Kilka dni temu Kika opowiadała nam o pani lat 90 ze swojego niemieckiego DPS, która jest tak zalotna i czarująca, że ma kilku wielbicieli a pracownicy cieszą się, że panuje tam pogodna atmosfera flirtu. Szkoda czasu na przejmowanie się takimi artykułami. Są kobiety pociągające nawet w starości, choć osobiście przyznaję, że nie znam ich zbyt wiele. Starość jest naturalnym procesem i nie ma sensu unikać jej skutków za wszelką cenę.
U mnie, pół godziny jazdy do Stutgartu, słońce od rana a polar ściągnęłam, bo było za ciepło, choć formalnie tylko 11 stopni.
Co do stanu młodzieży, to każde kolejne pokolenie w większości na nią narzeka. Może tylko Spartanie tego nie robili, bo tam chłopiec od 7 roku życia był już trenowany na żołnierza a zła młodzież oznaczałaby niekompetnych wychowawców. Ostatnio znajomy dał mi ciekawy artykuł z pogranicza socjologii i mediów, gdzie pisało o tzw. "milczącej mniejszości". To są ci konformiści, którymi często pogardzamy lub na nich pomstujemy, jak na naszą młodzież. Ale według tego artykułu historia uczy, że oni też umieją pokazać pazur, czego nikt się po nich nie spodziewa. Jak po mieszkańcach Egiptu od ponad roku walczących dzielnie o demokrację w swoim kraju. Są to przede wszystkim ludzie młodzi.