Dziewczyny poradźcie coś na gardło:(
Nie wiem już co się dzieje i nawet już myśleć nie chcę,a;le boli mnie od kilku tygodni i szlag mnie trafia.
Lekarz nic nie widzi,więc jego to uż nawet w to nie wciągam:zlosc:
Dziewczyny poradźcie coś na gardło:(
Nie wiem już co się dzieje i nawet już myśleć nie chcę,a;le boli mnie od kilku tygodni i szlag mnie trafia.
Lekarz nic nie widzi,więc jego to uż nawet w to nie wciągam:zlosc:
Mnie ciagle bolalo i mialam kluche w gardle jak bralam eutyrox,od kiedy przeszlam na lertox jak reka odjal. Sama nie wiem w czym rzecz?
Ja też nie wiem,wszystko ponoć możliwe jak się ma chorą tarczycę ale czasem wkurza mnie,kiedy każdą dolegliwość lekarze chcą zrzucić na chorobę tarczycy.
Biorę eutyrox bo po letroksie bolała mnie głowa......tak źle a tak nie dobrze.
Mam już dosyć tego bólu gardła bo zaczyna mnie to zościć:zlosc:
Dziewczyny poradźcie coś na gardło:(
Nie wiem już co się dzieje i nawet już myśleć nie chcę,a;le boli mnie od kilku tygodni i szlag mnie trafia.
Lekarz nic nie widzi,więc jego to uż nawet w to nie wciągam:zlosc:
Tytuł bloga, jak zdrowo żyć. Podzielcie się swoimi metodami na ... uderzenia gorąca. Ktoś, kto tego doświadczył wie, jak uciążliwa to przypadłość. Żyję z tym już 6 lat - baaardzo mi z tym niewygodnie. macie jakieś sposoby ??
Szyszki chmielu ale parszywe w smaku i siemie lniane zawiera fitoestrogeny. Jak dokucza długo to może warto sprawdzić poziom hormonów?
Tytuł bloga, jak zdrowo żyć. Podzielcie się swoimi metodami na ... uderzenia gorąca. Ktoś, kto tego doświadczył wie, jak uciążliwa to przypadłość. Żyję z tym już 6 lat - baaardzo mi z tym niewygodnie. macie jakieś sposoby ??
Ewelina-jak Cie boli?Kiedy przełykasz?Przy zimnym czy goracym piciu lub jedzeniu czy nawet przy przełykaniu śliny?Kaszlesz?Jesli tak, to jaki to kaszel?Masz uczucie suchosci w gardle?Możesz spróbowac pić siemię lniane-pomóc nie musi ale i nie zaszkodzi-śluz siemienia tworzy filtr osłonowy na sciankach gardła,moze troszke Ci ulży.Robiłaś w tym kierunku jakies badania diagnostyczne?
Mery, mądrze piszesz, ale dla mnie nie do wykonania. Sprawdzę hormony, i co ? Suplementacja ? Nieeee.....
To jest naturalny etap życia, nie choroba. Postanowilam "zdrowo żyć i jeść" i oczekuję dobrych (dla mnie) rezultatów. Ale może ktoś, coś stosował - z produktów, z jedzenia i pomogło chociaż trochę.
Tytuł bloga, jak zdrowo żyć. Podzielcie się swoimi metodami na ... uderzenia gorąca. Ktoś, kto tego doświadczył wie, jak uciążliwa to przypadłość. Żyję z tym już 6 lat - baaardzo mi z tym niewygodnie. macie jakieś sposoby ??
Mi nie dokuczają,ale pracowałam zpanią ,której bardzo utrudniały życie -pomogły dopiero dobrze dobrane plastry hormonalne/po uprzednim badaniu poziomu hormonów/ Od tego chyba trzeba zacząć.Sa niby te sojowe i inne preparaty w wielkim wyborze ,ale nie działaja na każdą kobietę.6 lat to dośc długo....juz dawno powinnas miec skutecznie dobrane leczenie!Wrrrr