Na wyjeździe #26

26 lipca 2015 21:16 / 7 osobom podoba się ten post
emilia

Slonecznie, na Twoim miejscu wytrzymalabym, pomimo wszystko, do piatku. Uwazam, ze sama nie rozwiazesz tych problemow, a mozesz sobie narobic wiecej klopotow. Pamietaj o tym, ze to Ty widniejesz jako osoba prowadzaca wlasna dzialalnosc i byloby raczej smieszne, gdybys usilowala sie w niemieckich urzedach dowiedziec, np. czy jestes w DE zameldowana. Ja wiem, ze masz w nosie posredniczke, nawiasem mowiac, mimo, ze jest na urlopie, to kontakt z nia powinnas miec, telefon komorkowy chyba posiada. Nie wiem, jaki jest cykl rozliczeniowy, kiedy powinnas rachunek wystawic, to sa sprawy, ktore posredniczka za Ciebie robila i tak samo ona powinna to wszystko rozwiazac. Ja nie moge Ci nic wiecej poradzic, bo uwazam, ze sama nie dasz rady, a za malo o wlasnej sytuacji prawnej wiesz.

powtarzać sie nie bede , Emilia napisała dokładnie to co ja myślę . Słonecznie , pisz do koordynatorki  maila , bo skoro nie odbiera tel to może maila przeczyta . , chociaż dziwna ta koordynatorka - do rodziny potrafiła zadzwonić ale z Słonecznie już nie mogła choć chwilkę porozmawiać ????? Nie miałabym zaufania do takiej osoby i takiej firmy . Słonecznie i za boga nie pytaj w urzędach czy masz Gewerbę zameldowaną czy nie . Jak trafisz na typowego niemieckiego urzędasa to dopiero rozwiąze ci się worek z kłopotami .
26 lipca 2015 21:20 / 14 osobom podoba się ten post
kasia63

Mówiłaś i nie tylko Ty.Tyle,że nie każdy umie odłożyć na bok emocje i to też trzeba zrozumieć.Doradzając Słonecznie, chyba wszystkie mamy nadzieję ,że czegoś ją to nauczyło.Słonecznie jest młoda, a młodość nie rządzi się rozsądkiem, a przynajmniej zbyt rzadko .Słonecznie już wie/mam nadzieję/ ,że jesli kiedykolwiek jakiś inny oblech tak sie zachowa, dostanie po łapach albo i po pysku.Wie także,że jak się okazuje kasa to nie wszystko i zanim się umowe podpisze, trzeba ją 10x przeczytać i wiedzieć to wszystko co się wiedzieć powinno.
Zwróciłam tez uwage na jeszcze coś -każda z tych młodych opiekunek,która potem ma na szteli problemy, pokusiła się na powiedzmy ,ponadprzeciętna kasę.My ,te starsze wiekiem jesteśmy jednak rozsądniejsze.Czytając w ofercie 1500-1800euro zastanowiłabym się mocno ,gdzie haczyk?A na pewno skoro mam forum zapytała,poradziła się....A młodzież /tak samo zresztą, jak my w ich wieku / to "Zosie-Samosie" i potem wychodzą różne niemiłe "kwiatki".....

