Znowu początek

04 czerwca 2015 07:52
Co myślicie o takim dialogu?? Jestem na FB w grupie "Szukam pracy w Niemczech", i proszę - napisała do mnie ta osoba.. pisownia oryginalna.
- WITAM PROSZE SIE OD CZASU DO CZASU U MIE ZAMELDOWAC POZDRAWIAM Hanna Anna Faryna Necki  - to napisała ta pani 
- pomyłki sa nawet na fejsie? bo to chyba pomyłka - prawda?- to ja
-    szuka Pani pracz   pracy czy nie...- pani 
 -  u pani chyba NIE, szukam pracy - owszem, ale nie u kogoś komu mam się meldować.. bycie zleceniodawcą też wymaga kultury, a na pewno poprawnej ortografii - ja 
Zegna. i pozdrawiam   Koniec rozmowy na czacie     Wysłano z aplikacji Messenger
 
04 czerwca 2015 09:56
Nie przesadzaj, kobitka najwyraźniej ma taki styl i dowcip. Swoją drogą odwżna jesteś szukająć pracy w ten sposób.
04 czerwca 2015 21:04 / 3 osobom podoba się ten post
Das ist morgen schon....
04 czerwca 2015 21:24
isek

Das ist morgen schon....

Będzie dobrze. Trzymam kciuki ;)))))))))))))))))
Jeśli będziesz miala możliwość to daj znać jak Ci się wiedzie. Jeszcze raz powodzenia
04 czerwca 2015 21:28
isek

Das ist morgen schon....

isek, bedzie dobrze, jesli w to uwierzysz:)
04 czerwca 2015 21:40
Nie wiem o której jutro wyruszasz,
więc : Szerokiej, bezpiecznej drogi, dużo pozytywnej energii i samych życzliwych ludzi... Powodzonka !
05 czerwca 2015 08:23 / 5 osobom podoba się ten post
Dzień dobry Wszystkim wspierajacym mnie ::))

Wstałam sobie teraz, łażę po domu bez celu, coś tam zjadłam, coś tam umyłam.. 
Waliza stoi pusta, do załatwienia jeszcze parę spraw, a ja w czarnej duppie!!

A najlepsze jest to, że mam wrazenie jakbym to nie ja wyjeżdzała, tylko ktoś całkiem inny!! Się zdziwię na dworcu ha ha..
05 czerwca 2015 08:28 / 1 osobie podoba się ten post
isek

Dzień dobry Wszystkim wspierajacym mnie ::))

Wstałam sobie teraz, łażę po domu bez celu, coś tam zjadłam, coś tam umyłam.. 
Waliza stoi pusta, do załatwienia jeszcze parę spraw, a ja w czarnej duppie!!

A najlepsze jest to, że mam wrazenie jakbym to nie ja wyjeżdzała, tylko ktoś całkiem inny!! Się zdziwię na dworcu ha ha..

Będzie dobrze. A to zagubienie to stres przed nieznanym. Pij szybko kawę (choć pewnie ciśnienie masz powyżej 200) i zrób sobie listę spraw na dziś. Żeby nic nie umknęło. I głowa do góry ;))))))))))))))))))))
05 czerwca 2015 09:57 / 2 osobom podoba się ten post
dasz radę dziewczyno, przecież Ty już duża jesteś, no!! masz lustro??? :)
05 czerwca 2015 18:47 / 3 osobom podoba się ten post
No, więc jadę. Autokar mnie powitał miejscem przy oknie, tak właśnie chciałam. Ciekawa jestem czy na miejscu będzie internet, bo chciałabym tu pisać o swoich przeżyciach!!
Dziękuję Wam za dobre słowa, i proszę o przesłanie dobrej energii, a najlepiej jakby któraś z Was przesłała mi automatyczną umiejętność mówienia po niemiecku!
07 czerwca 2015 13:27
isek

No, więc jadę. Autokar mnie powitał miejscem przy oknie, tak właśnie chciałam. Ciekawa jestem czy na miejscu będzie internet, bo chciałabym tu pisać o swoich przeżyciach!!
Dziękuję Wam za dobre słowa, i proszę o przesłanie dobrej energii, a najlepiej jakby któraś z Was przesłała mi automatyczną umiejętność mówienia po niemiecku!

