Kuchnia Niemiecka - przepisy

06 maja 2013 11:44
Konine tez pewnie jadlam,ale smaku nie pamietam.Mama moja mi opowiadala,wedliny i mieso jest bardzo zdrowe i czyste.Sarnine jadlam dosc czesto,,ale generalnie dziczyzny nie lubie.Zjesc ,zjem bez ohow i ahow.Ja jednak drob i ryby,a ryby to moge na okraglo jesc.
06 maja 2013 11:52
Jeśli chodzi o ślimaki to jadłam raz w życiu w smaku podobne do maślaków- ale nie jestem fanką winniczka natomiast zajadam się kalmarami , krewetkami. W brodę sobie teraz pluje ze nauczyłam moje dziecko jeść owoce morza i teraz mnie to w Polsce kosztuje. Aga moje dziecię po raz pierwszy jadła jak miała 4 lata.
06 maja 2013 11:53
zwłaszcza sandaczyka:)codziennie mogę:) i makrelę z z grilla -mmmmmmmmmmm:):):):):):)
06 maja 2013 11:57
Andrea a skąd pochodzisz, że rybki świeżutkie.
06 maja 2013 12:19
Teraz rozumię,ze jesteś rybiara Ja też a to z racji miejsca zamieszkania pod nad Wislą i 30km od Gdańska uwielbiam ryby. Za młodu jeździłam na wczasy do Stegny i codziennie jedliśmy świeże flądry kupowane prosto z kutra -gdzie te czasy.
 
Zeby nie odchodzić od tematu forum to gdzie jestem słabiutko z rybkami , tylko łosioś i tilapia.Jak zrobiłam rybę po grecku to się niemcy zajadali.
06 maja 2013 12:26
Spróbuj dodać cytrynowej trawy i upiec w folii. Pychota.
06 maja 2013 14:11
...... "Jeszcze 10 lat temu nikt nie słyszał o tej rybie. Panga, a ostatnio również tilapia, stały się jednymi z najchętniej kupowanych ryb w Polsce ( w DE rowniez). Jednak oprócz białka nie posiadają prawie żadnych wartości odżywczych, a ze względu na to, że pangi są hodowane w rzece Mekong, która jest tak naprawdę ściekiem, ryby te są wręcz trujące. Nikt nie bada zawartości toksyn, ani nie kontroluje sposobów hodowli"..... , przestalam jesc to ..."dziwadlo".pare lat temu .
06 maja 2013 14:16
Tak teskinie za kotletem i ziemniakami ze zwykla surowka..... niemiecka kuchnia
A co do pangi to najtansza ryba bez zadnych wartosci odzywczych, lepiej dolozyc i kupic cos bardziej smacznego i pozywnego....
06 maja 2013 17:52
zosia_samosia

...... "Jeszcze 10 lat temu nikt nie słyszał o tej rybie. Panga, a ostatnio również tilapia, stały się jednymi z najchętniej kupowanych ryb w Polsce ( w DE rowniez). Jednak oprócz białka nie posiadają prawie żadnych wartości odżywczych, a ze względu na to, że pangi są hodowane w rzece Mekong, która jest tak naprawdę ściekiem, ryby te są wręcz trujące. Nikt nie bada zawartości toksyn, ani nie kontroluje sposobów hodowli"..... , przestalam jesc to ..."dziwadlo".pare lat temu .

W Azji Wsch. obie te ryby sa traktowane jako "chwast wodny" i hodowane specjalnie na europejskie stoły!Fakt-mięsko bialutkie i prawie zero ości ale smak jak papier,błe błe-to już mintaj czy morszczuk ma więcej wartości.Przekonałam się też do flądry,choc zdawało mi sie ,ze w takiej plaskatej rybie to nic do jedzenia-a nieprawda!I w dodatku pyszna,tez mało ości i biała. 
06 maja 2013 18:44
Faktycznie Panga to kawał cholery ale Tilapia trochę lepsza chociaż w rankingu rybek stoją na ostatnim miejscu. W Polsce tych ryb w ogóle nie ruszam, tutaj nie mam wyboru.
06 maja 2013 18:49
A czemu Didusia?W ALDI jest dorsz atlantycki,w takich dużych opakowaniach-1kg albo 2.Ja tylko to kupuję -na 2 osoby to mi na 4-5 obiadow starcza ten kilogramowy.Albo gotowe paluszki rybne tez z dorsza.
06 maja 2013 18:59
Ja mieszkam,pracuje na takim zadupiu ze jest tylko Peny a tam nie ma wyboru oczywiście kupuje często paluszki rybne i łososia ale tego najgorszego.
06 maja 2013 20:42
Dziewczyny jak wybierać rybki to te morskie :))) Chociaż w polsce chętnie jem sandacza czy szczupaczka :)) Ale w niemczech nie widziałam jedynie karpia z hodowli i oczywiście pange i tilapie.Nawet pstrąga tu nie widze a u nas z grila ......miodzio:)
06 maja 2013 20:52 / 1 osobie podoba się ten post
SZCZUPAK FASZEROWANY
szczupak ok. 1,5 kg
pęczek włoszczyzny
2 cebule
3 jajka
1 czerstwa bułka maślana
100 ml mleka
2 łyżki masła
liść laurowy, sól, pieprz, ziele angielskie,
dodatkowo:
żelatyna spożywcza (w ilości odpowiadającej do 1 litra płynu)
2 arkusze gazy (dużej)
2 łyżki masła do smarowania gazy
wata do przefiltrowania wywaru
1 łyżka octu 10 %