Wiem Kasiu i mi też zdarza się wybuchnąć. Też mam swoje granice wytrzymałości ale zaraz potem przychodzi refleksja i co dalej? Aby nerwy nie wzięły góry nad zdrowym rozsądkiem to zawsze zabieram ze sobą środki na uspokojenie. Tak na wszelki wypadek. Zdarzało mi się już nie raz z nich korzystać. To plus przespanie sprawy   pomaga ale może masz rację, że wszystko przychodzi z wiekiem. Każdy musi znaleźć metodę na siebie ale takie nakręcanie się nie uważam za dobre. Robić swoje i myśleć swoje. Po co robić raban? Wiadomo, że oni są górą bo są po prostu u siebie. Teraz Słonecznie pyta się o radę bo ma kłopoty, a pytała się przed założeniem gewerby co doświadczone dziewczyny o tym myślą?  Ponad rok temu interesowałam się gewerbą ale spasowałam bo stwierdziłam, że jestem zbyt słaba z niemieckiego i nie znam absolutnie prawa niemieckiego więc byłabym zbyt łatwym kąskiem dla wszelkiego rodzaju krętaczy. Wystarczą mi polskie agencje tutaj mam rozeznanie. Wiem gdzie się udać po poradę itd. Żal mi Słonecznie ale nie popieram jej metod co nie oznacza, że nie powinno jej się pomóc. Jak najbardziej . jest nasza i zasługuje na opiekunkową solidarność.
26 lipca 2015 21:24 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Wiem Kasiu i mi też zdarza się wybuchnąć. Też mam swoje granice wytrzymałości ale zaraz potem przychodzi refleksja i co dalej? Aby nerwy nie wzięły góry nad zdrowym rozsądkiem to zawsze zabieram ze sobą środki na uspokojenie. Tak na wszelki wypadek. Zdarzało mi się już nie raz z nich korzystać. To plus przespanie sprawy   pomaga ale może masz rację, że wszystko przychodzi z wiekiem. Każdy musi znaleźć metodę na siebie ale takie nakręcanie się nie uważam za dobre. Robić swoje i myśleć swoje. Po co robić raban? Wiadomo, że oni są górą bo są po prostu u siebie. Teraz Słonecznie pyta się o radę bo ma kłopoty, a pytała się przed założeniem gewerby co doświadczone dziewczyny o tym myślą?  Ponad rok temu interesowałam się gewerbą ale spasowałam bo stwierdziłam, że jestem zbyt słaba z niemieckiego i nie znam absolutnie prawa niemieckiego więc byłabym zbyt łatwym kąskiem dla wszelkiego rodzaju krętaczy. Wystarczą mi polskie agencje tutaj mam rozeznanie. Wiem gdzie się udać po poradę itd. Żal mi Słonecznie ale nie popieram jej metod co nie oznacza, że nie powinno jej się pomóc. Jak najbardziej . jest nasza i zasługuje na opiekunkową solidarność.

26 lipca 2015 21:27
kasiachodziez

:milosc1:

26 lipca 2015 21:42 / 9 osobom podoba się ten post
Aniak

no to ja w takim razie już  koń wieloczynnościowy jestem  :-)- bo mnie nawet przez głowę nie przechodzi ostatnio nawet mysl , że można się nie narobić a dobrze zarobić .:modlmy sie:

No to jednak wolę mieć to co mam, przeciętną kasę, brak neta, mało pracy,cudną kotkę  i babcię o trudnym charakterze. Nawet telewizora nie mam o! Zawsze można mieć gorzej. A tak a propos kotki dawno nic o niej nie pisałam więc chyba nie zanudzę jak zrobię to tym razem. Postanowiłam kicię odchudzić bo przez to moje dobre serce za bardzo przytyła i wiecie co ta mała cwaniara zrobiła? Zintensyfikowała łowienie myszy. W ostatnim czasie przytargała do domu chyba ze cztery sztuki. Doszła do wniosku, że jak nie to nie, łaski bez i postanowiła być samowystarczalna. Babcia tylko widząc kolejną mysz w pysku  pyta się " Zjadła z ogonkiem czy bez ?". To się nazywa stoicki spokój.
26 lipca 2015 21:53
Dziewczynki-bardzo wam dziękuję za dzisiaj. Ja się już spać kładę, bo padam-jutro się Sylwii Trimm zapytam co z tym zjazdem od ręki. Jeśli zostanę do piątku to i tak NIC TO DLA NICH NIE ZMIENIA bo koordynatorka wraca dopiero 3.08. i tak zostaną bez opiekunki.
Emilia-czy ja do skarbówki niemieckiej moge poleconym wysłać to zamknięcie mojej gewerby?? I skad mam wiedzieć kóra to skarbówka? Teraz wychodzi jak niewiele wiem i jak wiele zależy od tej pośredniczki...Dobranoc wszystkim:)
26 lipca 2015 21:56
A jeszcze chciałam napisać, ze historia Anii jest jeszcze okropniejsza od mojej chyba...włos się na głowie jeży...bardzo mi przykro, ze ją to spotkało-ta firma powinna być publicznie napietnowana, dlaczego Moderatorze bronisz takich bandytów kasując ich dane z forum?? Chociaż niech tu nazwa widnieje!!!
26 lipca 2015 21:59 / 3 osobom podoba się ten post
slonecznie

A jeszcze chciałam napisać, ze historia Anii jest jeszcze okropniejsza od mojej chyba...włos się na głowie jeży...bardzo mi przykro, ze ją to spotkało-ta firma powinna być publicznie napietnowana, dlaczego Moderatorze bronisz takich bandytów kasując ich dane z forum?? Chociaż niech tu nazwa widnieje!!!

