Na wyjeździe

21 marca 2013 19:01
Normalnie idzie sie w Nas wszystkich zakochac bez pamieci :))
Panowie musza pilnowac swoich jajeczek ... hahaaha
21 marca 2013 20:15
Wiesiula

Normalnie idzie sie w Nas wszystkich zakochac bez pamieci :))
Panowie musza pilnowac swoich jajeczek ... hahaaha

Bo my fajne babki jesteśmy więc nas wszyscy kochają:):):) A niech pilnują. niech pilnują bo nie wiadomo co nam do głowy przyjdzie:):):):)

21 marca 2013 20:15
Wiesiula

Normalnie idzie sie w Nas wszystkich zakochac bez pamieci :))
Panowie musza pilnowac swoich jajeczek ... hahaaha

Bo my fajne babki jesteśmy więc nas wszyscy kochają:):):) A niech pilnują. niech pilnują bo nie wiadomo co nam do głowy przyjdzie:):):):)

21 marca 2013 20:47 / 3 osobom podoba się ten post

Ja to nawet przez chwile sobie pomyslalam....,, "Chyba czas wstac,pojde do lazienki ,wezme miske,lapke, recznik,umyje mezowi dupe ,nasmaruje balsamem"hahahahahahahah choroba zawodowa.Nic takiego nie zrobilam,ale mojemu slubnemu to powiedzialam a On na mnie oczy ja 5 zl.i powiedzial"kOCHANIE JA CI KAWY ZROBIE, BO CHYBA JESZCZE SPISZ"smiech niesamowity hihihihihihihih,fajny poranek no nie hihihihi;-D;-D;-D

21 marca 2013 21:00
Hogatko kochana, na mózg Ci padła ta praca, Ty masz nam tu raporty od fryzjerki i z solarium wysyłać, a nie z domu, gdzie chcesz być nadal opiekunką!!!!!!!!!
Teraz masz być księżniczką! Wracasz przecież umęczona haniebnie pracą od wrednych, zimnych i skąpych Niemców, hi, hi...
Na szczęście Twój mąż stanął na wysokości zadania i z takim warto oglądać sufit, nawet gdy wymaga pomalowania!
21 marca 2013 22:03
Dobrze piszesz Romana ,Hogata do lozeczka i pachniec! i cicho byc zebys nastroju nie zepsula bo ty to z mlekiem matki wyssalas a kawke jak najbardziej to nie bedziesz taka roztrzepana a i maz nie bedzie na ciebie patrzyl jak na ufo a na powaznie odpoczywaj bo nastepnym razem ty tutaj a ja na odpoczynek pozdrawiam A Hogatka miotle to chyba zostawilas u babci co?
21 marca 2013 23:12
Andrea sama malowałaś? Czy cała rodzina robi remoncik?
22 marca 2013 07:17

Drogie koleżanki i koledzy! Uprzejmie informuję, że spędziłam wczoraj czarujący wieczór. Szukając melodii do piosenki Capri, zaczęłam słuchać piosenek Mieczysława Fogga. Jako nastolatka uważałam to za straszny obciach, jednak będąc panią w wieku średnio-wiecznym, rozrzewniłam się zupełnie. Albowiem duża część utworów Fogga ma formę tanga, a któż go nie lubi? To po pierwsze. Po drugie miłośnicy okresu miedzywojennego zadali sobie trud umieszenia wraz z piosenkami fotografii sprzed II wojny światowej. Jakiż to był elegancki świat - myślę o stronie estetycznej! Panie nosiły spódnice i sukienki zamiast spodni, panowie obowiązkowo garnitury na codzień, a przynajmniej marynarki, obie płcie - płaszcze zamiast kurtek. Nie klęło się publicznie. Kultura dnia codziennego była na wyższym niż obecnie poziomie, dlatego ci ludzie mieli potem siłę, by walczyć do końca w Powstaniu Warszawskim i nie tylko w nim. Bo słowo \"honor\" miało ważne znaczenie. 


I wiecie co, tak sobie pomyślałam, że jest to jedna z tych rzeczy, która sprawia, że nie umiem zdecydować się na życie w innym kraju, bo oznacza ono przejście naszych dzieci a już na pewno wnuków, na stronę innego dziedzictwa kulturowego. A przecież nasza kultura ma w sobie wielką klasę i dobrze w niej żyć przez pokolenia.Tylko gdyby nie ten materialny niedostatek, z powodu którego tak wiele osób emigruje...


Miłego dnia wiosennego wszystkim życzę!


