Na wyjeździe #26

25 lipca 2015 22:44 / 2 osobom podoba się ten post
Matko Boska! Napisałam "póścić". Sorry. Pisze się puścić, przecież wiem.
25 lipca 2015 22:46 / 3 osobom podoba się ten post
Alina

Matko Boska! Napisałam "póścić". Sorry. Pisze się puścić, przecież wiem.

Mozna poscic w poscie,i puscic sie w tango  
25 lipca 2015 22:50 / 3 osobom podoba się ten post
Alina

Matko Boska! Napisałam "póścić". Sorry. Pisze się puścić, przecież wiem.

Oj tam Alinka , puścić , czy się " póścić " to na jedno wychodzi , może lepiej się trzymać ? )
25 lipca 2015 22:51
Barbara niepowtarzalna

Oj tam Alinka , puścić , czy się " póścić " to na jedno wychodzi , może lepiej się trzymać ? :-))

E kolezanko jak tam oko??
25 lipca 2015 22:52 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Halooo , dziewczynki ! a gdzie to żeście przeczytały , że ktoś bagatelizuje tą sytuację ? Wszyscy radzą " Słonecznie " , żeby wiała , tylko , żeby sobie nie narobiła kłopotów z karami itd . Jeśli idzie o policję to w dalszym ciągu sądzę , że nie pomoże jej w niczym , bo facet ( gnój ) będzie miał świadków , że on ją tylko po przyjacielsku objął i tyle ! Czy jej potrzebny będzie jeszcze większy stres ?
Na jakim świecie żyjecie ? nie wiecie , że bez świadków trudno jest udowodnić winę ?
Córka mojej koleżanki została zgwałcona , okaleczona psychicznie do końca życia i wiecie co ? po kilku latach najbardziej ją boli to , że zanim sprawa dobiegła końca to była tak traktowana jakby to ona coś złego zrobiła , było nawet czepianie się do tego , że niepotrzebnie miała wtedy ubraną obcisłą bluzeczkę , czyli , że ubrana była wyzywająco , że sama kusiła !
Niech " Słonecznie " stamtąd zjeżdża , ale , czy z policją ma zaczynać to tego pewna nie jestem . A jak się policja zainteresuje i sprawy , zeznania się pociągną ? czy będzie gotowa stawić temu wszystkiemu czoło ?

Basiu! Też tak uważam.
25 lipca 2015 22:53 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

E kolezanko jak tam oko??

Lepiej niż wczoraj , ale czuję się kompletnie naga , bom nie podmalowana ! 
25 lipca 2015 22:55 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Lepiej niż wczoraj , ale czuję się kompletnie naga , bom nie podmalowana ! :placz3:

To i dzis zostaw okno otwarte,moze ktos sie skusi  
25 lipca 2015 22:58
Barbara niepowtarzalna

Halooo , dziewczynki ! a gdzie to żeście przeczytały , że ktoś bagatelizuje tą sytuację ? Wszyscy radzą " Słonecznie " , żeby wiała , tylko , żeby sobie nie narobiła kłopotów z karami itd . Jeśli idzie o policję to w dalszym ciągu sądzę , że nie pomoże jej w niczym , bo facet ( gnój ) będzie miał świadków , że on ją tylko po przyjacielsku objął i tyle ! Czy jej potrzebny będzie jeszcze większy stres ?
Na jakim świecie żyjecie ? nie wiecie , że bez świadków trudno jest udowodnić winę ?
Córka mojej koleżanki została zgwałcona , okaleczona psychicznie do końca życia i wiecie co ? po kilku latach najbardziej ją boli to , że zanim sprawa dobiegła końca to była tak traktowana jakby to ona coś złego zrobiła , było nawet czepianie się do tego , że niepotrzebnie miała wtedy ubraną obcisłą bluzeczkę , czyli , że ubrana była wyzywająco , że sama kusiła !
Niech " Słonecznie " stamtąd zjeżdża , ale , czy z policją ma zaczynać to tego pewna nie jestem . A jak się policja zainteresuje i sprawy , zeznania się pociągną ? czy będzie gotowa stawić temu wszystkiemu czoło ?

Ja zaś nie wiem co mogę doradzić więc radzę skorzystać z pomocy kogoś kto wie więcej. I doradzi bez szkody dla Słonecznie. Szkoda mi jej bo to ciepła, młoda osoba, I przykro mi, że cos takiego ją spotkało. To przykre przeżycie dla każdej kobiety, ale niektóre maja twardszą "skórę" i obrotniejszy język (a również ręce). Jolek pewnie by  dziadowi sztuczną szczękę przetrąciła, a Słonecznie jest bardzo delikatna i nie dość, że sama zdruzgotana to jeszcze wzrusza się nad losem podopiecznych, którzy ją nie szanują.
25 lipca 2015 22:59 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Lepiej niż wczoraj , ale czuję się kompletnie naga , bom nie podmalowana ! :placz3:

Lampy pogas świeczki zapal bo jakby cie taka niepomalowana ktory zobaczył to co by sobie o nas polkach opiekunkach pomyslał
25 lipca 2015 23:00 / 6 osobom podoba się ten post
magdzie

To i dzis zostaw okno otwarte,moze ktos sie skusi:-) :-) 

Za zimno to raz , wiatr wieje to dwa ! A nie słyszała Ty , że od wiatru w ciążę zajść można ? nie słyszała Ty o wiatropylnych ?
A co ? może jeszcze powiesz , że w moim wieku to się już nie zachodzi ? ..........nawet nie próbuj , bo pożałujesz
25 lipca 2015 23:04 / 4 osobom podoba się ten post
amelka