Jednoreki bandyta.
26 lipca 2015 21:59 / 4 osobom podoba się ten post
26 lipca 2015 22:01 / 2 osobom podoba się ten post
slonecznie

Dziewczynki-bardzo wam dziękuję za dzisiaj. Ja się już spać kładę, bo padam-jutro się Sylwii Trimm zapytam co z tym zjazdem od ręki. Jeśli zostanę do piątku to i tak NIC TO DLA NICH NIE ZMIENIA bo koordynatorka wraca dopiero 3.08. i tak zostaną bez opiekunki.
Emilia-czy ja do skarbówki niemieckiej moge poleconym wysłać to zamknięcie mojej gewerby?? I skad mam wiedzieć kóra to skarbówka? Teraz wychodzi jak niewiele wiem i jak wiele zależy od tej pośredniczki...Dobranoc wszystkim:)

A wiesz chociaz, jak sie nazywasz?
26 lipca 2015 22:24 / 3 osobom podoba się ten post
opiekunkaa

Nie jedna z nas wczesniej pisała, że słonecznie powinna zmienic zawód,
i nie udawajcie że to jest wyłącznie moje zdanie,
Kiedyś pisałam że życze jej jak najlepiej,ale nie koniecznie w tym zawodzie
moze w innej profesji znajdzie spełnienie,sama zastanawiała sie nad zmianą /na produkcji czy zbiorach ,już nie pamietam dokładnie/

Sama pisałam ,że moim zdaniem Słonecznie na dziś nie powinna w naszym fachu pracować raczej i też pisałam o pieczarkach i szklarniach.Więc nie jest to wyłącznie Twoje zdanie:).Jednak to nie oznacza ,że mamy dziewczynę bez pomocy zostawić i bez wsparcia,w sytuacji w jakiej się znalazła.Ja nie chciałabym zostać sama w takim momencie i nikomu tego nie życzę.
26 lipca 2015 22:32 / 5 osobom podoba się ten post
kasia63

Sama pisałam ,że moim zdaniem Słonecznie na dziś nie powinna w naszym fachu pracować raczej i też pisałam o pieczarkach i szklarniach.Więc nie jest to wyłącznie Twoje zdanie:).Jednak to nie oznacza ,że mamy dziewczynę bez pomocy zostawić i bez wsparcia,w sytuacji w jakiej się znalazła.Ja nie chciałabym zostać sama w takim momencie i nikomu tego nie życzę.

Ale jutro z rana pani Timm bedzie miala zadane te same pytania, od nowa to samo bedzie.
Bo slonecznie jest nadal w punkcie wyjscia. Tyle tylko, ze "zabila"czas na forum piszac i czytajac wpisy dotyczace jej i wylacznie jej zapytan.
Ona nadal nic nie wie. Nie wie co ma zrobic. No moze poza tym, ze chce juz byc w domu  i czuc sie bezpiecznie.
Czemu sie wcale nie dziwie.
Taz tak czasami mam. Ostatnio nawet coraz czesciej chce do domu.
Ja chce byc w domu, albo przynajmniej siedziec w busie jadacym do domu.
26 lipca 2015 22:55 / 3 osobom podoba się ten post
amelka

Ale jutro z rana pani Timm bedzie miala zadane te same pytania, od nowa to samo bedzie.
Bo slonecznie jest nadal w punkcie wyjscia. Tyle tylko, ze "zabila"czas na forum piszac i czytajac wpisy dotyczace jej i wylacznie jej zapytan.
Ona nadal nic nie wie. Nie wie co ma zrobic. No moze poza tym, ze chce juz byc w domu  i czuc sie bezpiecznie.
Czemu sie wcale nie dziwie.
Taz tak czasami mam. Ostatnio nawet coraz czesciej chce do domu.
Ja chce byc w domu, albo przynajmniej siedziec w busie jadacym do domu.

