50 euro na tydzień - zakupy dla opiekunki i podopiecznego

26 marca 2015 19:12 / 1 osobie podoba się ten post
Dyśka

Tak się zastanawiam ile wydajecie na jedzenie w polsce?:)

Nie wiem , zalezy od finansow:))) w De jeszcze nie musialam oszczedzac, i tez nie narzekam:)))) teraz na trzy osoby to ok 160 euro tydzien plus ok 200 Bofrost miesiac. Czesto rodzina sie gosci, lody , kraby to kosztuje:))
26 marca 2015 19:15 / 3 osobom podoba się ten post
Dyśka

Tak się zastanawiam ile wydajecie na jedzenie w polsce?:)

Mniej bo w Pl wydajemy swoje pieniądze
 
To chcialas usłyszeć? :)
26 marca 2015 19:17 / 1 osobie podoba się ten post
15 e. dziennie na osobę w/g przepisów,można pójść do restauracji na obiad :)
26 marca 2015 19:20 / 3 osobom podoba się ten post
Dyśka

Tak się zastanawiam ile wydajecie na jedzenie w polsce?:)

Nigdy nie liczyłam, ale na pewno jem lepiej niż u wszystkich moich dotychczasowych podopiecznych. No może u pierwszego dziadka też dobrze jadłam, bo on się nie szczypał za bardzo z kasą. U reszty zakupy robione są w Aldi i raczej patrzy się na ceny. Teraz niby mogę kupować co chcę i gdzie chcę, ale babcia daje do zrozumienia delikatnie, że jednak Aldi. Z rybami mnie tutaj trochę irytuje, bo mi wciska, że ryby mrożone są nawet lepsze od świeżych. No i tańsze oczywiście. W domu nigdy nie kupuję mrożonych ryb, bo się dosyć naczytałam i babci też tą wiedzę próbowałam przekazać, ale ona swoje. No to dobra, to kupiłam mrożonego czarniaka, ogromna paczka za coś koło 3 euro - na 4 obiady dla nas na pewno by starczyło. Mówię - no spróbuję, nigdy mrożonej ryby nie kupiłam, może rzeczywiście dobrze smakuje. I co? Ryba na patelni zrobiła się oczywiście połowę mniejsza i smakowała jak guma. Nigdy więcej tego nie ruszę. Ale babcia w zaparte, że jej to smakuje. To pomyślałam sobie, że ok. Następnym razem kupię sobie świeżuteńką gładzicę za swoje pieniądze, a jej przyrządzę tego mrożonego czarniaka. Już widzę, jak jej oczy wyjdą i ślinka pocieknie. No ale powiem jej, ze ona przecież takich świeżych nie lubi - mrożone lepsze, więc ma.

A co do Twojego pytania - jak już mówiłam, nie liczę ile na co w Polsce wydaję, ale jem lepiej niż w Niemczech, nie szukam po dyskontach tanich produktów, ze 2-3 razy w tygodniu jem świeże ryby, z mięs najchętniej wołowinę, wyciskam świeże soki z pomarańczy i ogólnie kupuję jedzenie z tak zwanej wyższej półki. Dużo produktów bio. Na pewno Niemcy by mi nie uwierzyli...
26 marca 2015 19:22 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Mniej bo w Pl wydajemy swoje pieniądze
 
To chcialas usłyszeć? :)

Nie. Widzę ile ludzie płacą za zakupy i co mają w koszykach. Ziemniaki w mundurkach tylko w poście zakładając, że poszczą :) 
26 marca 2015 19:24
prima_wera

dwa miesiace temu dowiedzialam się,że Niemcy maja w swojej umowie jaka podpisują z koordynatorem niemieckim zapisek o tym ile przeznaczone jest na wyzywienie opiekunki, widzialam na oczy zapisek 60ero na tydzien, okazuje sie jednak, ze nie jest to suma we wszystkim miejscach, natomiast wiem na pewno , że przeznaczona kwota na wyzywienie to minimum 45euro dla opiekunki tygodniowo.wiem o tym od niedawna bo wlaściwie prawie nigdzie nie mialam problemu z zakupami i kasą.
ale teraz juz wiem, że jesli trafi mi sie takie miejsce gdzie ktosbędzie probował mnie odchudzać i skapic na normalne jedzenie po prostu zażądam umowy i tego zapisku,ktos mialby sumienie bym nie dojadala a ja mialabym siedziec cicho?nie wiem ale jeszcze jakis czas temu na pewno slowa bym nie wydusila i nie domagala sie pieniędzy, ale teraz?teraz nie pozwole sie glodzic i amen.

