O tego nie widziałam. A gdzie takowe można kupić i jaką to ma nazwę ???
O tego nie widziałam. A gdzie takowe można kupić i jaką to ma nazwę ???
prawie wszedzie.
Jestem po krótkiej ale jak zawsze'' owocnej'' wizycie lekarza, mam nic ale to kompletnie nic nie robić jedyne co mogę to zwiększać dawkę morfiny, doktor stwierdził że nie ma potrzeby go męczyć i tylko przeciwbólowo możemy działać. I tak pozostają mi tylko wasze rady i ''babcine'' sposoby. Mleczko1 też jak z resztą zawsze okazała się nieoceniona i w tych kwestiach. Dziękuję Ci Aniu, swoją drogą tak przy okazji, przykro mi czytać jak co po niektórzy wypowiadają się o Niej, to dobry człowiek i świetna profesjonalna opiekunka, ale tu już od dawna nikt na to nie zwraca uwagi. Z przykrością zauważam , że wartościowi odchodzą lub milkną, zostają neutralni lub towarzystwo wzajemnej adoracji i kilkoro ''rozgrzewających'' szkoda a może być tak fajnie.
To szkoda Ewuś , że nie działasz na forum , może by było przyjemniej , weselej ?
Ciekawa jestem do której grupy kogo zaliczasz , bo to co napisałaś to ci co jakoś jeszcze trochę działają na forum to już nie są wartościowi , bo nie odeszli i nie milczą .....jakoś głupio mi się zrobiło , myślę , że nie mnie jednej .
Chyba nadchodzi czas aby zamilknąć , bo odchodzić nie chcę :-(:-(:-(
To szkoda Ewuś , że nie działasz na forum , może by było przyjemniej , weselej ?
Ciekawa jestem do której grupy kogo zaliczasz , bo to co napisałaś to ci co jakoś jeszcze trochę działają na forum to już nie są wartościowi , bo nie odeszli i nie milczą .....jakoś głupio mi się zrobiło , myślę , że nie mnie jednej .
Chyba nadchodzi czas aby zamilknąć , bo odchodzić nie chcę :-(:-(:-(
zapach utrzymuje sie dlugo.Nie nalezy jednak ich wkladac bezposrednio pomiedzy ubrania.Pozostawiaja wtedy nie tylko zapach ale i rowniez plamia odziez.Warto kupic - przyjemny i dlugotrwaly zapach w szafie
zapach utrzymuje sie dlugo.Nie nalezy jednak ich wkladac bezposrednio pomiedzy ubrania.Pozostawiaja wtedy nie tylko zapach ale i rowniez plamia odziez.Warto kupic - przyjemny i dlugotrwaly zapach w szafie
Do koleżanki Mleczko 1 - ty litości nade mną nie masz :placz3: czekam i ślinię się i czekam na ten przepis na kawę i ....... pozostaje mi już tylko ślinienie się . Zakupiłam już dobrą kawę , łyżeczka wypucowana + zapasowa jakby co :) czekam i .............. . Kawowa sadystka :zalamka2: normalnie :-)
Jestem po krótkiej ale jak zawsze'' owocnej'' wizycie lekarza, mam nic ale to kompletnie nic nie robić jedyne co mogę to zwiększać dawkę morfiny, doktor stwierdził że nie ma potrzeby go męczyć i tylko przeciwbólowo możemy działać. I tak pozostają mi tylko wasze rady i ''babcine'' sposoby. Mleczko1 też jak z resztą zawsze okazała się nieoceniona i w tych kwestiach. Dziękuję Ci Aniu, swoją drogą tak przy okazji, przykro mi czytać jak co po niektórzy wypowiadają się o Niej, to dobry człowiek i świetna profesjonalna opiekunka, ale tu już od dawna nikt na to nie zwraca uwagi. Z przykrością zauważam , że wartościowi odchodzą lub milkną, zostają neutralni lub towarzystwo wzajemnej adoracji i kilkoro ''rozgrzewających'' szkoda a może być tak fajnie.
To szkoda Ewuś , że nie działasz na forum , może by było przyjemniej , weselej ?
Ciekawa jestem do której grupy kogo zaliczasz , bo to co napisałaś to ci co jakoś jeszcze trochę działają na forum to już nie są wartościowi , bo nie odeszli i nie milczą .....jakoś głupio mi się zrobiło , myślę , że nie mnie jednej .
Chyba nadchodzi czas aby zamilknąć , bo odchodzić nie chcę :-(:-(:-(
Basia , myślę że dobrze wiesz o czym piszę, interpretacja mojego postu może być różna. Nikogo nie zaliczam do grupy , bo prawa takiego nie mam , nie obrażam nikogo i nie biorę udziału w dyskusji, ale to tak już jest, punkt widzenia od punktu siedzenia, gdzie Basiu napisałam że zostały niewartościowe osoby? Marta słusznie zauważyła , zmęczona i smutna jestem i nie ma potrzeby się tym dzielić,na razie nic tu po mnie, jak odnajdę w sobie nadwornego trefnisia i ochota na weselsze pisanie przyjdzie, to pewnie się odnajdziemy.......Trzymta się ludzie kochane :)))
Nie o to chodzi żeby być trefnisiem ale mnie opisy czyjegoś umierania bardzo dołują i nic na to nie poradzę.
Praca pracą ale wszystko ma granice...
Ale to mój punkt widzenia.