Wiem,Amelka wiem to wszystko.Trudno,czasem trzeba i 100 zapytać zanim dotrze co ma dotrzeć.Na teraz Slonecznie wie,że nic nie wie i odetchnie chyba dopiero po przekroczeniu granicy."Zabiła czas na forum"?????"Wpisy dotyczace tylko jej" - sorki,ale to zabrzmiało  jakoś dziwnie?Bo nie rozumiem....Wkurzały Cię czy nudziły -było nie czytać:
,)Myslę ,że niezależnie od lekkości czy ciężkości szteli każda z nas chciałaby być w domu:)Bo w domu jest najfajniej ,ale niestety ojraski z nieba nie spadają,a my jakby silnie przyzwyczajone do nich:):):)Jadę w czwartek ,po 2 m-cach urlopu -i cieszę sie i ubolewam, bo najchetniej bym nie wyjedżała tak mi dobrze,ale cóż zarabiac trzeba a najniższa krajowa czy "kapkie" powyżej to nie jest to, co tygryski lubią najbardzie:(Więc wsiądę w busa i pojadę:):):)
I tak jesteśmy szczęsciary bo chce nam się do tego naszego domu wracać, a spotkałam już się z opiekunkami ,które wolą siedzieć miesiącami w pracy niż jechac do domu....To dopiero jest smętne.....I przerażające.....Nie chcieć wracać do własnego domu...:(
26 lipca 2015 23:00 / 4 osobom podoba się ten post
Ja też chcę do domu ale muszę być dzielna i wytrzymać do 01.09 września, a potem fruuu i na plażę. Od razu mi się inaczej pracuje jak myślę o tym, że mogę opcjonalnie przez tydzień tylko wylegiwać się na plaży, pić drinki i pływać w ciepłym morzu....tralala. 
26 lipca 2015 23:20 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Wiem,Amelka wiem to wszystko.Trudno,czasem trzeba i 100 zapytać zanim dotrze co ma dotrzeć.Na teraz Slonecznie wie,że nic nie wie i odetchnie chyba dopiero po przekroczeniu granicy."Zabiła czas na forum"?????"Wpisy dotyczace tylko jej" - sorki,ale to zabrzmiało  jakoś dziwnie?Bo nie rozumiem....Wkurzały Cię czy nudziły -było nie czytać:
,)Myslę ,że niezależnie od lekkości czy ciężkości szteli każda z nas chciałaby być w domu:)Bo w domu jest najfajniej ,ale niestety ojraski z nieba nie spadają,a my jakby silnie przyzwyczajone do nich:):):)Jadę w czwartek ,po 2 m-cach urlopu -i cieszę sie i ubolewam, bo najchetniej bym nie wyjedżała tak mi dobrze,ale cóż zarabiac trzeba a najniższa krajowa czy "kapkie" powyżej to nie jest to, co tygryski lubią najbardzie:(Więc wsiądę w busa i pojadę:):):)
I tak jesteśmy szczęsciary bo chce nam się do tego naszego domu wracać, a spotkałam już się z opiekunkami ,które wolą siedzieć miesiącami w pracy niż jechac do domu....To dopiero jest smętne.....I przerażające.....Nie chcieć wracać do własnego domu...:(

A kto napisal, ze czytalam wpisy dotyczace problemu pani slonecznie?
Ani nudzily, ani wkurzyly. Nie trafilas niestety.

Przeczytalam wpisy Aniak i Emilii, poniewaz takie wpisy czytam, bo warto.
Pozostale bardzo pobieznie, poniewaz nie czytam, czytac nie bede i basta.

A kto mi zabroni? Ty moze? he, he.. Wystarczy pierwsze zdanie za cala reszte.he, he.

Wkurzyc?
Mnie?
W siweta niedziele?
Nic z tego. Dzisiaj nie szukam zaczepki.
Dobranoc.

p.s. kazdy niech sobie robi co chce..
Czy kto chce do chaty wracac, czy nie chce, lubi czy pracuje miesiacami. A co mnie do tego?
Moze ktos lubi tu byc? A co? Zabronisz mu moze? 

Smetne i przerazajace sa ludzkie nieszczescia, nagle i niespodziewane.
Choroby i kalectwa spotykajace ludzi aktywnych i zdrowych.
Cieszmy sie wiec tym, ze jestesmy, zdrowiem dobrym i tym, ze zyjemy tu na pieknej, zielonej planecie.
Ale watpie, ze zrozumiesz, co piszacy na mysli mial.

A wloskie lody sa upierdliwie smaczniaste .-)))

Ciao!