Jolek w DE

28 lutego 2015 10:07 / 3 osobom podoba się ten post
zosia_samosia

...napisze tak ,...jestem tu juz pare lat( na forum) ..i nie znajdziesz innego okreslenia  jak podopieczny w moich wpisach.Meritum "sprawy"-pozwol innym dojrzec do tego,dla wielu z Nas jest to ostatnia deska ratuknku aby nie umrzec z glodu.Nikt w tym momencie nie zastanawia sie nad tym "CZY aby Ja,.. nadaje sie do tego typu pracy ,czy mam predyspozycje"???.Mysle ze tu tkwi " problem".

masz rację
ja tam też pojechałam bo potrzebne mi były pieniądze i nie sprawdzałam siebie czy mam predyspozycje czy nie
po prostu znalazłam prace, wybrali mnie i pojechałam
28 lutego 2015 10:15 / 4 osobom podoba się ten post
robert72

Dla zaspokojenia ciekawości co niektórych osób,pragnę dodać,ze od września ub roku uczęszczam do 3 letniej szkoły o profilu pielegniarsko-opiekuńczym,pracuję na co dzień z osobami starszymi i nie spotkałem się z określeniem Geldy,nawet gdyby było ono w dobrym tego słowa znaczeniu. Miłego dnia życzę.

a ktoz byl taki ciekawy co do twojej szkoly?
28 lutego 2015 10:27

Zamykam bloga na prośbę autorki.

28 lutego 2015 10:29 / 6 osobom podoba się ten post
zosia_samosia

...napisze tak ,...jestem tu juz pare lat( na forum) ..i nie znajdziesz innego okreslenia  jak podopieczny w moich wpisach.Meritum "sprawy"-pozwol innym dojrzec do tego,dla wielu z Nas jest to ostatnia deska ratuknku aby nie umrzec z glodu.Nikt w tym momencie nie zastanawia sie nad tym "CZY aby Ja,.. nadaje sie do tego typu pracy ,czy mam predyspozycje"???.Mysle ze tu tkwi " problem".

OK, masz racje Zosiu-samosiu,,, Ale naprawde są opiekunki z powołania, a zarobek tez wazny oczywiscie.
Napisałam o moim powołaniu, Taka sie urodziłam, nic na to nie poradze, chce i lubie pomagac. W moim bloku też pomagam bezinteresownie,
Wiedziałam, że jak ja 'zaś'' ni,  pomoge, to nikt inny tego nie uczyni. Nie myliłam sie, uff żyjemy w takich czasach, że każdy patrzy tylko na siebie. Ludzie nie nauczeni pomagac, wolą nie widziec, że samotna staruszka ledwo idzie do sklepu o lasce. Ja zobaczyłam i teraz ja robie Pani zakupy hii a w czoraj okna umyłam, Nie biore za tą pomoc pieniedzy. Mam powołanie , i już sie nie zmienie. pozdrawiam
28 lutego 2015 10:31 / 6 osobom podoba się ten post
Wiele z nas uniknęłoby stresu w DE gdyby JEDNAK do tej pracy miały PREDYSPOZYCJE. Umiałyby sobie poradzić w kryzysowych sytuacjach...Niestety, większość z nas do takiej pracy się nie nadaje...Dlatego np.firmy szwajcarskie przeprowadzają baaaardzo dokładne, szczegółowe rekrutacje podczas osobistych spotkań. I dlatego tak niewiele z nas tam pracuje...A, że praca opiekunki w DE jest często jedynym wyjściem - to mamy to co mamy. Przykre to, ale prawdziwe...
28 lutego 2015 10:58 / 6 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

OK, masz racje Zosiu-samosiu,,, Ale naprawde są opiekunki z powołania, a zarobek tez wazny oczywiscie.
Napisałam o moim powołaniu, Taka sie urodziłam, nic na to nie poradze, chce i lubie pomagac. W moim bloku też pomagam bezinteresownie,
Wiedziałam, że jak ja 'zaś'' ni,  pomoge, to nikt inny tego nie uczyni. Nie myliłam sie, uff żyjemy w takich czasach, że każdy patrzy tylko na siebie. Ludzie nie nauczeni pomagac, wolą nie widziec, że samotna staruszka ledwo idzie do sklepu o lasce. Ja zobaczyłam i teraz ja robie Pani zakupy hii a w czoraj okna umyłam, Nie biore za tą pomoc pieniedzy. Mam powołanie , i już sie nie zmienie. pozdrawiam

Ona,lubisz pomagac bo masz duzo empatii i ciepla
czyli potrafisz wczuc sie w położenie innej osoby.
W naszej pracy opiekunka bez empatii ''czesto'' bedzie
niezadowolona.
Trzeba umiec wstawic sie w sytuacje i połozenie starszej osoby,
pamietając,ze to samo może nas spotkać....