Rady, wskazówki dla początkujących

10 listopada 2015 19:41
Damessa

Mam pytanie ....podawanie tlenu podopiecznemu w warunkach domowych...wiecie coś na ten temat ? będę wdzięczna za informacje...:

Woda ma być destylowana i zmienia się ją co 2 - 3 dni. To bardzo proste urządzenie, ale głośne, uważaj, żeby nie stało blisko twojego pokoju. Zwłaszcza jeśli będzie włączone w nocy.
10 listopada 2015 19:54 / 1 osobie podoba się ten post
Damessa

Dziękuję bardzo Gosiu1234 ....znaczy mam się nie  bać !?:modlitwa:

Damessa nie masz sie czego bac, tylko ktos musi Cie wprowadzic w te paramety itd. Moja pierwsza sztela byla poligonem doswiadczalnym. Pierwszy kontakt z chorym ( bez kontaktu) czlowiekiem, sonda zoladkowa, tlen podawany w roznych postaciach, calodobowe monitorowanie oddychania( siedzenie i wpatrywanie w monitor ) , leki przez sonde 3 razy dziennie, wyciaganie co drugi dzien kalu z odbytu( robil to syn pdp , zaznaczam , ze bez rekawiczek przy pomocy roznych olejkow itp) , przewracanie chorej co 2 godziny cala dobe, cwiczenia nog i rak za pomoca moich miesni, masaz calego ciala, mycie 2 razy dziennie no itd. Nie zapomne tego do konca zycia , ale sie duzo nauczylam.
11 listopada 2015 19:39 / 2 osobom podoba się ten post
leni

Damessa nie masz sie czego bac, tylko ktos musi Cie wprowadzic w te paramety itd. Moja pierwsza sztela byla poligonem doswiadczalnym. Pierwszy kontakt z chorym ( bez kontaktu) czlowiekiem, sonda zoladkowa, tlen podawany w roznych postaciach, calodobowe monitorowanie oddychania( siedzenie i wpatrywanie w monitor ) , leki przez sonde 3 razy dziennie, wyciaganie co drugi dzien kalu z odbytu( robil to syn pdp , zaznaczam , ze bez rekawiczek przy pomocy roznych olejkow itp) , przewracanie chorej co 2 godziny cala dobe, cwiczenia nog i rak za pomoca moich miesni, masaz calego ciala, mycie 2 razy dziennie no itd. Nie zapomne tego do konca zycia , ale sie duzo nauczylam.

Już to wiem....jestem  juz zaprzyjażniona z tym  urządzeniem.  A swoją  drogą naprawdę miałaś poligon, przeczołgali Cię. Pozdrawiam , miłego wieczoru.
11 listopada 2015 19:54 / 1 osobie podoba się ten post
Damessa

Już to wiem....jestem  juz zaprzyjażniona z tym  urządzeniem.  A swoją  drogą naprawdę miałaś poligon, przeczołgali Cię. Pozdrawiam , miłego wieczoru.:-)

widzisz, nie taki diabel straszny:) trzymaj sie !!!!
12 listopada 2015 08:02 / 3 osobom podoba się ten post
Nie wiem czy wiecie o tym , że w Niemczech jest taka instytucja pomagająca opiekunkom i rodzinom rozwiązac problem jesli wystapi na linii rodzina a osoba oddana pod opiekę , podopieczna a opiekunka czy opiekunka a rodzina podopiecznej. I to nie tak jak napisała marta nikt tu na nikogo nie napuszcza. Przejechała pani , fachowiec w rozwiązywaniu problemów i pomogło. Moja podopieczna nie czepia sie już córki i nie wybiera sie do domu opieki. Padła nawet propozycja umieszczenia jej na dwa tygodnie w takim domu , żeby porównała warunki domowe z tymi w jakich chce mieszkać ( na złość córce). Czy wy korzystacie z takiej pomocy ? jeśli np podopieczny jest złosliwy ? utrudnia pracę ? czy ma inne pomysły ? Ja dostałam nr tel. i mogę w każdej chwili zadzwonic i pomoc uzyskać. I czy wiedziałyście o takiej pomocy ?

12 listopada 2015 08:43
kotka

Nie wiem czy wiecie o tym , że w Niemczech jest taka instytucja pomagająca opiekunkom i rodzinom rozwiązac problem jesli wystapi na linii rodzina a osoba oddana pod opiekę , podopieczna a opiekunka czy opiekunka a rodzina podopiecznej. I to nie tak jak napisała marta nikt tu na nikogo nie napuszcza. Przejechała pani , fachowiec w rozwiązywaniu problemów i pomogło. Moja podopieczna nie czepia sie już córki i nie wybiera sie do domu opieki. Padła nawet propozycja umieszczenia jej na dwa tygodnie w takim domu , żeby porównała warunki domowe z tymi w jakich chce mieszkać ( na złość córce). Czy wy korzystacie z takiej pomocy ? jeśli np podopieczny jest złosliwy ? utrudnia pracę ? czy ma inne pomysły ? Ja dostałam nr tel. i mogę w każdej chwili zadzwonic i pomoc uzyskać. I czy wiedziałyście o takiej pomocy ?

nie, a ten numer to taki ogólny jest?
12 listopada 2015 10:00
Jak dlugo sie czeka do domu starcow
12 listopada 2015 10:07 / 3 osobom podoba się ten post
agamor

nie, a ten numer to taki ogólny jest?

Mnie ten problem nie dotyczył ale jestem bardzo zadowolona poniewaz atmosfera w domu sie oczyściła i nikt na nikogo sie nie boczy. Ja dostałam prywatny nr tej pani. Przejdzie za dwa tygodnie to zapytam . A że przyjdzie to jest pewne, ponieważ dała tyle czasu mojej podopiecznej na podjęcie decyzji czy chce w domu zostać czy przenieś sie do domu starcow. Zapytam jak to jest.
12 listopada 2015 10:08 / 2 osobom podoba się ten post
Anna53

Jak dlugo sie czeka do domu starcow

Nie wiem, ale ten przypadek z krótkim umieszczeniem podopiecznej w takim domu miał być załatwiony w kilka dni.