Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #3

20 stycznia 2015 11:04 / 1 osobie podoba się ten post
Hejka a ja mam dzis obiadek podany przez fajna ULE juz w pracy!
20 stycznia 2015 11:04 / 1 osobie podoba się ten post
i zas mi wyszlo podwojnie!
20 stycznia 2015 11:13
petaluda

Hejka a ja mam dzis obiadek podany przez fajna ULE juz w pracy!

Dobrze ,że dojechałaś , fajnie że obiadek będzie podany -napisz tylko co i czy zjadliwe. DDD.   Powodzenia w nowej pracy.
  Z innej sorty było mi fajnie jak Pdp spytała się czy na jej urodzinach w restauracji tez będa klopsiki w sosie koperkowym -odpowiedziałam ,że raczej nie ale moge z garnkiem jechać . Było milo.    DDD
20 stycznia 2015 14:30 / 2 osobom podoba się ten post
Dziś miałam zaszczyt obrać i ugotować ziemniaki do obiadu,oraz usmażyć białą kiełbasę ,moja pdp poważniejsze rzeczy gotuje sama,tak jak np .dziś były warzywa w sosie tłusiutkim,a własciwie wyszła z tego zupa.
20 stycznia 2015 15:18 / 3 osobom podoba się ten post
Ryba jak co tydzien ale jutro kupie kurczaka z rozna i taki bedziemy mieli obiadek:))
20 stycznia 2015 18:10 / 4 osobom podoba się ten post
Musze sie pochwalic:) Piers gesina zjedzona:) Male paluszki wylizane, talerze, patelnie i garnki tez:) Moje dzieci jeszcze nigdy tak dobrego kurczaka nie jadly;););) Dla mnie zostala czerwona kapusta...
20 stycznia 2015 18:23 / 1 osobie podoba się ten post
moncherie

Musze sie pochwalic:) Piers gesina zjedzona:) Male paluszki wylizane, talerze, patelnie i garnki tez:) Moje dzieci jeszcze nigdy tak dobrego kurczaka nie jadly;););) Dla mnie zostala czerwona kapusta...

ale to jest dobre, jadłam to w pierwszy dzień świąt u znajomych :)))))))))
20 stycznia 2015 18:25 / 4 osobom podoba się ten post
Gosiap

Miało być spagethi ale nie wyjęłam mięsa z zamrażalnika i teraz mam kamień-będzie jutro.
Pomyślałam o czymś innym ale olej potrzebny-sprawdzam wyszedł.
Mam wodę mineralną i jogurt dla babci ale to chyba za mało na obiad.
Na razie nie mam ideei co dalej.

podałaś ten obiad czy nie , bo nie mam co zaplusować:)))))
a wodę mam w domu, jogurt też :))
20 stycznia 2015 18:48 / 2 osobom podoba się ten post
Agamor, ja wiem, ze to dobre:) Tyle, ze moje dzieci wybredne i ciezko mi u nich trafic. Dlatego rezygnuje z wielu rzeczy, ktore ja lubie, bo zawsze istnieje niebezpieczenstwo, ze bede miala obiad na 3 dni, a dzieci glodne chodzic beda;)
20 stycznia 2015 18:54 / 2 osobom podoba się ten post
moncherie

Agamor, ja wiem, ze to dobre:) Tyle, ze moje dzieci wybredne i ciezko mi u nich trafic. Dlatego rezygnuje z wielu rzeczy, ktore ja lubie, bo zawsze istnieje niebezpieczenstwo, ze bede miala obiad na 3 dni, a dzieci glodne chodzic beda;)

Dzieci wbrew pozorom zagłodzić się nie dadzą,mają swoje sposoby na zjedzenie hamburgera czy inne świństwo:)  Jak polubiły gęsinę to już zawsze będą lubić. Moja córka np jak miała tak z 4 latka jadała żeberka gotowane ale tylko z kurczaka,jak jej mówiłam,że te są ze świnki to jeść nie chciała,a jak powiedziałam że z kurczaka to te same wcinała he,he.
 
