Na wyjeździe #27

01 sierpnia 2015 15:52 / 2 osobom podoba się ten post
A u mnie ok :D Reka mniej boli po zaaplikowaniu voltarenu i bandazu i ketonalu. Jedynie przykrosc mi wczoraj dziadek zrobil, bo powiedzial, ze ja zapominam ze do chorych ludzi jezdze. Bo babcia o 8 na wieczor chciala sie polzyc ale nie w lozku tylko na sofie, wiec wozek-foea, pozniej sofa-wozek,wozek-kibel, kibel-woze, wozek-lozko. Powiedzialam, ze na jeden raz to za duzo dla mnie i dla niej. I takie slowa uslyszalam od dziadka. I znazlam na niego sposob. On pyskuje, jemu tez trzeba pysknac, bo stopuje wtedy. Powiedzialam, ze on zapomina ze ja jestem opiekunka, nie winda, i jak mu nie pasi, to moge jechac, i ze nikt nie przyjdzie do takiej roboty, bo jestesmy ludzmi a nie dzwigami. Strzelilam focha, krotko po 21 poszlam sie spytac, kiedy chca do lozka, powiedzial swiety dziadek ze jeszcze wczesnie i jak jego zona bedzie chciala, wiec ja po raz kolejny foch, wyszlam zapalic, wracam. Slysze Joooooolaaaa. Moja zona chce do lozka. No i tym sposobem przed 22 bylam wolna, ale ale powiem wam, ze normalnie rece opadaja, jak tak mozna po chamsku sie odezwac. ehhh
01 sierpnia 2015 15:55 / 4 osobom podoba się ten post
prima_wera

kałuże???no Ty jak juz wymyslisz to...
jakas tam nawiedzona kawiara nie jestem, ale fajnie by bylo napic sie prawdziwej dobrej kawy zrobionej inym sposobem,jak sie nie doczekam to rwać wlosow nie bede ale  Cie zapamietam:)
Ty szczęściara,kasa konkretna zarobiona,widokami zachłysnięta,zazdroszcze ale tak na zdrowy sposob.Jak to bylo?  -By jedni mieli dobrze to inni musza miec troche gorzej? (jakos tak to lecialo)

Kasia miałam róznie ............ ale co bede się skarżyć, kasa była potrzebna to nie marudziłam.A teraz mam tak jak mam i tez nie narzekam.

Przepisik na kawkę proszę bardzo:
To tylko na kawe  rozpuszczalna i w dodatku z cukrem. Wsypujesz do kubka tyle kawy ile zwykle sypiesz ( 1 porcja) wsypujesz cukier, dodajesz parę kropli wody gorącej,ale tyle, zeby to była papka gęsta a nie rozpuszczona kawa i ucierasz łyżeczka do białości( kremowy kolor powstanie) zalewasz to gorącą wodą a jak z mlekiem to dolewasz gorącego mleka.Smak cudowny, a pianki? bardzo dużo. Sprobuj raz a potem ...... tak to leciało.
01 sierpnia 2015 16:14 / 1 osobie podoba się ten post
no ale!!!!!!!!!!!!!!!!rozpuszczalnej nie pije olero jedna i z cukkrem!!!!!!dobra, smacznej kawy zycze calej reszcie co pije rozpuszczalną,ale w sumie i tak dziekuje, moze trafi sie gośc chętny na rozpuszczalną to przepis wyprobuje.Jak na moja wyobraznie kawa podejrzewam jest naprawde smaczna.
01 sierpnia 2015 16:21
mleczko1

Kasia miałam róznie ............ ale co bede się skarżyć, kasa była potrzebna to nie marudziłam.A teraz mam tak jak mam i tez nie narzekam.

Przepisik na kawkę proszę bardzo:
To tylko na kawe  rozpuszczalna i w dodatku z cukrem. Wsypujesz do kubka tyle kawy ile zwykle sypiesz ( 1 porcja) wsypujesz cukier, dodajesz parę kropli wody gorącej,ale tyle, zeby to była papka gęsta a nie rozpuszczona kawa i ucierasz łyżeczka do białości( kremowy kolor powstanie) zalewasz to gorącą wodą a jak z mlekiem to dolewasz gorącego mleka.Smak cudowny, a pianki? bardzo dużo. Sprobuj raz a potem ...... tak to leciało.

to dla wielbicieli kawy z cukrem i mleczkiem.pewnie dobre ale nie dla mnie.
01 sierpnia 2015 16:26 / 1 osobie podoba się ten post
prima_wera

no ale!!!!!!!!!!!!!!!!rozpuszczalnej nie pije olero jedna i z cukkrem!!!!!!dobra, smacznej kawy zycze calej reszcie co pije rozpuszczalną,ale w sumie i tak dziekuje, moze trafi sie gośc chętny na rozpuszczalną to przepis wyprobuje.Jak na moja wyobraznie kawa podejrzewam jest naprawde smaczna.

Jak raz wypijesz...........................to będziesz piła juz tylko taka
01 sierpnia 2015 16:35
mleczko1

Dobrze Kasiu tylko musze troche czasu mieć napisze na 100-we.Bedziesz "kręcila" to wspomnisz zawsze tak "kałuże" z forum co lubiła sie dzielic wszystkim z wszystkimi ale "odlubiła".Wyslę Ci,wyslę.:-)

Mleczko1, prawdziwe "kałuże" z forum na czas jakiś powysychaly.
Potrafię """""""" (-:
01 sierpnia 2015 16:36
mleczko1

Kasia miałam róznie ............ ale co bede się skarżyć, kasa była potrzebna to nie marudziłam.A teraz mam tak jak mam i tez nie narzekam.

