Pozytywne i negatywne aspekty bycia opiekunka

09 lutego 2017 13:05
EwaR65

Tak daleko to w przyszlosc nie wybiegam liczac na to, ze to co daje to i do mnie wroci wiec obaw mam brak. A ty napisz jepiej zamiast mi tu wode lac jakie sa twoje pozytywne i negatywne aspekty bycia opiekunka bom ciekawa. Mnie tam nie przekonuje powolanie i cytaty typu co dajesz to wraca bo ta praca jest za ciezka, by tak wode polewac.

ja dużo przeżyłam i patrze na pewne sprawy inaczej a już na pewno nauczyłam się nie przejmować tym co mówią inni
09 lutego 2017 13:09 / 3 osobom podoba się ten post
Marcia

ja dużo przeżyłam i patrze na pewne sprawy inaczej a już na pewno nauczyłam się nie przejmować tym co mówią inni

To moze zamiast wykopalisk jakies rady dla mlodszych?? Przypomnialam sobie jeszcze o jednym pozytywnym aspekcie a mianowicie ludzie. Tyle ludzi ile ja poznalam od kiedy wyjezdzam to chyba przez cale dotychczasowe zycie nie poznalam. Rozmowy w autokarach, na przystankach, w sklepach i na spacerach. To pomoglo mi bardzo w nauce jezyka niemieckiego bo na poczatku to porafilam kilkadziesiat slow i czas terazniejszy skladac.
09 lutego 2017 13:15
EwaR65

To moze zamiast wykopalisk jakies rady dla mlodszych?? Przypomnialam sobie jeszcze o jednym pozytywnym aspekcie a mianowicie ludzie. Tyle ludzi ile ja poznalam od kiedy wyjezdzam to chyba przez cale dotychczasowe zycie nie poznalam. Rozmowy w autokarach, na przystankach, w sklepach i na spacerach. To pomoglo mi bardzo w nauce jezyka niemieckiego bo na poczatku to porafilam kilkadziesiat slow i czas terazniejszy skladac.

ja się staram mysleć pozytywnie bo inaczej dostałabym depresji jak chciałabym się wszystkim przejmować i tym co mówią inni ,  żyj dniem dzisiejszym a nie tym co będzie jutro.... i zamknij wczorajszy dzień .....

Mnie najbardziej dotyka rozłąka z rodziną chociaż staramy się mieć jak najlepszy kontakt.....



09 lutego 2017 13:52 / 1 osobie podoba się ten post
Marcia

ja się staram mysleć pozytywnie bo inaczej dostałabym depresji jak chciałabym się wszystkim przejmować i tym co mówią inni ,  żyj dniem dzisiejszym a nie tym co będzie jutro.... i zamknij wczorajszy dzień .....

Mnie najbardziej dotyka rozłąka z rodziną chociaż staramy się mieć jak najlepszy kontakt.....



połowę z tego co planowałam wczesniej mi nie wyszło wieć po co myśleć do przodu? trzeba zaakceptować to co jest ....
09 lutego 2017 13:53
EwaR65

To moze zamiast wykopalisk jakies rady dla mlodszych?? Przypomnialam sobie jeszcze o jednym pozytywnym aspekcie a mianowicie ludzie. Tyle ludzi ile ja poznalam od kiedy wyjezdzam to chyba przez cale dotychczasowe zycie nie poznalam. Rozmowy w autokarach, na przystankach, w sklepach i na spacerach. To pomoglo mi bardzo w nauce jezyka niemieckiego bo na poczatku to porafilam kilkadziesiat slow i czas terazniejszy skladac.

połowę z tego co planowałam wczesniej mi nie wyszło wieć po co myśleć do przodu? trzeba zaakceptować to co jest ....
09 lutego 2017 13:55 / 1 osobie podoba się ten post
Marcia

połowę z tego co planowałam wczesniej mi nie wyszło wieć po co myśleć do przodu? trzeba zaakceptować to co jest ....

Marcia, możesz cytować swój ostatni post, jeśli nikt nie napisał pod nim.
Nie trzeba pisać każdego zdania w nowym poście. 
09 lutego 2017 14:29 / 3 osobom podoba się ten post
Pomoc forum2

Marcia, możesz cytować swój ostatni post, jeśli nikt nie napisał pod nim.
Nie trzeba pisać każdego zdania w nowym poście. :przytula:

Hi, hi, a tu Cię mam ! Edytować, kochana Elfinko, bo cytowanie to Marcia ma już w małym paluszku!
09 lutego 2017 14:34 / 1 osobie podoba się ten post
emilia

Hi, hi, a tu Cię mam ! Edytować, kochana Elfinko, bo cytowanie to Marcia ma już w małym paluszku!:-)

aaa kurka wodna! Z pośpiechu.. Tak to jest, jak się robi kilka rzeczy w 1 czasie. dzięki. 
09 lutego 2017 14:44 / 2 osobom podoba się ten post
emilia

Hi, hi, a tu Cię mam ! Edytować, kochana Elfinko, bo cytowanie to Marcia ma już w małym paluszku!:-)

Jeszcze się gubie;/ i przepraszam was że nie jestem na pocztątku osobą wylewną bo  najpierw chce was trochę poznać....
09 lutego 2017 14:51 / 2 osobom podoba się ten post
Ja widzę same pozytywne aspekty pracy w DE... kasa jest, wczasy są...jeść jest co i to dobre( sam gotuję), pić jest co...spać jest gdzie...tylko aby trochę dłużej spać...reszta...też jakoś się uklada... byle do przodu...
09 lutego 2017 14:58
opiekun.5

Ja widzę same pozytywne aspekty pracy w DE... kasa jest, wczasy są...jeść jest co i to dobre( sam gotuję), pić jest co...spać jest gdzie...tylko aby trochę dłużej spać...reszta...też jakoś się uklada... byle do przodu...

ale zdrowie i stalowe nerwy trzeba mieć bo inaczej się nie przetrwa....

Ja myslę o swoich bliskich to mi pomaga 
09 lutego 2017 15:03 / 2 osobom podoba się ten post
taka już jestem , ale czasem nie jest to dobre...ktoś Cię może zle ocenić
09 lutego 2017 15:07
Marcia

taka już jestem , ale czasem nie jest to dobre...ktoś Cię może zle ocenić

09 lutego 2017 16:17 / 2 osobom podoba się ten post
Marcia

taka już jestem , ale czasem nie jest to dobre...ktoś Cię może zle ocenić

Bądź sobie jaka chcesz, ale proszę Ciebie bardzo - edytuj swoje posty. Nawet jak odpowiadasz kilku osobom, możesz wpisać np. Ewa 158: i tu słów kilka, dalej np emilia : odczep się i tak dalej.
13 marca 2017 12:46
leni

Masz racje. Mary. To dotyczy tych , ktorzy bez dluzszej przerwy opiekuja sie kims. Wiem po sobie, po tych pieciu latach z jednej szteli na druga. Uwierz mi, ze w tej chwili mam taki stan psychiczny, ze spakowalabym walizke i poszla w cholere. ta sztela dala mi najwiecej niezadowolenia i poczucia bezsensownosci mej pracy. Sens jest, bo pomagam chorej zyc, ale niestety nikt tego nie docenia, wiec teraz zajme sie swoim zyciem, ktore warte jest wiecej niz 1100 eu

Miła pani kłaniam się. Najlepsze docenianie ze strony partnera, cała reszta mniej ważna bo to wiadomo na jakiego pracodawcę można trafić? Ognisko domowe, pracujący mężczyzna dadzą siłę. Uszanowanie