Co nas rozśmiesza w domach pdp

21 września 2015 17:05 / 8 osobom podoba się ten post
Chciałabym założyć taki wątek Od razu uprzedzam że nie chodzi tu o wyśmiewanie się z pdp czy cos w tym stylu.Po prostu,co was rozbawiło jakie zwyczaje obyczaje przedmioty itp Mnie np.nieustannie bawią takie włóczkowe"kapelusiki" na papier toaletowy.Spotkałam takie cos w wielu domach i wciąż sie zastanawiam po co to,czy po to żeby ten papier nie zmarzł?
21 września 2015 17:12 / 6 osobom podoba się ten post
Marta

Chciałabym założyć taki wątek Od razu uprzedzam że nie chodzi tu o wyśmiewanie się z pdp czy cos w tym stylu.Po prostu,co was rozbawiło jakie zwyczaje obyczaje przedmioty itp Mnie np.nieustannie bawią takie włóczkowe"kapelusiki" na papier toaletowy.Spotkałam takie cos w wielu domach i wciąż sie zastanawiam po co to,czy po to żeby ten papier nie zmarzł?

Moja Dama jest  miłośniczką kotów i wszystko jest tu kocie: kubki, talerze, obrazy, fotografie, figurki, doniczki,zawieszki w oknach, termometry pokojowe, nawet uchwyt na papier toaletowy:) A 13 letnia Kocica to jest  córeczką, księżniczką, kochaną dziewczynką:) której wszystko wolno!
21 września 2015 17:29 / 8 osobom podoba się ten post
Mnie śmieszy wiele, ,,,n.p odrywanie papieru toaletowego dwa listki, lub jeden, A jeżeli niechcąco oderwie śie trzeci
to precyzyjnie [dokładnie] odłozony jest na swoje miejsce. Smieszą mnie też deseczki, na których jada śię śniadania lub kolacje. Śmieszą mnie, pluszaki; w samochodach, na tapczanech, oraz miśki bibeloty przypięte do torebek Damskich.
Oraz do pęku kluczy, gdzie takich bibelotów, miśków bywa dużo. hee. Śmieszą mnie ''atrapy' kicze w ogrodach, na schodach przed domami, Porcelanowy pies siedzący przed domem. i inne ''duperele''
21 września 2015 17:32 / 2 osobom podoba się ten post
Sztuczne kwiaty całe kompozycje, ale to nie tylko w De
21 września 2015 17:34 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Mnie śmieszy wiele, ,,,n.p odrywanie papieru toaletowego dwa listki, lub jeden, A jeżeli niechcąco oderwie śie trzeci
to precyzyjnie [dokładnie] odłozony jest na swoje miejsce. Smieszą mnie też deseczki, na których jada śię śniadania lub kolacje. Śmieszą mnie, pluszaki; w samochodach, na tapczanech, oraz miśki bibeloty przypięte do torebek Damskich.
Oraz do pęku kluczy, gdzie takich bibelotów, miśków bywa dużo. hee. Śmieszą mnie ''atrapy' kicze w ogrodach, na schodach przed domami, Porcelanowy pies siedzący przed domem. i inne ''duperele''

O właśniezapomniałam o deseczkach do jedzenia..kiedy przyjechałam pierwszy raz , zaczęłam nakrywać do kolacji, rozstawiłam talerzyki, a babcia do mnie krzyczy ,że na tym się nie je i kazała mi wyciągać z szuflady owe  deseczki. Na przekór  jej jadłam na swym talerzyku, ale z biegiem czasu odruchowo z szuflady wyciągałam dwie deseczki do każdego posiłku:)
21 września 2015 17:41
Ann1967

O właśniezapomniałam o deseczkach do jedzenia..kiedy przyjechałam pierwszy raz , zaczęłam nakrywać do kolacji, rozstawiłam talerzyki, a babcia do mnie krzyczy ,że na tym się nie je i kazała mi wyciągać z szuflady owe  deseczki. Na przekór  jej jadłam na swym talerzyku, ale z biegiem czasu odruchowo z szuflady wyciągałam dwie deseczki do każdego posiłku:)

Pierwszy raz, to byłam w szoku. Moja Babcia ś.p. Tak nie jadała, a[ mieszkała na Wsi. ] tylko na talerzykach.
21 września 2015 19:10 / 3 osobom podoba się ten post
Wszędzobylskie ohydne myjki -_-

Te włóczkowe ochraniacze na pejper wc też przerabiałam ;))

Deseczki w sumie też mnie śmieszą...
21 września 2015 19:53 / 2 osobom podoba się ten post
No tak, te myjki frotte często jeszcze Honeckera pamiętajace :)
Czemu oni normalnych gąbkę nie używają?
24 września 2015 04:09 / 8 osobom podoba się ten post
Marta, bo gabki nie wypierzesz i nie bedziesz mogla przez 30 lat uzywac Takie gabki niehigieniczne sa, bo mokre ciagle, grzyby sie w nich zalegnac moga. Zmieniac to to czesto trzeba, wyrzucac i nowe kupowac... Niehigieniczne i nieekonomiczne A to pokolenie ludzi, ktorzy nie sa nauczeni wyrzucac...
Ona-Lisa prosze sie nie wysmiewac z pluszakow przypietych do kluczy. Sama posiadam przepieknego pieseczka. Co prawda tylko jednego, ale za to w slusznym rozmiarze. Gdyby nie on w zyciu bym kluczy w przepasciach torebki nie znalazla
24 września 2015 05:08 / 1 osobie podoba się ten post
moncherie