 

22 marca 2013 08:33 / 2 osobom podoba się ten post

Do Romany ! Kiedys przeczytałam wspomnienia kobiety , która , aresztowana przez Niemców , trafiła do obozu koncentracyjnego . Jakoś tam przeżyła - była lekarzem .Ciągle przybywały nowe transporty i kobiety z różnych kręgów społecznych .Po powstaniu trafiło tam sporo młodych dziewcząt-sanitariuszek , łączniczek - ,,panienek z dobrych domów '' tak je nazywała .Ku jej zdumieniu wiele z nich dzięki hartowi ducha , charakterowi i niezłomnej sile woli przeżyło to piekło zaś silniejsze fizycznie , przyzwyczajone do pracy osoby poddawały się i ginęły. To potwierdzenie tego o czym piszesz czyli wpływu dziedzictwa kulturowego ,klasy , poczucia tożsamości narodowej na losy ludzi w trudnych czasach . Podobnym hartem ducha wykazywały się polskie arystokratki które w 19 wieku pojechały na Syberię za zesłanymi po powstaniach narodowych mężami.Przetrwały kilkumiesięczną podróż , nauczyły się żyć w ekstremalnych warunkach ,niektóre  - żony dożywotnich zesłańców -  pozostały tam na zawsze .


Takich przykładów ,,zwycięstw ducha nad materią '' można by przytoczyć wiele.. Ale myślę że w dostatniej Europie wśród młodego pokolenia chyba przeważa ,,materia nad duchem '' .Miejmy nadzieję że u nas cokolwiek z tego etosu przetrwało.

22 marca 2013 08:44

A wczoraj w Berlinie wręczano niemieckie nagrody muzyczne Echo i najlepszą piosenką zeszłego roku została "Tage wie Diese" zespołu Toten Hosen.


Oglądał ktoś?


 


 


http://www.youtube.com/watch?v=j09hpp3AxIE


 

22 marca 2013 09:46
Do Romany i Mozah: zgadzam się z Wami dziewczyny... czasami się zastanawiam i rozmawiam ze znajomymi, gdyby teraz wybuchła wojna (nie daj Boże!)to jakby młode pokolenie dwudziesto- , trzydziestolatków zareagowało (czyli w tym też ja)? Czy bylibyśmy zdolni się tak poświęcić jak nasi dziadkowie? Pracując jakiś czas w szkole i przyglądając się nastolatkom miałbym w tej kwestii wątpliwości. MAm wrażenie, że duża część młodych ludzi nie ma ideałów i autorytetów, a starszych ludzi nie szanuje, najważniejsze dla nich to zaszpanować nowym tabletem lub "smarkfonem", czyli wszechobecny materializm jest na pierwszym miejscu. Ale może trzeba do pewnych spraw dorosnąć...

Misiek Echo nie oglądałam, ale piosenka wpada w ucho i nuce ją, jak leci w radio.
22 marca 2013 09:53
Witam w sloneczny poranek. Mam pytanie, co drozej wynosi dla rodziny- wynajecie opiekunki(2000e), czy oddanie babci do "hajmu"?
22 marca 2013 09:57

Raczej znacznie drożej oddanie do domu opieki. Zależy też jaką ma Pflegestufe, ale generalnie drożej.


Od 3 do 5 tysięcy EUR. Ostanio dużo niemieckich emerytów i ich rodzin jest zainteresowanych pobytem w polskich domach opieki. Tu koszt wynosi 2 - 4 tys. PLN.

22 marca 2013 10:08
Tali

Do Romany i Mozah: zgadzam się z Wami dziewczyny... czasami się zastanawiam i rozmawiam ze znajomymi, gdyby teraz wybuchła wojna (nie daj Boże!)to jakby młode pokolenie dwudziesto- , trzydziestolatków zareagowało (czyli w tym też ja)? Czy bylibyśmy zdolni się tak poświęcić jak nasi dziadkowie? Pracując jakiś czas w szkole i przyglądając się nastolatkom miałbym w tej kwestii wątpliwości. MAm wrażenie, że duża część młodych ludzi nie ma ideałów i autorytetów, a starszych ludzi nie szanuje, najważniejsze dla nich to zaszpanować nowym tabletem lub "smarkfonem", czyli wszechobecny materializm jest na pierwszym miejscu. Ale może trzeba do pewnych spraw dorosnąć...

Misiek Echo nie oglądałam, ale piosenka wpada w ucho i nuce ją, jak leci w radio.

Tali -ja to mówie zawsze tak:jakby teraz jaka wojenka to młodzież by się najpierw zapytała ile na godzine na reke i dlaczego tak mało i jeszcze kiedy przerwa na obiad........................ale czyja to wina?Nas-generalizujac rzecz jasna!Bośmy sami sobie takie pokolenie wychowali.........chcący czy niechcący ale jednak.....


Druga sprawa - autorytety-jakie ,gdzie,kto??????Nie ma!Nie jest autorytetem bezrobotny rodzic,nauczyciel tak samo nie,papieża już nie mamy naszego,o politykach nawet nie wspomnę-gdzie by się nie obrócił zero jakichkolwiek postaci ,które moznaby uznać za autorytet.


Smutne to ale prawdziwe.........................Trywialnie rzekłszy-takie czasy.......

22 marca 2013 10:11

Ryba: Drozej do domu opieki - ale czasami rodziny zdaja sobie sprawe, ze dalej nie da sie w domu zapewnic wlasciwych warunkow. Przy ciezkich przypadkach (stala praca w nocy, zabiegi pielegnacyjne) trzeba by zatrudniac dwie opiekunki, ktore pracowalyby na zmiany. Widzialam juz takie ogloszenia, bywaja ale niezbyt czesto.