobie do łóżka i leżeć i spać.Dziś jak go budziłąm na podwieczorek oczy zaciska i udaje że śpi,mówię że naten spacer on że zimno i tak w kółko.Głowę ma sprawną i pewnie złości się a wie że za dużo nie mówię więc coś mówi do mnie.A z tego co czytam o tej chorobie aktywowanie daje bardzo duzo
Może właśnie gimnastyka ,rehabilitacja zajęcia jakieś,ja nie miałam styczności z tą chorobą
06 października 2016 18:41 / 2 osobom podoba się ten post
luttka

On ciągle z tego co widze życzy sobie do łóżka i leżeć i spać.Dziś jak go budziłąm na podwieczorek oczy zaciska i udaje że śpi,mówię że naten spacer on że zimno i tak w kółko.Głowę ma sprawną i pewnie złości się a wie że za dużo nie mówię więc coś mówi do mnie.A z tego co czytam o tej chorobie aktywowanie daje bardzo duzo
Może właśnie gimnastyka ,rehabilitacja zajęcia jakieś,ja nie miałam styczności z tą chorobą

Do wszystkich moich pdp z parkinsonem przychodził rehabilitant .., może Twój pdp zrezygnował z takiej rehabilitacji ? Bo i taki przypadek miałam ...  pdp sama ustaliła, że to nic nie daje... Robiła tylko jedno ćwiczenie, które opisałam na poprzedniej stronie ... Jesteś w trudnej sytuacji bo sama nie przebijesz się przez język niemiecki..., ale tez nie jesteśmy rehabilitantami, ani też psychologami... Przy zdrowym na umyśle pacjencie mamy wykonywać jego dyspozycje ... Ja jeżdżę z firmy, więc w takim przypadku prosiłabym o pomoc koordynatora o uściślenie mojego zakresu obowiązków i rozmowę z opiekunem prawnym z zasugerowaniem właśnie pomocy fachowego rehabilitanta ... ))))
06 października 2016 19:53 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Do wszystkich moich pdp z parkinsonem przychodził rehabilitant .., może Twój pdp zrezygnował z takiej rehabilitacji ? Bo i taki przypadek miałam ...  pdp sama ustaliła, że to nic nie daje... Robiła tylko jedno ćwiczenie, które opisałam na poprzedniej stronie ... Jesteś w trudnej sytuacji bo sama nie przebijesz się przez język niemiecki..., ale tez nie jesteśmy rehabilitantami, ani też psychologami... Przy zdrowym na umyśle pacjencie mamy wykonywać jego dyspozycje ... Ja jeżdżę z firmy, więc w takim przypadku prosiłabym o pomoc koordynatora o uściślenie mojego zakresu obowiązków i rozmowę z opiekunem prawnym z zasugerowaniem właśnie pomocy fachowego rehabilitanta ... ))))

Sama też na to wpadłam żeby poprosić o pomoc koordynatorkę.Dużo łatwiej jak się wie co mam konkretnie robić,myślałam że poprzedniczka mi przekaże,ale jej informacje to o której tabletki,o której jedzenie i co je, i co robi pomiędzy czyli śpi.Ona nie znała języka ani trochę,miała za to doświadczenie.Dla mnie lekcja na przyszłość.Po prostu niektórzy jadą ,robią to i to podopieczny poleży,pochodzi je,śpi ,myje się.To nie zawsze tak jest.Dziś godzinę rozmawialiśmy żeby nie spał i wydaje mi się że robił to chętnie natomiast mój niemiecki oooo pierwotny człowieku jak sobie radziłeś? Ja w kólko cos plotłam o dzieciach o jedzeniu o pogodzie a on jak zaczął-oooo dwa słowa wyłapuję dwadzieściu nie i konteks fiuuu.Ale jakoś lepiej ,nie śpi ,a to córka mówiła o spacerach to on do mnie vergessen,o.O mój niemiecki,myślałam że coś tam,coś.No jak sobie radzą bez języka?Ja weryfikacje przeszłam całkiem całkiem a w rzeczywistości kuku!
06 października 2016 20:02 / 3 osobom podoba się ten post
luttka

Sama też na to wpadłam żeby poprosić o pomoc koordynatorkę.Dużo łatwiej jak się wie co mam konkretnie robić,myślałam że poprzedniczka mi przekaże,ale jej informacje to o której tabletki,o której jedzenie i co je, i co robi pomiędzy czyli śpi.Ona nie znała języka ani trochę,miała za to doświadczenie.Dla mnie lekcja na przyszłość.Po prostu niektórzy jadą ,robią to i to podopieczny poleży,pochodzi je,śpi ,myje się.To nie zawsze tak jest.Dziś godzinę rozmawialiśmy żeby nie spał i wydaje mi się że robił to chętnie natomiast mój niemiecki oooo pierwotny człowieku jak sobie radziłeś? Ja w kólko cos plotłam o dzieciach o jedzeniu o pogodzie a on jak zaczął-oooo dwa słowa wyłapuję dwadzieściu nie i konteks fiuuu.Ale jakoś lepiej ,nie śpi ,a to córka mówiła o spacerach to on do mnie vergessen,o.O mój niemiecki,myślałam że coś tam,coś.No jak sobie radzą bez języka?Ja weryfikacje przeszłam całkiem całkiem a w rzeczywistości kuku!

