Na wyjeździe

14 maja 2013 08:35 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Też bym się na kręgle przejechała, ale dla mojego dziadka to za nowoczesny sport:)
Co ja się z nim czasami wstydu najem - nie akceptuje inności i idziemy sobie na spacer do miasta, idzie jakiś facet z długimi włosami a on przystaje, gały wybałusza i na cały głos (a mówi i tak głośno, bo przygłuchawy jest) "Beata, jak myślisz, jak długo ten facet nie był u fryzjera?" No wstyd na całego:)

Moja babcia też mi na mieście wstyd robi,ostatnio jej koleżanka staneła pogadała ,jeszcze nie odeszła od nas porządnie a moja babcia na cały głos do mnie (Stara krowa już ma 3 męża ) wstyd.
14 maja 2013 08:45
Ja już się teraz z takich sytuacji śmieję, bo co mam zrobić, ale ogólnie to wstyd jest:):)
Asik - z tym Murzynem też dobre:) się uśmiałam:)
14 maja 2013 09:12
Dzień dobry Wszystkim!

DZiś ciężki dzień... z Panną jadę do lekarza, a potem sprzątanko, ale myślę, że zleci dość szybko.

Co do lekarzy to wczoraj też byłam z Panna u jej lekarza pierwszego kontaktu i też zero reakcji na to co mówię, już mi się normalnie odechciewa tego gadania do niego... patrzy na mnie takim cielęcym wzrokiem, jakbym mówiła po marsjańsku... także nie tylko u Ciebie IGGA lekarz zlewa wszystko i rodzinka zresztą też... z nogi jest baaaaaaaaaarzoooooooo zadowolony, jest tam zapalenie, ale jest bardzoooooooooo zadowolony i nie trzeba antybiotyku... ehhh! Szkoda gadać...

Asik dobra ta Twoja babcia...

Życzę miłego dzionka! Ma być dziś już ciut cieplej!
14 maja 2013 10:03
Zaraz Pannie obiad robię:)
Szybki , gotowiec, jakieś mięsko i warzywa z ryzem.
Walizka spakowana , czekam na Good News kiedy do domku :)
Pozdrawiam serdecznie deszczowym akcentem :)
14 maja 2013 10:30 / 2 osobom podoba się ten post
Asik

E tam to nie zaden wstyd. Wesoly staruszek. Ja mialam babcie co na spacerze jak zobaczyla ciemnoskórego to palcem wytykala i wolala  "OOOooo!! Zobacz! Murzyn!", jak inna starsza osobe to bylo to samo tylko:"Oooo babcia! Dziadek" Ale ona biedna byla z demencja.Bardzo chora ale tez bardzo kochana.

Stoję kiedyś na przystanku  z moją wtedy 4-letnią córką.I stoi Murzyn,starszy pan.Moja Asia sie drze -mamo patrz!!!!Murzyn!!!!!!!!!!A pan na to-Ludzie patrzcie!!!!!!Biała dziewczynka!!!!!Jak się dziecko rozryczało!!!!Do domu sie musiaalm wrócic takiej histerii dostala:):)
 
14 maja 2013 10:41
No to juz po śniadanku. Pani Skarb zalegla z książka i czyta, pan Skarb studiuje gazete, ja ogarnelam conieco i mam chcwile na skreta.Kurcze ale u mnie w kuchni cos capi ze zlewu. U Skarbow w kuchni nie ale u mnie jedzie.
Szczesliwej drogi margaretka82.:D
14 maja 2013 10:46
A u mnie luzik córka zabrała babcie na miasto ,zupe już ugotowałam.Moje pranko się pierze oby za szybko z miasta nie wróciły:)))
14 maja 2013 10:49
Asik -wlej na noc gorącej wody z octem do zlewu-u mnie w domu tak capilo i pomogło takie "octowanie"
14 maja 2013 10:57
kasia63

Asik -wlej na noc gorącej wody z octem do zlewu-u mnie w domu tak capilo i pomogło takie "octowanie"

Dzieki .Wieczorem zadzialam. Ale mam problem z kompem. Juz pisac mi sie nie chce. Kursor SAM skacze i bzdury wychodza. Albo klawiatura jest do kitu albo laptop sama nie wiem.
14 maja 2013 11:01
Moze okienko,po ktorym jezdzisz palcem jest zanieczszczone?
A tak Wogole ,to witam:)Nie wyspana, a oczy mam zapuchniete,od plakania,ehhhh.
14 maja 2013 11:24
hogata76

Moze okienko,po ktorym jezdzisz palcem jest zanieczszczone?
A tak Wogole ,to witam:)Nie wyspana, a oczy mam zapuchniete,od plakania,ehhhh.

Co sie  stalo? jak cie pocieszyć?
A ztym kursorem to jest tak ze uzywam myszy. Nic nie robie a w trakcie pisania nagle kursor przeskakuje albo zaznacza mi sie na niebiesko zdanie i jak nie zauwaze to kasuje mi wszystko.
14 maja 2013 11:52
Pocieszyc,nie ma jak.
To moze myszka trzasnieta?
14 maja 2013 11:52
A propo lekarzy jeszcze... byłam dziś u neurologa z moją Panną... wręcz na nią nawrzeszczał i taki zły był, bo ona ciągle swoje... cud, że w ogóle ją zbadał... stwierdził to co już wiadomo...
ale za to moja Panna takiego turbodoładowania dostała, że oczy tylko wybałuszałam... po schodach wręcz frunęła i do gabinetu to prawie wbiegła... a ja się tak martwiłam, że ona nie da rady... ehhh! Cuda! Cuda!
14 maja 2013 11:59
A to na poprawę humoru wszystkim zdołowanym! Ostatnie zdjęcie jest najlepsze!
 
http://komediowo.pl/gid,15642497,img,15643088,title,Rodzinne-zdjecia-wczoraj-i-dzis,galeria.html
14 maja 2013 12:37
Zupa zjedzona , kawa zrobiona. A na deser naleśniki.
Kurka wodna , wywala mnie dzis z neta, co za dzień.
Cale szczęście że Panna spokojna , śpi jak małe dziecko.