Na wyjeździe

04 lipca 2013 14:15
Marta

Ja to sobie wczoraj pogadalam po polsku ale z kotem a raczej do kota sąsiadów,kot wpada tu od czasu do czasu z wizytą,popije mleczka posiedzi i wraca do siebie.Pomyslalam że jemu to wszystko jedno w jakim języku do niego mowie,ale tak naprawde to nie wiem do końca,wszak to kot niemiecki...

Pies niemiecki nie rozumie po polsku,kot pewnie też he,he
04 lipca 2013 14:18 / 1 osobie podoba się ten post
Mruczał tak jakby rozumiał...
04 lipca 2013 14:24 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Ivanilia 40 wszystko mozliwe sa prostacy, chamsy, no ale nie wszyscy podejrzewam na niemcach szybko mozesz sie zorientowac polak to taka istota ze nie wiadomo o co chodzi a moze on poprostu był niemowa ,lub  zapomniał jak sie mowi po polsku ,wiec nie wyciagaj pochopnie wnioskow choc nie przecze ze to po prstu był gbor!!!  Ja jak spodkałam polakow zamieszkałych tgdzie jestem usmiechaja sie pytaja co słychac itp.a pan z Medisanu ktory przywozi do nas zamowine zeczy to jest bardzo miły jak za pierszym razem cos tam zapytał ja odpowiedziałm ze jestem polka a pflege dins przychodza 2razy dziennie to od razu po polsku zaczoł mowic ze mnie szok ogaroł i nie wiedziłam czy to oby nie halucynacje az sie upewniłam czy powiedział do mnie po polsku czy ja tak dobrze znam jezyk ze wszystko rozumie wiec widzisz ze roznie to bywa nie wiadomo jaka przyczyna była ze sie nie odezwał aczkolwiek nie bronie tej osoby mog dac znaki jak niemowa a jak zapomniał jezyka tez mozna powiedziec jestesmy narodem wyrozumiały Pozdrowienia dla wszystkich przesyłam miłego popołudnia u mnie koszmar bedzie uciec ale do kad hehehe:)))))))))))))))))))))))))))

tutaj też słowniczek ortograficzny potrzeba ?  : )
04 lipca 2013 14:26
ivanilia40

Rozwaliłaś mnie Ania na łopatki ha,ha,ha,ha

Frau Komando hahahha nie chcialabym jej widziec wkurzonej hahhaha
04 lipca 2013 14:36
kattti82

Frau Komando hahahha nie chcialabym jej widziec wkurzonej hahhaha

Wkurzonej jej nie widzialam , ale z fochem widzę często. A komando dlatego że non stop mam za pomocą palca pokazywane co mam do zrobenia, jakbym nie miała swojego domu , albo w domu moim tak jak u niej jets służąca. Ale to nic jeszcze tylko parę dni, które mam już zaplanowane :))
04 lipca 2013 14:40 / 1 osobie podoba się ten post
ania37

tutaj też słowniczek ortograficzny potrzeba ?  : )

Sory od czasow szkolnych popełniam błedy i bede popełniac! taka jestem i nic na to nie poradze, ze słowniczkiem nie bede pisac  a jak barzo razi to prosze czytac z zamknietymi oczami :)))))))))))))))) bez urazy!
04 lipca 2013 14:41 / 1 osobie podoba się ten post
Pojechałam sobie przed południem po zakupy do Lidla i się rozpadało, że hoho. Zajeżdżam przed dom, patrzę a dziadek stoi na chodniku w tym deszczu. Wyszedł, bo zobaczył, że pada i się zmartwił, czy dojadę, haha. Jakby to, że moknie miało mi pomóc ;) Powiedziałam, żeby tak nie robił w przyszłości, bo nie pierwszy raz jechałam już w deszczu.
04 lipca 2013 14:59 / 3 osobom podoba się ten post
giunta

Pojechałam sobie przed południem po zakupy do Lidla i się rozpadało, że hoho. Zajeżdżam przed dom, patrzę a dziadek stoi na chodniku w tym deszczu. Wyszedł, bo zobaczył, że pada i się zmartwił, czy dojadę, haha. Jakby to, że moknie miało mi pomóc ;) Powiedziałam, żeby tak nie robił w przyszłości, bo nie pierwszy raz jechałam już w deszczu.

Oj Giunta,jak Ty nic nie rozumiesz,on nad Tobą paralsol wirtualny rozłożył he,he,he
04 lipca 2013 15:11
ania0806

Wkurzonej jej nie widzialam , ale z fochem widzę często. A komando dlatego że non stop mam za pomocą palca pokazywane co mam do zrobenia, jakbym nie miała swojego domu , albo w domu moim tak jak u niej jets służąca. Ale to nic jeszcze tylko parę dni, które mam już zaplanowane :))

Te jej fochy pewnie ja bardziej meczą niz Ciebie:)Ja wczoraj tez mialam male ścięcie z moją ,a to dlatego ze juz mi bokiem wychodzi to co do mnie mowi i jej powiedzialam ze nie jestem glucha  i nie musi 15 razy powtarzac tego samego w odstepach 5 minutowych:) wczoraj jej sie tez cos pomylilo bo powiedziala do corki ze zamowila cala skrzynkę wina hih corka przyszla ,zeszla do piwnicy przyszla do mnie z jedna butelka i się pyta czy to wlasnie wino Berta zamowila, ja zrobilam oczy szeroko otwarte bo o niczym nie wiedzialam, i tez pomyslalam w pierwszym odruchu ze pewnie jeszcze powie ze wypilam ta cala skrzynkę hah ,sama nie wiem ale Berta ma demencje , niezbyt ,ale jak ma gorszy dzien to tak bredzi i caly czas klamie,nie zamawiala zadnego wina nie wiem czemu tak powiedziala  och te babcie:D
04 lipca 2013 15:13 / 1 osobie podoba się ten post
MYCHA!!!!!

Kot Cię porwał?
Wracaj!!!!
04 lipca 2013 15:15 / 2 osobom podoba się ten post
To sie nie nazywa kłamstwo tylko demencja
04 lipca 2013 15:25
Marta

To sie nie nazywa kłamstwo tylko demencja:-)

Tak ale na tym etapie to czasem nawet zabawne jest:)
04 lipca 2013 15:30
A ja dzis spedzilam wiecej czasu na obiad niz zwykle .....bo robilam durne krokiety... dziadkowi smakowaly, ale babcia odrazu stwierdzila po pierwszym kesie ......
nie dobre..... no coz trudno.... dostala nalesnika z musem jablkowym i byla wniebowzieta;) a ja tyle czasu zmarnowalam nad krokietami.....
04 lipca 2013 15:44
ach Apfelmus...stoi tego tu dwie półki w piwnicy,ja rozumiem.jabłuszka dobre ale żeby ten mus jesc z plackami ziemniaczanymi??? Próbowano mnie do tego namowic ale no nie,nie dałam rady
04 lipca 2013 15:52
Marta

ach Apfelmus...stoi tego tu dwie półki w piwnicy,ja rozumiem.jabłuszka dobre ale żeby ten mus jesc z plackami ziemniaczanymi??? Próbowano mnie do tego namowic ale no nie,nie dałam rady

No więc u mnie to samo,jak placki ziemniaczane to tylko z musem...Ja podziękowałam i placków nie będzie :)