Mój dziadek choruje na Parkinsona,ale jego wcale nie trzeba aktywować,wręcz przeciwnie .. Poprzednia pdp też miała Parkinsona i podobnie jak dziadek cały czas była aktywna. Dziwi mnie,że twój pdp nie ma ochoty się ruszać,bo ludzie cierpiacy na tę chorobę w niezbyt zaawansowanym stopniu są nadpobudliwi.
Tak jak napisała Danusia,ty nie jesteś rehabilitantką,nie masz obowiązku z dziadkiem ćwiczyć,jak odmawia to musisz to uszanować,przecież siłą nie wyciągniesz go z łozka. 
Zawsze możesz się pytac czy ma ochote pograc w coś albo czy ma ochotę wyjśc na spacer, ty masz mu towarzyszyć i zachęcac do aktywacji,ale nie zmuszać.
06 października 2016 20:55 / 2 osobom podoba się ten post
luttka

Sama też na to wpadłam żeby poprosić o pomoc koordynatorkę.Dużo łatwiej jak się wie co mam konkretnie robić,myślałam że poprzedniczka mi przekaże,ale jej informacje to o której tabletki,o której jedzenie i co je, i co robi pomiędzy czyli śpi.Ona nie znała języka ani trochę,miała za to doświadczenie.Dla mnie lekcja na przyszłość.Po prostu niektórzy jadą ,robią to i to podopieczny poleży,pochodzi je,śpi ,myje się.To nie zawsze tak jest.Dziś godzinę rozmawialiśmy żeby nie spał i wydaje mi się że robił to chętnie natomiast mój niemiecki oooo pierwotny człowieku jak sobie radziłeś? Ja w kólko cos plotłam o dzieciach o jedzeniu o pogodzie a on jak zaczął-oooo dwa słowa wyłapuję dwadzieściu nie i konteks fiuuu.Ale jakoś lepiej ,nie śpi ,a to córka mówiła o spacerach to on do mnie vergessen,o.O mój niemiecki,myślałam że coś tam,coś.No jak sobie radzą bez języka?Ja weryfikacje przeszłam całkiem całkiem a w rzeczywistości kuku!

Kiedyś nie korzystałam z pomocy koordynatora... nie przyszło mi do glowy... Ale też i polityka w firmach była inna... Teraz koordynator ma obligatoryjny obowiązek kontaktu z opiekunką raz na tydzień... Jak zaczynałam to nie było takich telefonów miesiącami... Na ogól nie mam problemów z tym co powinnam robić, ale jak już taka koordynatorka telefonuje to po rozmowie oddaje słuchawkę pdp z prośbą żeby się dopytała czy pdp ma jakieś uwagi, prośby itp. Ale też własnie można wykorzystać inaczej takie możliwości... Ty masz jakies przygotowanie fachowe, czyli jakby wiesz co masz robić... Ja bez takiego przygotowanie staram się przede wszystkim bardzo godnie traktować pdp i jego otoczenie bo przez godne traktowanie otoczenia pokazuję, że pdp też traktuję godnie... To zawsze pomaga ... Pdp z tym dobrze się czuje, czuje się zadbany cały... Nie wiem czy dobrze czuje się w słowotoku... ? Ja źle się czyję jak gadają i nie przyjdzie im do głowy, że ja nie rozumiem... Problemy z komunikacją masz też dlatego, że ludzie starsi mówią głównie dialektem, a w Niemczech może to być naprawdę daleko od jeżyka niemieckiego jakiego my się uczymy... Ale oni płacą za jezyk, więc wiedz, że zgodzili się na opiekunkę ze słabym językiem.... Ucz się, ale nie wiń się za to, że nie wszystko już umiesz... Myślę, że świetnie dasz sobie radę...
06 października 2016 22:14 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Kiedyś nie korzystałam z pomocy koordynatora... nie przyszło mi do glowy... Ale też i polityka w firmach była inna... Teraz koordynator ma obligatoryjny obowiązek kontaktu z opiekunką raz na tydzień... :lol2: Jak zaczynałam to nie było takich telefonów miesiącami... :lol3: Na ogól nie mam problemów z tym co powinnam robić, ale jak już taka koordynatorka telefonuje to po rozmowie oddaje słuchawkę pdp z prośbą żeby się dopytała czy pdp ma jakieś uwagi, prośby itp. Ale też własnie można wykorzystać inaczej takie możliwości... Ty masz jakies przygotowanie fachowe, czyli jakby wiesz co masz robić... :lol2: Ja bez takiego przygotowanie staram się przede wszystkim bardzo godnie traktować pdp i jego otoczenie bo przez godne traktowanie otoczenia pokazuję, że pdp też traktuję godnie... To zawsze pomaga ... Pdp z tym dobrze się czuje, czuje się zadbany cały... Nie wiem czy dobrze czuje się w słowotoku... ? Ja źle się czyję jak gadają i nie przyjdzie im do głowy, że ja nie rozumiem... :-) Problemy z komunikacją masz też dlatego, że ludzie starsi mówią głównie dialektem, a w Niemczech może to być naprawdę daleko od jeżyka niemieckiego jakiego my się uczymy... :lol2: Ale oni płacą za jezyk, więc wiedz, że zgodzili się na opiekunkę ze słabym językiem.... Ucz się, ale nie wiń się za to, że nie wszystko już umiesz... Myślę, że świetnie dasz sobie radę... :-)