Przepisik na kawkę proszę bardzo:
To tylko na kawe  rozpuszczalna i w dodatku z cukrem. Wsypujesz do kubka tyle kawy ile zwykle sypiesz ( 1 porcja) wsypujesz cukier, dodajesz parę kropli wody gorącej,ale tyle, zeby to była papka gęsta a nie rozpuszczona kawa i ucierasz łyżeczka do białości( kremowy kolor powstanie) zalewasz to gorącą wodą a jak z mlekiem to dolewasz gorącego mleka.Smak cudowny, a pianki? bardzo dużo. Sprobuj raz a potem ...... tak to leciało.

Jutro spróbuje tego twojego przepisu, ale powiedz mi czy to co sie kupuje jako kawe rozpuszczalna mozna nazwać ''prawdziwą kawą''?
Od kiedy prawdziwa kawa ''się rozpuszcza?'' Z tego co mi wiadomo to prawdziwa kawa jest w ziarnach i nigdy sie jeszcze nie spotkałam,zeby te ziarna sie rozpuszczały!
Jutro zobacze jak twój przepis na kawe smakuje.
01 sierpnia 2015 16:40 / 4 osobom podoba się ten post
Beata73

Jutro spróbuje tego twojego przepisu, ale powiedz mi czy to co sie kupuje jako kawe rozpuszczalna mozna nazwać ''prawdziwą kawą''?
Od kiedy prawdziwa kawa ''się rozpuszcza?'' Z tego co mi wiadomo to prawdziwa kawa jest w ziarnach i nigdy sie jeszcze nie spotkałam,zeby te ziarna sie rozpuszczały!
Jutro zobacze jak twój przepis na kawe smakuje.

A gdzie ja pisałam,że prawdziwa wg twojego uznania? podałam przepis i tylko przepis.Smakuje wybornie ja zalewam gorącym mlekiem i dodaje pozniej wodę.


Szkoda,że napisałam, bo teraz będzie przewod doktorski otwarty."Wyższość kawy ziarnistej nad kawą "puszczalską" o przepraszam rozpusczczalną"
01 sierpnia 2015 16:44 / 3 osobom podoba się ten post
Własnie utarłam sobie kawe, ale nie zrobie zdjęcia i nie wstawie,bo mam kubek szczerbaty.Dopiero by było
01 sierpnia 2015 16:47 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko1

Własnie utarłam sobie kawe, ale nie zrobie zdjęcia i nie wstawie,bo mam kubek szczerbaty.Dopiero by było:-):-)

Byłoby tak: w szczerbatym kubku, nieopodal kałuży....
01 sierpnia 2015 16:50 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

Byłoby tak: w szczerbatym kubku, nieopodal kałuży....

amelka - zlituj sie, mam zajady
01 sierpnia 2015 16:51 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

amelka - zlituj sie, mam zajady:-)

Maść sobie kup. I śmiej się mleczko1, śmiej.
01 sierpnia 2015 16:53 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

Maść sobie kup. I śmiej się mleczko1, śmiej.

nie kupie.To z kawału o tesciowej. Chciała zięcia rozśmieszyć. A zięć na to: niech mnie teściowa nie rozsmiesza,bo mam zajady
01 sierpnia 2015 17:02
Jolek

A u mnie ok :D Reka mniej boli po zaaplikowaniu voltarenu i bandazu i ketonalu. Jedynie przykrosc mi wczoraj dziadek zrobil, bo powiedzial, ze ja zapominam ze do chorych ludzi jezdze. Bo babcia o 8 na wieczor chciala sie polzyc ale nie w lozku tylko na sofie, wiec wozek-foea, pozniej sofa-wozek,wozek-kibel, kibel-woze, wozek-lozko. Powiedzialam, ze na jeden raz to za duzo dla mnie i dla niej. I takie slowa uslyszalam od dziadka. I znazlam na niego sposob. On pyskuje, jemu tez trzeba pysknac, bo stopuje wtedy. Powiedzialam, ze on zapomina ze ja jestem opiekunka, nie winda, i jak mu nie pasi, to moge jechac, i ze nikt nie przyjdzie do takiej roboty, bo jestesmy ludzmi a nie dzwigami. Strzelilam focha, krotko po 21 poszlam sie spytac, kiedy chca do lozka, powiedzial swiety dziadek ze jeszcze wczesnie i jak jego zona bedzie chciala, wiec ja po raz kolejny foch, wyszlam zapalic, wracam. Slysze Joooooolaaaa. Moja zona chce do lozka. No i tym sposobem przed 22 bylam wolna, ale ale powiem wam, ze normalnie rece opadaja, jak tak mozna po chamsku sie odezwac. ehhh

Jolek oj mogą ,mogą -Ja z takiej podobnej szteli po tygodniu zrezygnowałam, facet poniżej krytyki a Pdp z wiecznymi fochami podobnego typu. Podam przykład -pytam się na jaką stronę się chce dzis połozyć -na lewą -po ułożeniu Pdp stwierdziła ,że na prawą -ok ,po chwili a może jednak na lewą -nerwy mi puściły ale spytałam się spokojnie czy aby napewno na to Pdp głosem "hrabinii" rzekła ,że to mój zawód i to Ja powinnam wiedzieć na którą stronę ją kłaść -spokojnie odpowiedziałam ,że to jej ciało i to ona powinna wiedzieć ,która strona na tę chwilę ja boli.Zaznaczam Pdp nie władająca nogami -paraliż ale sprawna umysłowo.
01 sierpnia 2015 17:11
amelka

Maść sobie kup. I śmiej się mleczko1, śmiej.

Amelka! Czy zaglądasz czasem na swojego meila?