To zależy od firmy, bo moje dotychczasowe dwie nie miały w umowach z Niemcami nic o kwotach przeznaczanych na wyżywienie. A przestudiowałam je dokładnie. 
26 marca 2015 19:28 / 8 osobom podoba się ten post
Dyśka

Tak się zastanawiam ile wydajecie na jedzenie w polsce?:)

Jak byłam z mężem,który wszytskie pieniądze zarobione przez siebie przepuszczał to musiałam wyżyć za 300 zł miesięcznie we 3 osoby. Potem było mi się ciężko przestawic na to,że już oszczędzać na jedzeniu nie muszę i dalej kupowałam tam gdzie taniej,ale już wybierałam lepsze produkty.
Od kiedy pracuję w De nie panuję nad wydatkami. Kupuję wyłącznie w sklepach branżowych np. sklep rybny czy sklep mięsny,piekarnia zamiast spożywczak. Wolę jednak nie wiedzieć ile mnie kosztuje ta przyjemność,chcę tak żyć .
26 marca 2015 19:35 / 7 osobom podoba się ten post
Dyśka

Tak się zastanawiam ile wydajecie na jedzenie w polsce?:)

A co to ma do rzeczy ile wydajemy w Polsce. Tu mamy w umowie wyżywienie a nie okruchy z pańskiego stołu.Są przepisy,ktore to określają szczegółowo.Dlaczego czynności opiekuńcze muszą być wykonywane z naddatkiem i za darmo a opiekunka to co robot,że wystarczy ja naoliwić a odżywiać sie nie musi?Sporo opiekunek pisze na forum o skromnym jedzieniu więc coś w tym prawdy jest.
26 marca 2015 19:45 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

To zależy od firmy, bo moje dotychczasowe dwie nie miały w umowach z Niemcami nic o kwotach przeznaczanych na wyżywienie. A przestudiowałam je dokładnie. 

to mnie zaskoczyłaś,bylam zbyt pewna siebie na to wychodzi, sugeruje sie swoja firmą i w takim razie nie pomineli tez waznej kwestii za to im zycze dużo dzieci,.
 
26 marca 2015 19:52 / 5 osobom podoba się ten post
Firmom jest wygodniej nie pisać o tych stawkach. I tak wyciągają kupę forsy od rodzin, więc nie chcą ich jeszcze odstraszać "nadmiernym" wydawaniem kasy na potrzeby opiekunki.
26 marca 2015 20:06 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra

Firmom jest wygodniej nie pisać o tych stawkach. I tak wyciągają kupę forsy od rodzin, więc nie chcą ich jeszcze odstraszać "nadmiernym" wydawaniem kasy na potrzeby opiekunki.

to sa przepisy niemieckie i to one określają dokładnie ile kasy przeznaczone jest na utrzymanie opiekunki.Ale przecież w umowach jest zapisane,że wyzywienie za darmo,to o co tu sie spierać i to nie tylko wyżywienie ale i mieszkanie.Wystarczy poczytac oferty prawie w kazdej jest taki zapis.A co za darmo - reklamacji nie podlega:))))))
 
(trochę sobie pofolgowałam)
 
 
26 marca 2015 20:10 / 4 osobom podoba się ten post
Jak mi firma 500 eu dopłaci,to mogę tu nie mieć wyżywienia za darmo. Uważam ze nasze wyżywienie darmowe nie jest. Po prostu zarabiamy o te 500 eu mniej...
26 marca 2015 20:17 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Jak mi firma 500 eu dopłaci,to mogę tu nie mieć wyżywienia za darmo. Uważam ze nasze wyżywienie darmowe nie jest. Po prostu zarabiamy o te 500 eu mniej...

Przepisowe jest chyba 260 euro miesięcznie, o ile mnie pamięć nie zawodzi. Już nawet nie chcę 500. Jestem pewna, że za 260 żyłabym jak pączek w maśle przez miesiąc:) 
26 marca 2015 20:24 / 1 osobie podoba się ten post
No to się zamykam bo mam tu więcej niż to przepisowe 260:)
26 marca 2015 20:25 / 3 osobom podoba się ten post
Kochani dziekuje za kazdy wpis :* Wasze rady bezcenne i na duszy jakos dziwnie lzej :)