23 października 2015 23:16 / 4 osobom podoba się ten post
GosiapNa ciebie najbarciej liczyłam, że się odezwiesz.
Tak jest, jutro na ryżowo, tylko jeszcze PDP przekonać muszę.
To chyba najtrudniejsze będzie ..............
A może pożenić jedno z drugim tzn. niezbyt tucząco i tak był ryż, marchewka i mięsko. Ugotuj dziadkowi rosół klopsikowy i ryż do tego. Moja babcia nauczyła mnie jak to się robi . W Edece ale i zapewne w każdym innym rzeżniku dostaniesz rinderbein ( nogę wołową) + 250 g mielonego. Na nodze z włoszczyzną ugotuj bulion, pod koniec gotowania wrzuć do środka małe klopsiki wielkości orzecha włoskiego.Jak wypłyną na wierzch pogotuj na małym ogniu jeszcze 5 minut ( tylko aby się pyrliło). Z rosołu wyciągnij włoszczyznę, pokroj selera i pietruszkę w kostkę, marchewkę w talarki. Podaj z ryżem ugotowanym na sypko.Ja dodaję jeszcze pietruszkę aby było ładnie i uzupełniam w ten sposób wit.C, którą tracę robiąc sałatki na bazie ogórka i pomidora....hi,hi,hi.