Pracowałam w takim systemie z drugą pielęgniarką, dostawałyśmy pieniądze na wyżywienie, nikt nas z rachunków nie rozliczał. Sprzątaczka była niemiecka, też się tłumy niemieckiego personelu medycznego przez dom przewijały:).
Czy trzy Polki są w stanie współpracować, to nie wiem, ale dwie tak:) . My się świetnie dogadywałyśmy, a że sobie prowadziłyśmy wspólną kuchnię, to i pieniążków na "zbytki" nam zostawało:). Powiedziano nam od razu, że te pieniądze, które dostajemy, to sobie możemy wydawać na co nam się żywnie podoba:).