Marta, bo gabki nie wypierzesz i nie bedziesz mogla przez 30 lat uzywac:-) Takie gabki niehigieniczne sa, bo mokre ciagle, grzyby sie w nich zalegnac moga. Zmieniac to to czesto trzeba, wyrzucac i nowe kupowac... Niehigieniczne i nieekonomiczne:-):-):-) A to pokolenie ludzi, ktorzy nie sa nauczeni wyrzucac...
Ona-Lisa prosze sie nie wysmiewac z pluszakow przypietych do kluczy. Sama posiadam przepieknego pieseczka. Co prawda tylko jednego, ale za to w slusznym rozmiarze. Gdyby nie on w zyciu bym kluczy w przepasciach torebki nie znalazla:-)

Moncherie, ja widziałam takie pęki kluczy, że same pluszaki były a kluczy nie można było znaleśc hi, hiii
24 września 2015 07:29 / 19 osobom podoba się ten post
Marta

No tak, te myjki frotte często jeszcze Honeckera pamiętajace :)
Czemu oni normalnych gąbkę nie używają?

Marteczko kochana ! gdybyś miał PDP-go leżącego w łóżku to byś te myjki wychwalała pod niebiosa ....Spróbuj umyć kogoś leżącego gąbką , której za dobrze nie możesz odcisnąć , bo musisz umyć a nie wycierać i wtedy zobaczysz , że taka myjka to świetny wynalazek , bo woda na łózko kapać nie będzie a i wygotować ją można , przeciągnąć żelazkiem i już jesteśmy trochę bezpieczniejsi , że jakieś bakterie na nas nie wlezą . Gąbką to ja się mogę myć a PDP-ną wolę tą " paskudną myjką " niestety ....Mnie ten naród rozwala tym np. po jakichś świętach zaplątał się w szafce talerz koloru niebieskiego , PDP-na ma identyczne , tylko rózowe , taki zwykły fajans . Córka ( zamiejscowa !!!! ) podczas odwiedzin u matki spostrzegła , że coś tam na " niebieskim " położyłam i do mnie :' to jest talerz tej i tej bratowej , bo ona ma niebieskie a mutti różowe , musisz go jej oddać !!!! " zaniemówiłam , ale na końcu języka już, już miałam , żeby powiedzieć , że po moich śp. matce i teściowej to ja lepsze w pudla przy śmietniku wystawiłam , żeby sobie ktoś wziął , ale ugryzłam się w ten mój paskudny język , bo ja tu tylko sprzątam i dupsko mamusine myję . 2 : kupowałam " cappucino " i przez pomyłkę kupiłam takie do " maszyny " - podczas kolejnych odwiedzin ta sama córka mówi " to dasz tę kawę mojej bratanicy , bo ona ma taką maszynę do " cappucino " ..........kuźwa ! ona mieszka 600 km stąd i ona wie , kto i co ma w swoim domu !!! ja nie mam zielonego pojęcia co mają w domach moje dzieci , chyba , że same mi będą to powtarzac z 10 razy ( czyt. chwalić się ) a ta wyjechała z tego miasta jeszcze przed " japońską wojną " i wie kto jakie ma talerze , sprzęt kuchenny i inne bzdety !  Śmieszą mnie te zdezelowane plastikowe pojemniki pamietające jeszcze czasy Helmuta K. , obskurne , podrapane , ale jesli ktoś takowy sobie pożyczy , żeby coś w nim ze stołu zwędzić to nie ma bata .....podczas następnej wizytacji przynosi z powrotem , nie zapomni !....... Oj ! dzieciaczki moje kochane ! mamusia źle was wychowała ( to ja !!!! ) , bo jak  się wam pakuje " coś na wynos " to mi pojemników i to takich " modernych " nie " zwracata " !!!a tatuś kupuje je i kupuje .....i jak ja się mam przy was , cholery jedne majątku dorobić ???  
24 września 2015 07:53 / 1 osobie podoba się ten post
Basiu mówiłam ci już że twoje posty działają na mnie terapeutycznie? :))
Tylko kasy za terapię ode mnie nie wołaj bo nie zarobiłam jeszcze.....:)
24 września 2015 11:45 / 3 osobom podoba się ten post
Baska nie zacytuje, bos sie strasznie rozpisala Nie dawaj tym swoim "zle wychowanym dzieciom" takich eleganckich pudelek. Zrob tak jak moja Mamusia. W pudelkach po lodach nam daje. Lody wczesniej sama zjada My nie mamy problemow z oddawaniem pojemnikow, ona cukier na odpowiednio wysokim poziomie
24 września 2015 12:20 / 1 osobie podoba się ten post
Dziś mogę ze spokojem dodać, fakt, że dama mysli ze ja głupia jakaś jestem i że nie wiem że psu daje połowę swojego obiadu....
normalnie siedzę w kuchni i beka z niej. Najśmieszniejsze jest to, że pies gruby a dama patyczak
 
 
24 września 2015 12:57 / 1 osobie podoba się ten post
mzap88

Dziś mogę ze spokojem dodać, fakt, że dama mysli ze ja głupia jakaś jestem i że nie wiem że psu daje połowę swojego obiadu....
normalnie siedzę w kuchni i beka z niej. Najśmieszniejsze jest to, że pies gruby a dama patyczak
 
 

Właśnie pomyslalam,że mogłoby być odwrotnie:) st pani pożeralaby obiad psa:) pies chudy st pani gruba:)
Mój prywatny tato też karmił psa pod stołem:)