03 maja 2015 14:31 / 4 osobom podoba się ten post
Byl sobie facet,ktory dbal o swoje cialo.Pewnego razu stanal przed lustrem,rozebral sie i zaczal podziwiac swe cialo.Ze zdiwieniem stwierdzil jednak,iz wszystko jest pieknie opalone oprocz jego czlonka! Nie podobalo mu sie to,wiec postanowil cos z tym zrobic.Poszedl na plaze rozebral sie i zasypal cale swe cialo,zostawiajac czlonka sterczacego na zewnatrz.Przez plaze przechodzily dwie staruszki.Jedna opierala sie na lasce.Przechodzac obok zasypanego faceta ujrzala cos wystajacego z piasku.Koncem laski zaczela to przesuwac to w jedna to w druga strone.Zycie nie jest sprawiedliwe,powiedziala do drugiej.Czemu tak mowisz,spytala tamta zdziwona.Gdy mialam 20 lat bylam tego ciekawa,gdy mialam 30 lat bardzo to lubilam,w wieku 40 lat juz sama o to prosilam,gdy mialam lat 50 juz za to placilam,w wieku 60 lat zaczelam sie o to modlic,a gdy mialam 70 to juz o tym zapomnialam.Teraz kiedy mam 80 lat,te rzeczy rosna na dziko,a ja nawet nie moge przykucnac!