Moja pdp mnie dziś podtruła obiadem ,a do kolacji zapomniała wyjać pieczywo z zamrażalnika. Widziałam ,że jest tylko półtorej bułki,ale nic nie powiedziałam,pomyślałam,że jak zjem połowę to nie umrę z głodu,a ona może przetanie tak pilnować pieczywa. Babcia ukarała się sama,żeby nie wyjść na łapczywą też zajdła tylko połowę bułki,a teraz słyszę siedząc na górze jak burczy jej w brzuchu :))))
20 stycznia 2015 19:02 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Dzieci wbrew pozorom zagłodzić się nie dadzą,mają swoje sposoby na zjedzenie hamburgera czy inne świństwo:)  Jak polubiły gęsinę to już zawsze będą lubić. Moja córka np jak miała tak z 4 latka jadała żeberka gotowane ale tylko z kurczaka,jak jej mówiłam,że te są ze świnki to jeść nie chciała,a jak powiedziałam że z kurczaka to te same wcinała he,he.
 
Moja pdp mnie dziś podtruła obiadem ,a do kolacji zapomniała wyjać pieczywo z zamrażalnika. Widziałam ,że jest tylko półtorej bułki,ale nic nie powiedziałam,pomyślałam,że jak zjem połowę to nie umrę z głodu,a ona może przetanie tak pilnować pieczywa. Babcia ukarała się sama,żeby nie wyjść na łapczywą też zajdła tylko połowę bułki,a teraz słyszę siedząc na górze jak burczy jej w brzuchu :))))

Czytałam wyżej co tam u Ciebie na obiad dziś było-sosem Cię podtrułą?To nie możesz sobie wziąć tyle chleba ile chcesz tylko wydziela???Ooooo,ja bym strajkowała-nie cierpię głodna iśc spać!
20 stycznia 2015 19:07 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Dzieci wbrew pozorom zagłodzić się nie dadzą,mają swoje sposoby na zjedzenie hamburgera czy inne świństwo:)  Jak polubiły gęsinę to już zawsze będą lubić. Moja córka np jak miała tak z 4 latka jadała żeberka gotowane ale tylko z kurczaka,jak jej mówiłam,że te są ze świnki to jeść nie chciała,a jak powiedziałam że z kurczaka to te same wcinała he,he.
 
Moja pdp mnie dziś podtruła obiadem ,a do kolacji zapomniała wyjać pieczywo z zamrażalnika. Widziałam ,że jest tylko półtorej bułki,ale nic nie powiedziałam,pomyślałam,że jak zjem połowę to nie umrę z głodu,a ona może przetanie tak pilnować pieczywa. Babcia ukarała się sama,żeby nie wyjść na łapczywą też zajdła tylko połowę bułki,a teraz słyszę siedząc na górze jak burczy jej w brzuchu :))))

hahahahahahahahahhaha
popatrz jak się męczy, bułka wyliczona.....ja cię kręcę.....:))))))))))))))
20 stycznia 2015 19:10 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Czytałam wyżej co tam u Ciebie na obiad dziś było-sosem Cię podtrułą?To nie możesz sobie wziąć tyle chleba ile chcesz tylko wydziela???Ooooo,ja bym strajkowała-nie cierpię głodna iśc spać!

Nie jestem głodna Kasieńko,ale pdp jest dziwna jak juz wiesz,trzeba by było chyba się z nią bić o jedzenie,a ja chcę w spokoju przeczekać do marca i już do niej nie wrócę. No chyba,że gdzieś indziej za duzo przytyję :)))
20 stycznia 2015 19:10
kasia63

Czytałam wyżej co tam u Ciebie na obiad dziś było-sosem Cię podtrułą?To nie możesz sobie wziąć tyle chleba ile chcesz tylko wydziela???Ooooo,ja bym strajkowała-nie cierpię głodna iśc spać!

Nie jestem głodna Kasieńko,ale pdp jest dziwna jak juz wiesz,trzeba by było chyba się z nią bić o jedzenie,a ja chcę w spokoju przeczekać do marca i już do niej nie wrócę. No chyba,że gdzieś indziej za duzo przytyję :)))
20 stycznia 2015 19:34 / 4 osobom podoba się ten post
agamor

podałaś ten obiad czy nie , bo nie mam co zaplusować:)))))
a wodę mam w domu, jogurt też :))

Zapomniałam         ............................napisać. Biała kielbasa w sosie chrzanowym, ziemniaki, kalarepa - tyle bylo w lodowce. Woda i jogurt oczywiście tez.   Mialam nerwa ale juz załatwione, jakaś głupia sprawa w Polsce i jej wyjaśnianie odbierało mi dziś rozum. Potem byłam na zakupach i teraz w lodówce jak w sklepie - wszystko............. w lodówkach, bo są dwie. Dzieciary moje przyjeżdżają z wizytacją a mój zięc dużo je, wnuczka też. Córka to kapryśna do jedzenia ale też ją nakarmię.