A co to są śmieszne składki? Ja wolę od minimalnej i większa kasę na rękę. Niestety po nowym roku już tak chyba nie będzie.
A co to są śmieszne składki? Ja wolę od minimalnej i większa kasę na rękę. Niestety po nowym roku już tak chyba nie będzie.
Ja prawdopodobnie tez bym nie podpisala gdybym byla w PL.Ale niestety jestem w DE i zlecenie ma mi sie skonczyc w lutym.Jeden miesiac(grudzien)bedzie wg starej umowy a drugi wg nowej.Po powrocie do kraju najwyzej wypowiem.Czy ktos jest w takiej sytuacji jak ja(mysle ze wiele osob)i jak macie zamiar postapic?
Dla mnie "śmieszne" są składki od 200 - 1000 złotych podstawy. Bo ostatecznie nikt w opiece nie pracuje ani na 1/2 ani na 1/8 etatu, zeby mieć taką podstawę do oskładkowania ZUS. Jeżeli skłądki są co najmniej od minimalnej płacy to można jeszcze prcować, ale od niższej to jest NIEDOPUSZCZALNE!!!
Ja tam w ZUS też nie wierzę, ale póki co to jedyna instytucja, która wypłaci jakieś głodowe pieniądze na starość (o ile dożyję). Tak się składa, że przez całe życie borykamy sie z polską biedą (może nie wzyscy) i wiara w siebie nie dołoży na starość grosza do emerytury.
Pozostaje tylko wiara w Opatrzność Bożą, na którą stawiam najbardziej.
Zofija ja tam najbardziej wolę wierzyć w siebie, a nie w ZUS i opatrznośc Bożą. Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Wysokie składki do ZUSu też uważam za bezsens, wolę sama rozporzadzać swoimi pieniędzmi - wiem przynajmniej że będę je miała na starość.
Dla mnie 2+2 = 4. Można się podniecać przejadaniem przez ZUS własnych pieniędzy, albo mieć więcej w ręce. Jak komuś zależy na składkach od średniej, to jego wybór, przecież agencje oferują różne systemy rozliczeń. Dla Ciebie to niedopuszczalne, a dla mnie głupotą jest cieszyć się z wysokich składek i mniejszej pensji, bo później i tak z tych składek nic nie wynika - ot kasa wyrzocona w błoto. Ale powtarzam - każdy ma wolny wybór.
Nie zrozumiałeś mnie. Nie zależy mi na składkach od średniej krajowej, wystarczą od minimalnego wynagrodzenia! Ale firmy, które odprowadzają składki od 100, 200 lub tym podobnych kwot nie powinny tak robić! W razie jakiejś choroby (nawet związanej z pracą) zasiłek chorobowy będzie w śmiesznej wysokości. Sama to odczułam, gdy na urlopie w PL przechodziliśmy na 1/4 etatu. Wtedy miałam operację i 3 miesięczny zasiłek chorobowy w wysokości po prostu zawrotnej: 283 złote miesięcznie. A do pracy jeszcze nie mogłam pojechać. Spróbuj przeżyć za taką kasę.
Frymusek, otóż powtarzam raz jeszcze - nie muszą odprowadzać składek do ZUS od średniej krajowej. Gdzieś juz pisałąm jak moja firma (duża i znana) wykombinowała, ze składki do ZUS będę odprowadzać od 260 zł. To jest kreatywna forma zatrudniania opiekunek.
Nie zrozumiałeś mnie. Nie zależy mi na składkach od średniej krajowej, wystarczą od minimalnego wynagrodzenia! Ale firmy, które odprowadzają składki od 100, 200 lub tym podobnych kwot nie powinny tak robić! W razie jakiejś choroby (nawet związanej z pracą) zasiłek chorobowy będzie w śmiesznej wysokości. Sama to odczułam, gdy na urlopie w PL przechodziliśmy na 1/4 etatu. Wtedy miałam operację i 3 miesięczny zasiłek chorobowy w wysokości po prostu zawrotnej: 283 złote miesięcznie. A do pracy jeszcze nie mogłam pojechać. Spróbuj przeżyć za taką kasę.
Czy to oznacza, że od umów zlecenie muszą też odprowadzać składki na ubezpieczenie społeczne ( emerytalne) ? I jaka jest teraz średnia krajowa wiesz może ? Przyznam się szczerze, że nie interesowałam się zbytnio tym tematem.
I sama sobie zaprzeczyłas bo jesli firma ma obowiazek odprowadzac skladki od sredniej krajowej ty na tym nie tracisz bo na reke dostajesz tyle ile mialas a oni popodnosili rodzinom zeby pokryc koszty pracownika a Ty przy umowie zlecenie sama oplacasz składkę chorobową bo jest dobrowolna i warto to robić bo z chorobami róznie bywa,.I wtedy jak masz od sredniej krajowej to w razie choroby tez masz placone od sredniej krajowej a to juz jest róznica .Bo od najnizzszej krajowej to są to grosze.
Dla mnie 2+2 = 4. Można się podniecać przejadaniem przez ZUS własnych pieniędzy, albo mieć więcej w ręce. Jak komuś zależy na składkach od średniej, to jego wybór, przecież agencje oferują różne systemy rozliczeń. Dla Ciebie to niedopuszczalne, a dla mnie głupotą jest cieszyć się z wysokich składek i mniejszej pensji, bo później i tak z tych składek nic nie wynika - ot kasa wyrzocona w błoto. Ale powtarzam - każdy ma wolny wybór.
wybór czy chcemy odprowadzac skadki chorobowe nie dotyczy sie przypadkiem osób prowadzących działanośc gospodarczą? ja mam pracowników i nie ma takiego czegoś czy ja chcę płcić ubezpieczenie chorobowe, u pracownika z tego co wiem to jest ubezpieczenie zdrowotne, odprowadzane od odpowiedniej kwoty, a ja mam ubezpieczenie zdrowotne plus czy chcę ubezpieczenie chorobowe
I sama sobie zaprzeczyłas bo jesli firma ma obowiazek odprowadzac skladki od sredniej krajowej ty na tym nie tracisz bo na reke dostajesz tyle ile mialas a oni popodnosili rodzinom zeby pokryc koszty pracownika a Ty przy umowie zlecenie sama oplacasz składkę chorobową bo jest dobrowolna i warto to robić bo z chorobami róznie bywa,.I wtedy jak masz od sredniej krajowej to w razie choroby tez masz placone od sredniej krajowej a to juz jest róznica .Bo od najnizzszej krajowej to są to grosze.
Ja nie bardzo rozumiem, miała by płaca minimalna , składki odprowadzane od średniej krajowej. Andrea pisze ,ze bedzie miała opodatkowane 200E. Coś chyba nie tak, ja miałam już dawno odprowadzane składki od 1600zł i wiem,,że ZUS o cos przyczepił sie do firmy( fakt, ja nie przepracowałam całego miesiąca), ale chodziło o to minimum. No dobra minimum, średnia, ale nie 800zł, chyba coś nie tak?
Twoje ostatnie zdanie brzmiało jak próba rekrutacji. Moderator
Na umowie zlecenie tez masz składke chorobową dobrowolną.