Na wyjeździe

25 września 2012 08:34
Witajcie w ten piękny dzień.

Romanka, ja w Xii, I ,II byłam w okolicach Stuttgartu. Buty zimowe i kurtkę ciepłą powiesiłam w szafie pierwszego dnia i w dniu wyjazdu miałam problem z pakowaniem. Śnieg widziałam raz, jak padał, ale tylko na wysokości latarni, bo już na ziemi nie było po nim śladu. Raczej półbuty i adidasy i kurteczka, pod którą ewentualnie na powrót założysz gruby polar. No, ale dla mnie zawsze jest gorąco, jeśliś zmarźlak, to weź to pod uwagę.
25 września 2012 08:43
Andrea, kawę właśnie piję. Dobra. Zapraszam.
Poczta aktywna
25 września 2012 10:41
"Jadę w nd w nocy do Marbach na 2 miesiące, to 25 km od Stuttgardu, na południe Niemiec. Jakie ubrania wziąć na X i XI?"
Romana: Miejscowosc na polnoc od Stuttgartu, cos cieplejszego wez ze soba. Ja jestem na poludniowy-wschod, ale ten teren jest otoczony pasmem Schwäbische Alb, tu jest o wiele cieplej. Wedlug rodziny - roznica temperatur miedzy moim Süßen a Stuttgartem to jakies 5 stopni, u mnie jest cieplej. Ogolnie - zimy dosc lagodne, chociaz pod HH tez nie bylo mrozow i masy sniegu (tylko kilka dni z temp. zimowymi). Tu zimy sa dosc krotkie.
Kurcze, bedziesz tez w pocztowkowym miasteczku, super klimat !
25 września 2012 12:45
dzięki, kochane, mam grube kozaczki, to je zostawię w kraju. Ale u nas we Wrocku słoneczko daje czadu, normalnie można się opalić! Jako rodzina wielodzietna jesteśmy w wrocławskim programie 2+3 i więcej, co daje nam profity w postaci darmowej komunikacji w weekendy i święta oraz zniżek na kulturę i sztukę, a czasem nawet trafi się coś za darmo. I tak mamy wieżę widokową na 300 schodów, w Rynku, przy kościele św. Elżbiety, z której pięknie widać miasto i do września wstęp za darmo, więc zgarnę małego i pójdziemy dostać zadyszki, a potem miłych wzruszeń. Reszta rodziny już była, a on jeszcze nie. Niemcy w miastach sadzili dużo zieleni i widać to cudnie z góry. Będzie pięknie, czego i Wam życzę!
25 września 2012 15:28
U mnie dzisiaj 24 stopnie w cieniu. Okna myję, a że są na okrągło, to ja w ślad za słonkiem.

Andrea, fajnie, że Romanka wraca. W kupie rażniej, a ostatniego dnia listopada wszystkie spotkamy się w autokarze Sindbada. To będzie balanga ! A Święta w domu. Cudnie !
25 września 2012 22:52
No pewnie. Nie powiem żebym się czuł jak u siebie w domu, ale nie narzekam.
25 września 2012 22:58
Andrea - mam,pozdrowię.
25 września 2012 22:58
Dobry wieczór :)) ja dziś późno... całe dopołudnie zajete... obiad i popołudniu pierwszy raz od nie pamiętam kiedy udało mi się godzinę przespać... :))) dziadek siedzi o oglada tv, zawołał tylko raz bo mu proteza na dywan upadła i nie mógł znaleść... mnie się oczy już zamykają ze zmęczenia, zaraz idę z dziadkiem porządek zrobić i wpakować go do łóżka :)))
25 września 2012 23:32
O rany bidulko współczuję Ci.
25 września 2012 23:46
A mnie udało dopiero dziadka nakłonić do spania dopiero :)) Wpakowawałam go do łóżeczka i smacznie usypia ...
25 września 2012 23:51
Mam nadzieję że dziadek będzie spał smacznie całą noc,żebyś Ty się mogła też zregenerować.
25 września 2012 23:55
Mam nadzieję, że da chociaż do 8 pospać jutro :))) uciekam do łóżeczka też. Kolorowych snów :*
26 września 2012 00:08
Dobranoc życzę spokojnej nocy.
26 września 2012 08:07
Witajcie o poranku. Kawy komuś?
26 września 2012 08:40
Witaj Paula ....bardzo proszę małą czarną ze śmietanką ,z wielką przyjemnością wypiję kawusię z Tobą.