Szczupaka sprawiam - odcinam płetwy, ogon, głowę (skrzela i oczy usuwam) myję rybę, skórę ściągam z ryby, Odfiletować. Z ości obrać mięso.
Żelatynę namaczam w niewielkiej ilości zimnej wody.
Jeżeli chcę zrobić szczupaka faszerowanego z odrobiną mięsa przy skórze (aby ryba wyglądała tak jak jest na zdjęciu), to z tuszki ryby najpierw wyciągam kręgosłup i ścinam mięso pozostawiając około 0,5 - 1 cm mięsa przy skórze. W takim przypadku muszę też zwiększyć ilość ryby o kolejne 60 dag. fileta ze szczupaka.
Głowę (bez oczu i skrzeli), kręgosłup oraz płetwy zalewam wodą, dodaję oczyszczoną włoszczyznę oraz liść laurowy i gotuję 45 minut na małym ogniu. Doprawiam solą i pieprzem (ziarna). Po ugotowaniu wywar przecedzam go przez sito.
Mięso szczupaka mielę trzykrotnie, po zmieleniu i dodaniu odrobiny soli wyrabiam mięso z 1/2 szklanką zimnej wody (kolagen zawarty w mięsie wchłania wodę dzięki czemu po ugotowaniu ryba jest delikatna i sprężysta) mielę również namoczoną w mleku bułką, podsmażoną w małej ilości oliwy cebulę.
Jajka rozdzielam żółtka od białek, a następnie żółtka ucieram z masłem, łączę z mięsem szczupaka, doprawiam solą i pieprzem. Jedno białko kurze ubijam na sztywną pianę i łączę z masą rybną.
Jeden arkusz gazy moczę w zimnej wodzie, po wykręceniu jej rozkładam na stole, smaruję miękkim masłem. Na gazie rozkładam skórę ryby(oczywiście wierzchnią warstwą skóry do gazy) nakładam mięso formując walec, a następnie zawijam walec ryby w gazę. Związuje tylko końce gazy (tak jak cukierek)
Rybę układam w w podłużnym garnku z wywarem. Gotuję około 45 minut na bardzo małym ogniu. Po ugotowaniu delikatnie rybę wyciągam z wywaru i schładzam.
Aby otrzymać klarowną galaretę do odmierzonego 1 litra gotującego się wywaru wkładam namoczoną wcześniej w zimnej wodzie żelatynę, (po wyjęciu ryby), wlewam 1 łyżkę octu (wywar zmętnieje - drobiny białka ulegną ścięciu), a następnie na wierzchu rozkładam ubitą pianę z 2 białek kurzych. Całość gotuję na wolnym jeszcze około 5 minut przelewając płyn przez pianę. Otrzymaną galaretę filtruje przez gazę na której rozłożona jest wata (bibułki, filtry do kawy itp. nie dają tak dobrego efektu jak gaza z watą).
Przestudzoną rybę kroję w plastry o grubości ok. 0,5 cm, wykładam na półmisek i zalewam tężejąca galaretą.Przed zalaniem ryby można udekorować warzywami ugotowanymi w wywarze, cząstkami cytry, zieloną pietruszką bądź też gałązkami kopru.
Mój ulubiony przepis na szczupaka... Spróbujcie polecam ... palce lizać....
06 maja 2013 21:26
Mój boże to Ja będę musiała tego kulinarnego cuda w Polsce spróbować bo tutaj ani ryby ani czasu.Mam nadzieję ,że chociaż w 60% będzie tak smaczna jak w opisie.Dziękuje za za szczegółowy przepis.