Odezwij śię , czy dojechałaś i jak Ci tam jest. chyba neta nie masz.
07 czerwca 2015 20:05 / 4 osobom podoba się ten post
Jezdem,dojechałam i narazie mam wielkie oczy
09 czerwca 2015 15:51 / 12 osobom podoba się ten post
Cześć Wszystkim Opiekunkom !

Post powyżej dokładnie oddaje to , co jest!!!

Czyli - jestem, przyjechałam i na razie mam WIELKIE oczy (i mokry nos bo popłakałam sobie też)..
Od początku - praca załatwiona była przez internet, z nieznajomą zupełnie mi osobą. Wszystko poszło dobrze, odebrano mnie z Rosenheim, dowieziono na miejsce, przydzielono pokój w którym będę mieszkać.

Przyjechałam tu w sobotę, od niedzieli zaczęłam pracę..Alterheim na kilkadziesiąt osób, sporo leżacych do pełnej obsługi - i mało pracowników. 15 dni pracy - 15 dni odpoczynku, wyżywienie i zamieszkanie na miejscu - poddasze tego domu zostało zaadoptowane na pokoje dla pracowników. Umowa niemiecka, wszystkie ubezpieczenia są opłacane. Ja muszę niestety płacić za dojazd tu i z powrotem, ale podobno to się odlicza z podatku na koniec roku..

Brak pielęgniarek jest tak duży, że mimo że nie znam pacjentów, to już drugiego dnia pracy sama musiałam im mierzyć wszelkie glikemie, podawać insuliny itp..mimo że jestem tu jako pflege. Szefowa bardzo miła, powtarza mi ciągle " keine angst" i poklepuje po plecach..dzisiaj , czyli trzeciego dnia pracy dowiedziałam się, że od jutra mam zmiany nocne!! Bo MUSI być w nocy pielęgniarka! a to, że ja nie znam języka nie ma kompletnie znaczenia - czaicie?? Dyżury nocne są dwuosobowe, będę z takim opiekunem, którego za cholerę nie rozumiem, on mówi typowo po bawarsku, ale powiem Wam, że jakoś się nie boję - skoro szefowa mówi keine angst..

Te trzy dni pracy dały mi popalić - od 6 30 do 13 30 pracuję cały czas, z krótką przerwą śniadaniową, potem trzy godziny pauzy, i znowu od 16 30 do 20 praca: toalety wieczorne, kolacja, karmienie itp.. nogi bolą, plecy też, ale trzeba! Generalnie nastrój mam zmienny, raz myślę że tu będę pracować, a za chwilę chcę dzwonić do męża żeby natychmiast wsiadał w auto i po mnie przyjechał.. Nie będę tu zarabiała dużo, na pewno mniej niż opiekunki na stelach, które opiekują się jednym lub dwojgiem ludzi, jednak mi pasuje ten system 15/15 dni.. Generalnie na razie : jestem, pracuję, ale czy zostanę? Czy lepiej tak, czy lepiej u kogoś w domu? Jak myślicie? Czy jak jesteście na stelach, to macie jakieś umowy o pracę? 

Najważniejsze! Mam tu Wi Fi , więc full wypas, wszystko działa!! 
Pozdrawiam z Bawarii, do jutra!! - Iza.




09 czerwca 2015 16:21
Myślałam o czymś takim.A możesz napisać dokładnie ile" mniej niż opiekunki na stelach"?Pozdrawiam.
09 czerwca 2015 16:55
isek

Cześć Wszystkim Opiekunkom !:modlmy sie::zakochana:

Post powyżej dokładnie oddaje to , co jest!!!