Wszystkim dziękuję za słowa wsparcia i porady,po prostu na razie gubię się w tym wszystkim,brak doświadczenia,tylko checi i świadomość że nikogo starość nie ominie ,kto dotrwa oczywiście.Traktowanie godnie i z szacunkiem? Nie wyobrażam sobie inaczej tego zawodu,poszanowanie intymności i człowieczeństwa , tak to widzę i będę tak to robiła.Wszystko to co odczuwam to po prostu niepewność .Jest mały plusik,bo pdp sam mnie zawołał na TV czego do tej pory nie robił.Moje obserwacje pewnie z czasem dadzą efekt w postaci lepszego wykonywania pracy.A wszystkie tu porady dodają otuchy że nie jestem sama.Dziękuję Wam
06 października 2016 22:24 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Mój dziadek choruje na Parkinsona,ale jego wcale nie trzeba aktywować,wręcz przeciwnie .. Poprzednia pdp też miała Parkinsona i podobnie jak dziadek cały czas była aktywna. Dziwi mnie,że twój pdp nie ma ochoty się ruszać,bo ludzie cierpiacy na tę chorobę w niezbyt zaawansowanym stopniu są nadpobudliwi.
Tak jak napisała Danusia,ty nie jesteś rehabilitantką,nie masz obowiązku z dziadkiem ćwiczyć,jak odmawia to musisz to uszanować,przecież siłą nie wyciągniesz go z łozka. 
Zawsze możesz się pytac czy ma ochote pograc w coś albo czy ma ochotę wyjśc na spacer, ty masz mu towarzyszyć i zachęcac do aktywacji,ale nie zmuszać.

To że nie jest aktywny może wynikać z tego że nikt się nim nie zajmował ,opiekunka nakarmiła ,dała pić toaleta i sam się musiał sobą zajmować.To spał .W sumie nie wiem jak to było ,ale tak przypuszczam.Dziś wiedział że nie może za długo spac i sam coś tam układał ,przekładał.Ale wieczorem sam zawołał mnie oglądac TV i tak sobie oglądaliśmy bez tego leżenia i spania.Dla mnie to też dużo daje ,osłuchhiwanie się z językiem chociaż nieiwle rozumiem.Widziałam że ma szachy może jakoś nauczy mnie grać.Jest taki cierpliwy do mnie,a ja do niego.Za bardzo nie znam przypadków choroby ale niekiedy powtarza to samo ,plany na jutro,że tabletki że sniadanie ,jaki dzień  i znów że tabletki brać.Uspokajam ze tabletki już i ze dziś taki i taki dzień że na sniadanie to i to,na tyle ile potrafię.Zobaczymy jak to będzie.Ale powiem że jednak rzeczywistość a wyobrazenie to co innego.A co z tymi co trafiły źle?Tu przynajmniej znajduję porady i wsparcie za co dziękuję bardzo
06 października 2016 22:31 / 3 osobom podoba się ten post
luttka

Wszystkim dziękuję za słowa wsparcia i porady,po prostu na razie gubię się w tym wszystkim,brak doświadczenia,tylko checi i świadomość że nikogo starość nie ominie ,kto dotrwa oczywiście.Traktowanie godnie i z szacunkiem? Nie wyobrażam sobie inaczej tego zawodu,poszanowanie intymności i człowieczeństwa , tak to widzę i będę tak to robiła.Wszystko to co odczuwam to po prostu niepewność .Jest mały plusik,bo pdp sam mnie zawołał na TV czego do tej pory nie robił.Moje obserwacje pewnie z czasem dadzą efekt w postaci lepszego wykonywania pracy.A wszystkie tu porady dodają otuchy że nie jestem sama.Dziękuję Wam

Początki są trudne straszliwie... Poźniej też nie jest lekko bo zawsze jest coś nowego... Ale Ty masz naprawdę cechy prawdziwej opiekunki i dobrego obserwatora, czyli zdolność do nauki przez doświadczanie danego przypadku... dlatego wiem, że dasz radę ... Trochę odpuść sobie bo już zrobiłaś więcej niż ci co w te bety (łóżko) pozwolili mu zbyt szybko wejść...
27 września 2017 23:10
W stolicy jest Stowarzyszenie osób z chorobą Parkinsona. Wnioskuję, że wszystkie tego typu choroby mają swoje podłoże przyczyn w uszkodzeniu systemu nerwowego. Nie wystarczy zrobić tomografii głowy?