Pochwalijki #2

20 lipca 2015 22:20 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

Nie ta sa wtedy eunuchy:-) 

Ale spiewają czyms tam pięknym:)
20 lipca 2015 22:21 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

Myslisz, ze gdybys Ty nie mial rak i nog, to nie bylbys chlop?
Sorry za pytanie, ale podobno nie ma glupich pytan.

niby tak ale na atrakcje ( camasutra) to nie mozna liczyc
20 lipca 2015 22:22
magdzie

Moje ???, mam blekitne :-) 

czyli B 
20 lipca 2015 22:22 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

W Stuttgarcie pracując,miałam każdy weekend wolny) syn zabierał babcie w piątek po śniadaniu do siebie a odwoził w niedziele wieczorem.Wiec zdarzają się takie miejsca,choć chyba rzadko bi na ogół to czas wolny 2,3 godz dziennie.
Mimo to nie uważam bym tam wczasy miała.Praca jak praca ogarnąć pdp i dom trzeba było.
Wczasy to ja mam teraz w Pl.A zwłaszcza w sierpniu kiedy to wybieram się nad morze.Bo do Koziej Wólki jakos mnie nie ciągnie.

Ale zajęta bardzo byłaś w te weekendy.
20 lipca 2015 22:23 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Ale spiewają czyms tam pięknym:)

Anielsko  
20 lipca 2015 22:25 / 4 osobom podoba się ten post
magdzie

Nie ta sa wtedy eunuchy:-) 

Przez Ciebie Magdzie zaglebilam sie teraz w bardzo ciekawa lekture o kastratach.
Na ten przyklad poczatek:
Rozmiar penisa i jego sprawność to przyczyna męskiej dumy lub kompleksów. Mężczyźni od zawsze boją się o ten atrybut własnej męskości, a dla wielu z nich kłopoty z potencją to niemal koniec świata. Podwiązywanie nasieniowodów w celach antykoncepcyjnych czy usunięcie jąder (orchidektomia) w przypadkach różnych chorób stosuje się do dziś, ale panektomia – usunięcie jąder i penisa – zdaje się najgorszą z możliwych traum dla mężczyzny. Podobnie uważano w przeszłości, ponieważ utrata przyrodzenia oznaczała wtedy nie tylko wyrzeczenie się przyjemności ze współżycia czy możliwości przedłużenia rodu, lecz także pozbawienie nadziei na spokojną i dostatnią starość (przez wieki bezpieczeństwo socjalne zależało od posiadania potomstwa). Mimo to w niektórych częściach świata kastratów „produkowano” w wielkiej liczbie, czasami przemocą, a czasami za zgodą rodziny lub nawet samych zainteresowanych. I tak w Chinach, Turcji, Egipcie rzezańcy potrzebni byli do zajmowania się haremami, we Włoszech pozbawieni w dzieciństwie jąder chłopcy o pięknym głosie cieszyli swoim śpiewem uszy duchownych, a byli też i tacy, których pozbawiano męskości za karę, w ramach pokuty lub by przypodobać się bogom.
Czytam dalej. Interesujace to.
Dobrej nocy.
20 lipca 2015 22:36 / 1 osobie podoba się ten post
Spij dobrze Amelko
Ciekawa jestem ,jakie sny bedziesz miala
Dzisiejszej nocy
Ha haa
20 lipca 2015 22:37 / 1 osobie podoba się ten post
amelka. bardzo ciekawa lektura na noc, bardzo, bardzo  jeśli mogę, to jutro poproszę o cd. )))))
20 lipca 2015 22:43 / 4 osobom podoba się ten post
A co tam byle palce pianisty i dobry lingwista :)
20 lipca 2015 22:47 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Spij dobrze Amelko
Ciekawa jestem ,jakie sny bedziesz miala
Dzisiejszej nocy
Ha haa

Dziekuje. Ale jeszcze przed chwilka przeczytalam to.
I o tym nie wiedzialam wczesniej.
" Kastraci, w przeciwieństwie do eunuchów, mogli uprawiać seks. Co prawda ich genitalia nie były imponujące, nie mieli owłosienia ciała typowego dla mężczyzn, ale wysoki wzrost, często delikatne rysy twarzy oraz charyzma, sława i gwarancja bezpiecznego seksu sprawiały, że kastraci uchodzili za doskonałych kochanków."
Czytam dalej, ale to pasjonujace jest. Ile to ciekawych rzeczy czlowiek sie dowiaduje.
Ale ogolnie dobrze jest, ze czasy sie zmienily i to tylko historia juz jest.
20 lipca 2015 22:50
amelka