Czyli - jestem, przyjechałam i na razie mam WIELKIE oczy (i mokry nos bo popłakałam sobie też)..
Od początku - praca załatwiona była przez internet, z nieznajomą zupełnie mi osobą. Wszystko poszło dobrze, odebrano mnie z Rosenheim, dowieziono na miejsce, przydzielono pokój w którym będę mieszkać.

Przyjechałam tu w sobotę, od niedzieli zaczęłam pracę..Alterheim na kilkadziesiąt osób, sporo leżacych do pełnej obsługi - i mało pracowników. 15 dni pracy - 15 dni odpoczynku, wyżywienie i zamieszkanie na miejscu - poddasze tego domu zostało zaadoptowane na pokoje dla pracowników. Umowa niemiecka, wszystkie ubezpieczenia są opłacane. Ja muszę niestety płacić za dojazd tu i z powrotem, ale podobno to się odlicza z podatku na koniec roku..

Brak pielęgniarek jest tak duży, że mimo że nie znam pacjentów, to już drugiego dnia pracy sama musiałam im mierzyć wszelkie glikemie, podawać insuliny itp..mimo że jestem tu jako pflege. Szefowa bardzo miła, powtarza mi ciągle " keine angst" i poklepuje po plecach..dzisiaj , czyli trzeciego dnia pracy dowiedziałam się, że od jutra mam zmiany nocne!! Bo MUSI być w nocy pielęgniarka! a to, że ja nie znam języka nie ma kompletnie znaczenia - czaicie?? Dyżury nocne są dwuosobowe, będę z takim opiekunem, którego za cholerę nie rozumiem, on mówi typowo po bawarsku, ale powiem Wam, że jakoś się nie boję - skoro szefowa mówi keine angst..:-)

Te trzy dni pracy dały mi popalić - od 6 30 do 13 30 pracuję cały czas, z krótką przerwą śniadaniową, potem trzy godziny pauzy, i znowu od 16 30 do 20 praca: toalety wieczorne, kolacja, karmienie itp.. nogi bolą, plecy też, ale trzeba! Generalnie nastrój mam zmienny, raz myślę że tu będę pracować, a za chwilę chcę dzwonić do męża żeby natychmiast wsiadał w auto i po mnie przyjechał.. Nie będę tu zarabiała dużo, na pewno mniej niż opiekunki na stelach, które opiekują się jednym lub dwojgiem ludzi, jednak mi pasuje ten system 15/15 dni.. Generalnie na razie : jestem, pracuję, ale czy zostanę? Czy lepiej tak, czy lepiej u kogoś w domu? Jak myślicie? Czy jak jesteście na stelach, to macie jakieś umowy o pracę? 

Najważniejsze! Mam tu Wi Fi , więc full wypas, wszystko działa!! 
Pozdrawiam z Bawarii, do jutra!!:przytula: - Iza.




witaj ! bardzo ciężko  tak  pracowac jak piszesz moja znajoma pracuje na okrągło w Heimie ale od rana 6 godz albo popołudniu 6 godz non stop praca praca ,Na umowie tez .A na prywatnych stelach masz tez umowy  i to zalezy jak firma cie zatrudni bo na Niemickich umowach   tez są .Ja zawsze jeżdze na umowy .Pracujesz  tylko  z jedną  osobą i na pewno jest lżej !! tylko  pytanie czy 2 miesiace mozesz wytrzymac jak juz płaczesz ,mozna sobie potem ustalic za na miesiac przyjedziesz wszystko zalezy od rodziny i dogadania sie ,Ja kierując sie doswodczeniem biorę tylko samotnych  panow bo są mniej marudni i najlepiej nie za wiele rodziny jak przychodzi kąty ogladac  i ciebie! mozna do 1300 nawet wiecej i wszystko  koszta pokryte ,jak masz ochote to zapraszam na skypa na pogaduszki pannama 64