19 czerwca 2018 12:37 / 5 osobom podoba się ten post
Dusia1978Ja jeszcze słabo mówię po niemiecku ale wiele rozumiem. Gdy schodzi się rodzina sami piją kawę i jedzą ciasto. Ja siedzę u siebie w pokoju. Jak jestem potrzebna wołają mnie. Domyślają się, że wiele rozumiem bo podczas rozmowy czy to osobistej czy telefonicznej zamykają drzwi. :do bani:
Czuje się tutaj jak intruz a może wynika to z tego, że oni nie rozumieją co to znaczy być opiekunka. I dlatego przez te atmosferę i nawet to , że jest tu dobra pensja nie chce się tu wracać. Czasami lepiej stracić parę euro ale być "wśród swoich". Jeszcze 2 tygodnie....
Dusia zbyt emocjinalnie podchodzisz do tej pracy .Nie bierz do serca ich zachowania, oni są u siebie w domu, my jesteśmy tylko pomocą domową. Tak niestety jest, gdy rodzina duża i trzymają się razem . Jesteśmy potrzebne tylko wtedy, gdy trzeba odwalić robotę. Inaczej pracuje sie z osobą samotną i chociaż demencyjna, schorowana , stara, zdaje sobie sprawę, że jest od nas zalezna w dużym stopniu . Też pewnie nie chcialabyś swoich spraw rodzinnych poruszać przez telefon przy obcych ludziach . Za duzo rozmyslasz i szukasz podobieństwa na swój wzór . Zarzuć to , to tylko praca, rob swoje a oni swoje . Nie znaczy to, że powinnas ustapiś w kwestii wyżywienia czy czasu wolnego . W dużej mierze same sobie utrudniamy życie na wyjeździe. Rozpamiętujemy porażki i niepowodzenia, a po co . Przeciez jestesmy z obcymi dla nas ludźmi, nie znamy ich charakterów, zwyczjów i mentalnosci . Pracujemy i nie musimy wracać jak nam nie odpowiada . Dasz radę tylko wrzuc na luz .