Przez Ciebie Magdzie zaglebilam sie teraz w bardzo ciekawa lekture o kastratach.
Na ten przyklad poczatek:
Rozmiar penisa i jego sprawność to przyczyna męskiej dumy lub kompleksów. Mężczyźni od zawsze boją się o ten atrybut własnej męskości, a dla wielu z nich kłopoty z potencją to niemal koniec świata. Podwiązywanie nasieniowodów w celach antykoncepcyjnych czy usunięcie jąder (orchidektomia) w przypadkach różnych chorób stosuje się do dziś, ale panektomia – usunięcie jąder i penisa – zdaje się najgorszą z możliwych traum dla mężczyzny. Podobnie uważano w przeszłości, ponieważ utrata przyrodzenia oznaczała wtedy nie tylko wyrzeczenie się przyjemności ze współżycia czy możliwości przedłużenia rodu, lecz także pozbawienie nadziei na spokojną i dostatnią starość (przez wieki bezpieczeństwo socjalne zależało od posiadania potomstwa). Mimo to w niektórych częściach świata kastratów „produkowano” w wielkiej liczbie, czasami przemocą, a czasami za zgodą rodziny lub nawet samych zainteresowanych. I tak w Chinach, Turcji, Egipcie rzezańcy potrzebni byli do zajmowania się haremami, we Włoszech pozbawieni w dzieciństwie jąder chłopcy o pięknym głosie cieszyli swoim śpiewem uszy duchownych, a byli też i tacy, których pozbawiano męskości za karę, w ramach pokuty lub by przypodobać się bogom.
Czytam dalej. Interesujace to.
Dobrej nocy.

poczytaj o kastracji chemicznej ! A nie bys tylko ostrymi narzedziami wymachywala  brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
20 lipca 2015 23:00 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

poczytaj o kastracji chemicznej ! A nie bys tylko ostrymi narzedziami wymachywala :-) brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Chemicznej to dla przestepcow nieuleczalnych kara ma byc. 
To co innego jest przeciez.
21 lipca 2015 08:23 / 3 osobom podoba się ten post
amelka

Dziekuje. Ale jeszcze przed chwilka przeczytalam to.
I o tym nie wiedzialam wczesniej.
" Kastraci, w przeciwieństwie do eunuchów, mogli uprawiać seks. Co prawda ich genitalia nie były imponujące, nie mieli owłosienia ciała typowego dla mężczyzn, ale wysoki wzrost, często delikatne rysy twarzy oraz charyzma, sława i gwarancja bezpiecznego seksu sprawiały, że kastraci uchodzili za doskonałych kochanków."
Czytam dalej, ale to pasjonujace jest. Ile to ciekawych rzeczy czlowiek sie dowiaduje.
Ale ogolnie dobrze jest, ze czasy sie zmienily i to tylko historia juz jest.

Amelka - to już przebrzmiałe,historia lubi przekłamać..Chyba,że bierzesz pod uwagę tych parę kobiet z "jajami",ktore sa na forum.Są delikatne, mają charyzmę tylko nie wiem jak to jest ze wzrostem
21 lipca 2015 10:49 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

Amelka - to już przebrzmiałe,historia lubi przekłamać..Chyba,że bierzesz pod uwagę tych parę kobiet z "jajami",ktore sa na forum.Są delikatne, mają charyzmę tylko nie wiem jak to jest ze wzrostem:-):-):-):-)

Mleczko, tez nie wiem. Potrzeba zapytac. Na pewno tu napisza.
Naturalnie trzeba bedzie wziac "poprawke", bo z pewnoscia sklamia )))
21 lipca 2015 11:28 / 4 osobom podoba się ten post
Ja mam odpowiedni wzrost i rozum rowniez ,jakos tak rowno w tym wypadku Pan Bog obdarzyl mnie .
A tam chwale sie !!!!
W tym roku NIE zaplace podatku w De ,wlasnie przyszla mi decyzja,wiec ojro zostaje w kieszeni u mnie