Kuchnia Niemiecka - przepisy

09 września 2013 11:23 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Ja robię na drobnych i babuszka pałaszuje:W domu to przez maszynke bo w hurtowych ilosciach a tu tylko 8-10sztuk:))

Dzięki Kasiu...ja w domu też przez maszynke ale troche gimnastyki mi nie zaszkodzi :))
09 września 2013 11:30 / 1 osobie podoba się ten post
Asik

Dzięki Kasiu...ja w domu też przez maszynke ale troche gimnastyki mi nie zaszkodzi :))

A ja czesto kupowałem w Kaufparku wiaderko /1kg/ gotowego ciasta na placki ziemniaczane, Wystarczy dodać jajko / na cały kilogram - 2/ i ewentualnie przyprawić wg. uznania.
Zawsze smakowały, a zaoszczędzony czas i palce /jak nie ma maszynki/ - bezcenne.
 
Mozna też kupić mniejsze opakowanie - woreczek, chyba 400 albo 500g.
 
09 września 2013 11:33
misiekFfm

A ja czesto kupowałem w Kaufparku wiaderko /1kg/ gotowego ciasta na placki ziemniaczane, Wystarczy dodać jajko / na cały kilogram - 2/ i ewentualnie przyprawić wg. uznania.
Zawsze smakowały, a zaoszczędzony czas i palce /jak nie ma maszynki/ - bezcenne.
 
Mozna też kupić mniejsze opakowanie - woreczek, chyba 400 albo 500g.
 

Misiu, znam ten półprodukt. Sprawdzilam i przyznam że mi nie smakowały. Wszyscy byli zachwyceni tylko nie ja.A gotuje tez dla siebie , prawda? :))
09 września 2013 11:39 / 1 osobie podoba się ten post
De gustibus non disputandum est .
09 września 2013 11:41
Hurraaa!! Nie będę tarła ręcznie :) Skarby mają maszynke taką ale ja myślalam ze mają tylko z grubymi oczkami. Ale zajrzałam głęniej do pudełka i co...??? I znalazłam koncówke z drobnymi oczkami:) Jeszcze nieużywana :)) To lece trzec i smażyć...aaaa dla mnie jest kwaśna śmietana i cukier. Skarby jak zwykle z musem jabłkowym :))
09 września 2013 11:43
misiekFfm

A ja czesto kupowałem w Kaufparku wiaderko /1kg/ gotowego ciasta na placki ziemniaczane, Wystarczy dodać jajko / na cały kilogram - 2/ i ewentualnie przyprawić wg. uznania.
Zawsze smakowały, a zaoszczędzony czas i palce /jak nie ma maszynki/ - bezcenne.
 
Mozna też kupić mniejsze opakowanie - woreczek, chyba 400 albo 500g.
 

Feeeeeee i bleeeeeee.Nie ma to jak swojskiej roboty:)Skojarzyl mi sie Placek po wegiersku z suszu ziemniaczanego(oszczednsc czasu pracy w gastronomii)jakosc paskudna:(Dobrze,ze juz gotowanie w ten sposob odchodzi do lamusa:)
09 września 2013 11:46
A może placuszki z pieczarkami ???
09 września 2013 11:49
misiekFfm

De gustibus non disputandum est :-).

Wiem, wiem...o oczkach :) Ale smak jest w jedzeniu najważniejszy :))
09 września 2013 11:49
Marynia51

A może placuszki z pieczarkami ???

Wklej przepis ja juz uciekam do kuchni :))
09 września 2013 11:50
hogata76

Feeeeeee i bleeeeeee.Nie ma to jak swojskiej roboty:)Skojarzyl mi sie Placek po wegiersku z suszu ziemniaczanego(oszczednsc czasu pracy w gastronomii)jakosc paskudna:(Dobrze,ze juz gotowanie w ten sposob odchodzi do lamusa:)

To są po prostu potarte i lekko przyprawione ziemniaki, a nie żaden susz.
Produkt jest świeży i ma krótki termin przydatności do spożycia, więc bez konserwantów.
Ale, jak napisałem wyżej...
 
A tak na marginesie:
To gdzie taki placek z suszu podawano??? :-DDD.
09 września 2013 11:53 / 1 osobie podoba się ten post
Jezeli zostaja ziemniki tluczone z obiadu?

Na drugi dzien,mozna zrobic pyszne kotlety ziemniaczane:)

Kilbase kroje w kostke,cebule kroje w kostke i podsmazam na zloty kolor.Dodaje do ziemniaczkow,troche majeranku,soli,pieprzu.Jako ugotowane na twardo ,posiekane tez dodaje.Robie kotleciki wielkosci dloni, obtoczam w bulce tartej i smaze jak kotlety mielone.
Do w/w kotletow podaje sos pieczarkowy,salate sielona z sosem Vienegrette.

Pychotka:)
09 września 2013 11:54
misiekFfm

To są po prostu potarte i lekko przyprawione ziemniaki, a nie żaden susz.
Produkt jest świeży i ma krótki termin przydatności do spożycia, więc bez konserwantów.
Ale, jak napisałem wyżej...
 
A tak na marginesie:
To gdzie taki placek z suszu podawano??? :-DDD.

W knajpach,barach,w latach 90-tych.
09 września 2013 11:54
Albo kopytka ;-).
09 września 2013 11:55 / 1 osobie podoba się ten post
Robie takie same-zamiast kiełbasy daje podsmazone pieczarki,albo boczek czy szynkę.Tu tez robię i nazywam to Falschfrikadelle:)
09 września 2013 11:56
hogata76

W knajpach,barach,w latach 90-tych.

Sie wie, no nie? :-DDDDDDDDDDDD.