Pierwszy wyjazd - porady

21 kwietnia 2014 21:04 / 1 osobie podoba się ten post
asia123v

No właśnie pierwszy dlatego nie wiem do końca co mnie czeka

Bądż spokojna,czeka Cię fajne miejsce ,będzesz mieć net to najważniejsze. Ja chętnie poczytam Twoje pierwsze wrażenia:) Po 24 godzinach jazdy to bać się przestaniesz :):)
21 kwietnia 2014 21:06 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Bądż spokojna,czeka Cię fajne miejsce ,będzesz mieć net to najważniejsze. Ja chętnie poczytam Twoje pierwsze wrażenia:) Po 24 godzinach jazdy to bać się przestaniesz :):)

Napewno będę zdawać Wam relacje i dużo bardzo dużo pytać
21 kwietnia 2014 21:08 / 4 osobom podoba się ten post
asia123v

Napewno będę zdawać Wam relacje i dużo bardzo dużo pytać

Pamiętaj żeby uważac co z czym się pierze ,zebyś tak jak ja nie zafarbowała majtek dziadka na rózowo,reszta to pikuś :)
21 kwietnia 2014 21:09
ivanilia40

Pamiętaj żeby uważac co z czym się pierze ,zebyś tak jak ja nie zafarbowała majtek dziadka na rózowo,reszta to pikuś :)

Ok zapamiętam
21 kwietnia 2014 21:10 / 1 osobie podoba się ten post
asia123v

No właśnie pierwszy dlatego nie wiem do końca co mnie czeka

Kochanie,
to zawsze jest loteria.
Dziewczyny z dużym doswiadczeniem też trafiają w gó.......,
a świeżynkom może się trafić super miejsce / jestem tego przykładem/.
Mnie firma nie chciała dac telefonu do zmnienniczki, na miejscu sie okazało, że już jej nie ma, choć miała być,
stres max.
 
Życzę Ci takiego miejsca jak ja mam, trzymam kciuki.
21 kwietnia 2014 21:11
asia123v

Kobietki kochane trzymajcie kciuki, jutro rano wyjeżdzam, już zaliczam maraton na kibelek, stres nie do opisania, rozmawiałam ze zmienniczką dziadkowie ponoc ok, córka tez w porządku, najbardziej obawiam się języka, dziękuję Wam za wcześniejsze wsparcie i rady, wzięłam wszystko do serca, jadę busem, podróż zajmie ok. 24 godz.

Spokojnie, będzie dobrze a może nawet lepiej :)  Szczerze współczuję długiej drogi, ja do niedawna jeżdziłam z Pomorza pod Szwajcarską granicę i  to też było 20 godzin- dobra rada - weź ze sobą jasiek bo inaczej przez kilka dni nie będziesz mogła na p...ie siedzieć :)
21 kwietnia 2014 21:14 / 1 osobie podoba się ten post
mała

Spokojnie, będzie dobrze a może nawet lepiej :)  Szczerze współczuję długiej drogi, ja do niedawna jeżdziłam z Pomorza pod Szwajcarską granicę i  to też było 20 godzin- dobra rada - weź ze sobą jasiek bo inaczej przez kilka dni nie będziesz mogła na p...ie siedzieć :)

Dobry pomysł z jaśkiem ale ja i tak biore 2 torby bo nie dorobilam sie jeszcze dużej i porządnej,  wiec juz nie mam miejsca na jaśka
21 kwietnia 2014 21:17
scarlet

Kochanie,
to zawsze jest loteria.
Dziewczyny z dużym doswiadczeniem też trafiają w gó.......,
a świeżynkom może się trafić super miejsce / jestem tego przykładem/.
Mnie firma nie chciała dac telefonu do zmnienniczki, na miejscu sie okazało, że już jej nie ma, choć miała być,
stres max.
 
Życzę Ci takiego miejsca jak ja mam, trzymam kciuki.

U mnie było odwrotnie nie ja poprosiłam o numer zmienniczki tylko ona sama powiedziala żeby dały mi jej numer kobietki z firmy, dlatego że chce wyjśc po mnie przed dom, więc zadzwonilam popytac o dziadków i o rodzine
21 kwietnia 2014 21:17 / 1 osobie podoba się ten post
asia123v

Dobry pomysł z jaśkiem ale ja i tak biore 2 torby bo nie dorobilam sie jeszcze dużej i porządnej,  wiec juz nie mam miejsca na jaśka

Pod pachę!!
A tam na miejscu, tez miło przytulić się do czegoś domowego.
 
Ja mam dwa, jeden pod uszko, drugi na uszko, inaczej nie zasnę.
Takie dziwadło  ze mnie, ze bez przykrytego uszka nie ma zaśniecia ha...ha...
21 kwietnia 2014 21:19 / 1 osobie podoba się ten post
asia123v

Dobry pomysł z jaśkiem ale ja i tak biore 2 torby bo nie dorobilam sie jeszcze dużej i porządnej,  wiec juz nie mam miejsca na jaśka

Ale jaśka nie do torby tylko pod pupcię kochana :) A co do torby to jeśli będziesz w większej miejscowości to rozejrzyj się za sklepem caritasu albo diakoni można tam kupić naprawdę fajne używane torby za malutkie pieniążki.
21 kwietnia 2014 21:19
Powinnam być na miejscu ok godz 10 a zmienniczka wyjeżdza o 19, więc fajnie ze trochę ze mną bedzie, cokolwiek nauczę się przy niej
21 kwietnia 2014 21:23 / 1 osobie podoba się ten post
asia123v

Dobry pomysł z jaśkiem ale ja i tak biore 2 torby bo nie dorobilam sie jeszcze dużej i porządnej,  wiec juz nie mam miejsca na jaśka

Weż ten jasiek - nie pakuj do torby... ja taki jasiek mam zawsze na torbie... Pierwszy raz jak jechałam to żałowałam jednego, że nie mam jaśka - a to długa droga w tą i z powrotem... Ja nigdy nie siedzę na nim... podpieram plecy lub głowę... Podróż jest jednak męcząca...))))
21 kwietnia 2014 21:23 / 2 osobom podoba się ten post
mała

Ale jaśka nie do torby tylko pod pupcię kochana :) A co do torby to jeśli będziesz w większej miejscowości to rozejrzyj się za sklepem caritasu albo diakoni można tam kupić naprawdę fajne używane torby za malutkie pieniążki.

Hi hi no tak myślalam że pod tyłeczek jasiek, no i skorzystam z rady jednak wezmę, no przecież wiecie dużo lepiej niż ja zieleninka, dzięki bardzo
21 kwietnia 2014 21:27 / 3 osobom podoba się ten post
asia123v

Hi hi no tak myślalam że pod tyłeczek jasiek, no i skorzystam z rady jednak wezmę, no przecież wiecie dużo lepiej niż ja zieleninka, dzięki bardzo

No i to sie nazywa słuchać starszych!!!!
21 kwietnia 2014 21:29
asia123v

Hi hi no tak myślalam że pod tyłeczek jasiek, no i skorzystam z rady jednak wezmę, no przecież wiecie dużo lepiej niż ja zieleninka, dzięki bardzo

A nie ma za co, bardzo proszę :)