Na wyjeździe

12 maja 2013 12:00
margaretka82 -to ty bidulo strasznie wczesnie wstawać musisz!!!Brrrr.Ja 7.30-śniadanko jemy ok 8.30 obiad 12.30,kawusia i ciacho 15.15 i kolacja o 19ej-ok 20ej mam juz całkiem wolne do rana:)
12 maja 2013 12:19
Tali

Oj mi się mięcha chce i zazdroszę Ci Margaretka tego sznycelka, a tu dziś znowu szparagi... może to i dobre, ale raz na miesiąc, a nie co drugi dzień...
Mamuela też miłęgo dzionka życzę!

Jak mi się dziadek zapytal czy jadam szparagi to powiedzialam ze ja tylko miecho wcinam :) 
Dlatego mnie nie faszerują jakimis "patykami gotowanymi w wodzie "
Teraz zasłużona kawa telefon do PL. i moze jakis spacer  w  samotności. :) 
 
 
12 maja 2013 12:21
kasia63

margaretka82 -to ty bidulo strasznie wczesnie wstawać musisz!!!Brrrr.Ja 7.30-śniadanko jemy ok 8.30 obiad 12.30,kawusia i ciacho 15.15 i kolacja o 19ej-ok 20ej mam juz całkiem wolne do rana:)

Kochana ja wstaje o 6 a czasami 6.30 :) 
 
12 maja 2013 12:30
Przypominam wszystkim zainteresowanym ,ze 15 maja/środa/ mija termin zgłoszeń na zjazd opiekunek/ów/
Zjazd odbędzie sie w terminie 28-29-30 czerca, w Osiekach,gm.Sianów,powiat koszaliński-na ten wekend zgłosiło się najwięcej osób.
Zgłoszenia prosze kierować na meila-jest moim profilu.
Poniewąż sa też chętni na II część zjazdu w sierpniu-na ten termin zgłoszenia do 15 lipca,również na meila
W tytule prosze napisać ZJAZD
Dziękuje i zapraszam:)

Moderatorze -prosze o wyjaśnienie dlaczego ten tekst napisany w topiku "planujemy zjazd..." nie pokazał się w "najnowszych wpisach",tak samo zreszta jak poprzedni?
12 maja 2013 12:38
judora

Andrea i co ?? Pojechała szybciutko czy dziamie w kątku jaka Ty niedobra o Ona CI korale kupiła ?!
 
I znowu się zdublował post. Nie wiem czy paluchy mam już graślawe czy co ?
 
A jak już edytuję to zapytam tu znowu czy pracujące w PM24 osoby miały czasem nieplanowane postoje w pracy ?

Judora co do PM24 nigdy mi nie zawalili terminow .Na 1 stelli babcia zmarla jak bylam w domu i dostalam nowa normalnie , wyjeżdżałam chyba 2 dni później , potem jedna zmarla przy mnie , nie pasowal mi zjazd przejechalam wiec w nowe miejsce , potem mialam dziadka , ale byl strasznie sztywny i naderwalam sobie miesien , przy wyjezdzie zglosilam , że nie chce tam wracać , wiec normalnie za miesiac wyjechalam w nowe miejsce , tam trafilam na babke co rzucala we mnie czym popadnie , zglosilam w firmie i po tyg przejeżdżałam na nowa stelle . Tak że nie mialam żadnych problemow z ciągłością pracy pomimo niezłych zawirowań.
12 maja 2013 12:42 / 1 osobie podoba się ten post
Kasiu bardzo bym chciala dołączyć do was , ale w czerwcu jestem w DE , a w sierpniu mam wesele chrześniaczki , tak , ze ten rok odpada , moze w następnym sie uda....szkoda , bo jak widze szykuje sie wesola imprezka , ale wam z całego serca życze udanej zabawy.
12 maja 2013 12:45
Dzięki Dorcia i Andrea :) Może ten postój był dlatego, że mój niemiecki był podstawowy ? Teraz jest komunikatywny więc może powinnam się przestać przejmować co będzie jak Herr odejdzie do krainy wiecznych łowów lub ja już dłużej tu nie dam rady ...
12 maja 2013 12:46
witam w pierwsza niedziele w de u mnie tez deszczowo i zimno,ja juz po obiadku i troszke pauzy mam bo potem corka i syn do mamy zawitaja bo juz dzwonili mtsle ze jakos zleci hehe juz babcia mowila ze chce lekarza bo z ponczochami problem ciekawe co wyjdzie pozdrawiam
12 maja 2013 12:49
Serduszko ja na swojej pierwszej stelli też musiałam ubierać te paskudne uciskowe podkolanówki. Bardzo dobrze się to robi w tych grubych rękawicach gumowych z chropowatą powierzchnią
12 maja 2013 12:49
Andrea jak zaczynałam tę pracę nigdy nie sadzilam , że to taki ciężki kawałek chleba , ale jak już się człowiek wciągnie , nauczy sie asertywnosci , nabierze dystansu i jakos leci. Nie boje sie zabardzo zmieniac stelli , jak mi jest naprawde za ciężko i źle to nie wracam w to miejsce , mam fajną opiekunke kontraktu , dlatego nie zmieniam tez firmy , bo jak narazie sie na nich nie zawiodlam i czuje sie u nich bezpiecznie.
12 maja 2013 12:50
Co do zjazdu bardzo bym chcialam ale niestetety niewiem co bedzie w domku i z reszta sprawami bo co zaplnuje to dupa wrrrrr wiec lepiej nic nie planuje bo nie warto
12 maja 2013 12:51 / 2 osobom podoba się ten post
Bardzo chętnie pogadałabym sobie z siostrą Twojej podopiecznej :) :) :)
U mojego Klausika od pończoch uciskowych było źle, bo bardzo wykorzystywał moją nieznajomość języka i chęć pozostania na kontrakcie ale już do Niego nie wróciłam. Wytrzymałam ponad cztery miesiące , bo nie mogli znaleźć dla niego zmienniczki ( wybrzydzał- ta za gruba, ta cukiernik z zawodu, ta za niska, ta za stara ), myślałam że Go zrzucę z deski przy przesiadaniu na wózek.
12 maja 2013 12:52
judora

Serduszko ja na swojej pierwszej stelli też musiałam ubierać te paskudne uciskowe podkolanówki. Bardzo dobrze się to robi w tych grubych rękawicach gumowych z chropowatą powierzchnią

Judora dzieki za rade mysle ze przysla kogos do pomocy bo babcia lezy jak kloda nogi nie podniesie bo ja to boli cholery z rana dostalam ale coz pierwszy raz z tymi podkolanowkami mam do czynienia
12 maja 2013 12:59
U mnie własnie zaczelo lac i niestety ale nici ze spaceru :((((
Zaczynam robic paznokcie :) Swoje rzecz jasna :P
12 maja 2013 13:01
Serce jak to też są podkolanówki a nie do uda to podłóż poduszki pod łydki żeby stopy były wyżej. Jak już naciągniesz na piętę to reszta sama poleci.Tylko spróbuj w tych rękawicach to się nie będzie ślizgało. Instrukcja obsługi z opakowania przy opuchniętych nogach i pozycji leżącej raczej się nie sprawdza.