Geronimo - jeszcze jedno :czerwieni sie:
pieczesz to w piekarniku ....czy na patelnię?
Geronimo - jeszcze jedno :czerwieni sie:
pieczesz to w piekarniku ....czy na patelnię?
U nas w soboty jest zawsze ta kanapka z jajkiem. W poniedziałki pizza/flammkuchen. Wtorek jest czasem dniem dojadania z niedzielli (jeno z innymi dodatkami). Czwartek to dzień kuchni polskiej. I raz w tygodniu MUSI być włoski makaron na różne sposoby. Z mieszaną sałatą :D
Połowa tygodnia zagospodarowana tak, że nie musimy nic wymyślać - bo plan posiłków robimy razem przy okazji tworzenia listy zakupów :)
Flammkuchen jest smaczny...ale z surówką !!
To co piszesz ...to same węglowodany ....."kanapka z jajkiem".....pizza/flammkuchen....makarony itd...(ciekawe , jak wyglądają śniadania i kolacje).
Dobrze, że masz w czwartki swobodę......:-)
U nas w soboty jest zawsze ta kanapka z jajkiem. W poniedziałki pizza/flammkuchen. Wtorek jest czasem dniem dojadania z niedzielli (jeno z innymi dodatkami). Czwartek to dzień kuchni polskiej. I raz w tygodniu MUSI być włoski makaron na różne sposoby. Z mieszaną sałatą :D
Połowa tygodnia zagospodarowana tak, że nie musimy nic wymyślać - bo plan posiłków robimy razem przy okazji tworzenia listy zakupów :)
co to jest pizza/flammkuchen?
Kanapka z jajkiem, flammkuchen i śledź w mleku to jedyne posiłki do których nie pasuje mi dodatek warzywny.
Wszystko inne ma zieleninę w komplecie niejako z urzędu ;)
Tego nie bardzo rozumiem...:brak wiary:
bo dla mnie (subiektywnie) - do tych dań dałabym przede wszystkim "Gemuese + Salat"....
Flammkuchen to jest taki placek, który kiedyś piekło się w piecach chlebowych żeby sprawdzić ich temperaturę.
Podstawowy przepis to ciasto chlebowe (albo drożdżowe) dość cienko rozwałkowane. Kładzie się na nim pokrojoną w piórka cebulę i surowy wędzony boczek wymieszane z creme fraiche albo inną bardzo tłustą, kwaśną śmietaną. Do tego trochę pieprzu i rozkładamy grubo na cieśćie. Wypieka się to w dość wysokiej temperaturze (200-230 'C ) aż do zrumienienia ciasta :)
Kanapka z jajkiem, flammkuchen i śledź w mleku to jedyne posiłki do których nie pasuje mi dodatek warzywny.
Wszystko inne ma zieleninę w komplecie niejako z urzędu ;)
a dlaczego ??? ......
"Kanapka z jajkiem, flammkuchen."............
-przecież tu jak najbardziej pasują sałaty/sałatki/Gemüse=gotowane warzywa :-)
- Flammkuchen - to tak jak nasz polski podpłomyk + nadzienie... (rodem z Alzacji) .....smakuje często lepiej niż przereklamowana pizza,
- intryguje mnie jest ten "śledź w mleku " :brak wiary :
-czy chodzi Ci o to, że trzeba słone śledzie obrać i wypatroszyć, podzielić na filety ………i wymoczyć w mleku ?
-czy to jest gotowiec typu „Sahneherring"……..albo podobne..….. – tu na szybko dobrze sprawdzają się np. słodko-kwaśne buraczki ze słoika (do kupienia prawie wszędzie….Aldi, Lidl, Edeka…)
Pozdr. :-)