Odnosnie szpilek, dzisiaj bylam swiadkiem jak niemiecka panna mloda wysiadala przed kosciolem z auta.
Auto stare, zabytkowe, do kosciola pod gorke, po malej kostce dosc odlegly "kawalek" drogi.
Suknia falbaniasta typu "beza" z trenem. Zebralo sie dosc duzo gapiow ze mna wlacznie, bo mloda doslownie nie mogla "wygrzebac" sie z tego niskiego, malego autka. Na dokladke jak juz jej sie udalo, z pomoca dwoch panow i pani, to nie byla w stanie dojsc do kosciola.
Na stopach szpilki, doslownie obcasy cieniutkie jak szpilki, sprawialy, ze stopy chwialy sie na nierownej powierzchni drobnej kostki brukowej.

Szpilki na dokladke wysokasne takie, ze stopa w pionie niemal. Wszyscy gapie trzesli sie ze strachu, ze bidulka w calosci do oltarza nie dotrwa.
A i jeszcze wiatr targal bezlitosnie mala osobka w 100 metrach tiulu opatulona tak, ze bez tych trzech pomocnikow nie doszloby do slubnej ceremonii na bank.
A pan mlody stal sobie niewzruszony w drzwiach kosciola na gorze i myslal pewnie, a moze jednak nie uda sie dojsc.
No bo gdyby myslal co innego, zszedl  by z tej gory, wzial tiule z kobitka na rece i katorgi nastalby koniec.

Amelko na obcasach trzeba umieć chodzić. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że umiem. Nie tylko chodzic, ale i biegać. Swego czasu notorycznie biegałam do autobusu w szpilkach czym zawsze wzbudzałam zainteresowanie. Bo bynajmniej nie "drobiłam" ale regularny sprint uprawiałam. Może i lat mi przybył, szpilki noszę trochę niższe (zamaist 10cm mam 8cm) ale bez problemów chodzę po każdym podłożu. Nawet po polskich chodnikach. A to  wyczyn nie lada.
W Niemczech ma kilka par butów "do pracy", ale i szpilek w moim bagażu nie brakuje. Lubię po prostu.
25 lipca 2015 23:04 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Za zimno to raz , wiatr wieje to dwa ! A nie słyszała Ty , że od wiatru w ciążę zajść można ? nie słyszała Ty o wiatropylnych ?
A co ? może jeszcze powiesz , że w moim wieku to się już nie zachodzi ? ..........nawet nie próbuj , bo pożałujesz :-):-):-)

Daj Ci Boze !!!
Nie nie to lepiej zamknij,bo mala sie przeziebi jeszcze i jak pojedziesz do domu ??, stary bedzie bardzo niezadowolony  
25 lipca 2015 23:06 / 3 osobom podoba się ten post
WSTENGA

Ja zaś nie wiem co mogę doradzić więc radzę skorzystać z pomocy kogoś kto wie więcej. I doradzi bez szkody dla Słonecznie. Szkoda mi jej bo to ciepła, młoda osoba, I przykro mi, że cos takiego ją spotkało. To przykre przeżycie dla każdej kobiety, ale niektóre maja twardszą "skórę" i obrotniejszy język (a również ręce). Jolek pewnie by  dziadowi sztuczną szczękę przetrąciła, a Słonecznie jest bardzo delikatna i nie dość, że sama zdruzgotana to jeszcze wzrusza się nad losem podopiecznych, którzy ją nie szanują.

No i przecież tu wszystkie dziewczyny ton piszą , wszystkie współczują , tylko z tą cholerną policją coś mi nie pasuje , że cokolwiek będą chcieli jej pomóc , bo gdyby chcieli to by sami do niej przyjechali a nie kazali do siebie przyjeżdżać . Od razu widać komu wiara będzie .
25 lipca 2015 23:07 / 3 osobom podoba się ten post
WSTENGA

Amelko na obcasach trzeba umieć chodzić. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że umiem. Nie tylko chodzic, ale i biegać. Swego czasu notorycznie biegałam do autobusu w szpilkach czym zawsze wzbudzałam zainteresowanie. Bo bynajmniej nie "drobiłam" ale regularny sprint uprawiałam. Może i lat mi przybył, szpilki noszę trochę niższe (zamaist 10cm mam 8cm) ale bez problemów chodzę po każdym podłożu. Nawet po polskich chodnikach. A to  wyczyn nie lada.
W Niemczech ma kilka par butów "do pracy", ale i szpilek w moim bagażu nie brakuje. Lubię po prostu.

Tez pomyslalam podobnie, ze kobitka na codzien w adidaskach zasuwa, a tu wyjatkowa okazja to i but wyjatkowy potrzebny.
25 lipca 2015 23:14 / 5 osobom podoba się ten post
amelka

Tez pomyslalam podobnie, ze kobitka na codzien w adidaskach zasuwa, a tu wyjatkowa okazja to i but wyjatkowy potrzebny.:-)

Pewnie masz rację. Moja siostra to typ sportowy właśnie. Szpilki to dla niej abstrakcja. Zmuszona na własnym ślubie w elegancki but wejść nabyła parę. Wytrwała, co prawda z bólami i ratowana przez wszystkich przed upadkiem. Ale mam zdjęcie z  efektem końcowym (gdzieś koło 4 rano), gzie do ślicznej sukni prezentuje wygodne mokasyny  (czarne). Efekt powalający