Tu akurat nie chodziło o romantyczną kolację, a o smaczną kolacje,
A jajka na boczku Moja akurat bardzo lubi :)

Tu akurat nie chodziło o romantyczną kolację, a o smaczną kolacje,
A jajka na boczku Moja akurat bardzo lubi :)
Tu akurat nie chodziło o romantyczną kolację, a o smaczną kolacje,
A jajka na boczku Moja akurat bardzo lubi :)
Musimy Basiu kiedyś się spotkać,
zdarza mi się czasami przez Łask przejeżdżać,
Przez Łask jeździmy z Moją do syna do Poznania
(do syna Mojej)
Darek i dobrze , ze nie przyszla. Twoja kochana.
No ciekawe co na sniadanie bys zaserwowal heee strach sie bac.
Romantyczna kolacja to to nie jest ha haa.
Z ukochana osoba to nawet chleb ze ,,szmalcem"smakuje wybornie :aniolki:
dokladnie,a nawet pusty stol moze byc...po takiej rozlace kto by o jedzeniu myslal...no przynajmniej ja nie....
Jasne bo zyje sie miloscia.I chleba moze nie byc..kto by myslal o jedzeniu ha haa:zakochana: tylko jak dlugo sie " ujedzie" na samej milosci?
hi hi hi - a tam z żarciem , po dwóch miesiącach ( a czasem i dłuższej ) rozłąki , to najbardziej smakuje to :
Fajne ....Ale ja ?...:-(
Sos musztardowy, ziemniaki, flądra gotowana, sałata, a na deser borówki:)
Haaa, ja jestem sama i chce byc teraz sama bo pracuje. Milosc na odleglosc? Nie dla mnie Wiec pozostaje praca i jeszcze raz praca. Mam swoje cele, plany .. Wlasciwie jest mi tak dobrze, przyzwyczailam sie juz:-)
pychota...jak fladre gotujesz?