Opis stanu podopiecznego nie zgadza się

25 października 2015 22:28 / 2 osobom podoba się ten post
Czy w takiej sytuacji mam prawo wrócić wcześniej?Podopieczna nie kontroluje potrzeb fizjologicznych(choć napisane miałam,że"w pełni")i nie ma depresji,a ewidentnie początki demencji i to agresywnej.Co robić?
26 października 2015 10:31 / 2 osobom podoba się ten post
terka8

Czy w takiej sytuacji mam prawo wrócić wcześniej?Podopieczna nie kontroluje potrzeb fizjologicznych(choć napisane miałam,że"w pełni")i nie ma depresji,a ewidentnie początki demencji i to agresywnej.Co robić?

Mysle, ze w takiej sytuacji masz prawo zjechac wczesniej. Nie mam duzego doswiadczenia z agencjami, ale mysle, ze zostalas wprowadzona w blad. sama musisz ocenic czy chcesz sie z tym przypadkiem bawic, Ty wiesz najlepiej czy sobie pradzisz i czy sie oplaca wytrzymac do konca umowy. Powodzenia:)
26 października 2015 10:39 / 2 osobom podoba się ten post
terka8

Czy w takiej sytuacji mam prawo wrócić wcześniej?Podopieczna nie kontroluje potrzeb fizjologicznych(choć napisane miałam,że"w pełni")i nie ma depresji,a ewidentnie początki demencji i to agresywnej.Co robić?

Z formalnego punktu widzenia jeżeli załacznikiem do umowy była charakterysyka podopiecznej - masz pełne prawo rozwiązać umowę w trybie natychmiastowym - beż żadnych konsekwencji . Wymagane jest jedynie listem poleconym zawiadomienie twojej agencji , ze z takiego i takiego powodu rozwiązujesz umowe z dniem takim a takim . Zanim list dojdzie poinformuj mailem agencje , ze takie pismo w dniu tym a tym wysyłasz pismo o rozwiązaniu umowy  i zjeżdżaj do domu . Dodatkowo masz prawo żadać od twojego zleceniodawcy zwrotu poniesionych kosztów np kosztów podrózy .Jako ew dowód w sprawie nagraj komórka kilka krótkich filmików obrazujących stan podopiecznej .
26 października 2015 11:16 / 2 osobom podoba się ten post
Jeśli wrócisz wcześniej to nie zarobisz tyle ile zakładałaś .Może spróbować wywalczyć podwyżkę w związku z obowiązkami których nie było w umowie? Musisz zdecydować co do ciebie lepsze.
Aha i depresja a demencja to nie to samo.
26 października 2015 11:49 / 1 osobie podoba się ten post
terka8

Czy w takiej sytuacji mam prawo wrócić wcześniej?Podopieczna nie kontroluje potrzeb fizjologicznych(choć napisane miałam,że"w pełni")i nie ma depresji,a ewidentnie początki demencji i to agresywnej.Co robić?

Powinnaś od razu zgłosić to agencji,raz telefonicznie i natychmiast napisać to samo w mailu!!!
Pamiętaj słowo pisane jest tyle warte ile jest w danym momencie wypowiadane.....
Miałam taką sytuacje w sierpniu gdzie agencja wysłała mnie na zlecenie gdzie nic kompeletnie nic się nie zgadzało!!!
Po dwóch skargach telefonicznych od mnie przestali odbierać telefon,no to zaczęłam pisać maile,skończyło się na moim zjeździe do domu,zrobili to tak sprytnie bym nie spotkała się z kolejną naiwną......
Jeśli stan pacjenta bardzo się różni od przedstawionego to masz prawo wypowiedzieć umowę w trybie natychmiastowym.
26 października 2015 12:50 / 3 osobom podoba się ten post
Marta

Jeśli wrócisz wcześniej to nie zarobisz tyle ile zakładałaś .Może spróbować wywalczyć podwyżkę w związku z obowiązkami których nie było w umowie? Musisz zdecydować co do ciebie lepsze.
Aha i depresja a demencja to nie to samo.

Trochę mi szkoda,bo miałam nadzieję na wiekszą gotówkę.Ale czuję,że jestem na skraju wytrzymałości.To,co wyprawiała Podopieczna w niedzielę i w nocy-trudno opisać.Rodzina bagatelizuje sprawę,udaje,że nie widzi.Wychodzą z założenia,że to problem opiekunki,bo Oni'przecież płacą".Tak nie zachowują sie ludzie w depresji,a chorzy na demencję.Staram się byc spokojna choć sił na długo nie wystarczy.
26 października 2015 13:43 / 2 osobom podoba się ten post
terka8

Trochę mi szkoda,bo miałam nadzieję na wiekszą gotówkę.Ale czuję,że jestem na skraju wytrzymałości.To,co wyprawiała Podopieczna w niedzielę i w nocy-trudno opisać.Rodzina bagatelizuje sprawę,udaje,że nie widzi.Wychodzą z założenia,że to problem opiekunki,bo Oni'przecież płacą".Tak nie zachowują sie ludzie w depresji,a chorzy na demencję.Staram się byc spokojna choć sił na długo nie wystarczy.

Skoro za skraju wytrzymałości to czas do domu i szukać innej oferty. Co do zgodności stanu chorego to zazwyczaj zawsze jest jakiś dodatek na miejscu, u mnie to zawsze było z powodu rodziny, która nie umieszczała wszystkich danych w ankiecie, bo bardzo szczegółowo wypytuję agencje z zaznaczeniem, że w pewnych przypadkach zjeżdżam z dnia na dzień.
26 października 2015 13:52 / 1 osobie podoba się ten post
terka8

Trochę mi szkoda,bo miałam nadzieję na wiekszą gotówkę.Ale czuję,że jestem na skraju wytrzymałości.To,co wyprawiała Podopieczna w niedzielę i w nocy-trudno opisać.Rodzina bagatelizuje sprawę,udaje,że nie widzi.Wychodzą z założenia,że to problem opiekunki,bo Oni'przecież płacą".Tak nie zachowują sie ludzie w depresji,a chorzy na demencję.Staram się byc spokojna choć sił na długo nie wystarczy.

Może pdp potrzebuje jakiegoś środka, żeby ją wyciszyć? Trzeba z rodziną konkretnie porozmawiać. A jak nie to zjeżdżać. Szkoda zdrowia. 
26 października 2015 14:05 / 2 osobom podoba się ten post
terka8

Trochę mi szkoda,bo miałam nadzieję na wiekszą gotówkę.Ale czuję,że jestem na skraju wytrzymałości.To,co wyprawiała Podopieczna w niedzielę i w nocy-trudno opisać.Rodzina bagatelizuje sprawę,udaje,że nie widzi.Wychodzą z założenia,że to problem opiekunki,bo Oni'przecież płacą".Tak nie zachowują sie ludzie w depresji,a chorzy na demencję.Staram się byc spokojna choć sił na długo nie wystarczy.

Nie wiem jak długo juz jesteś z podopieczna. Tez miałam przechlapane  nie miałam czasu na nic. Ale sytuacja sie normuje po praktycznie 3 tygodniach udręki. U mnie warto było ten czas przeżyć , przeczekać. Szturmuj rodzinę to od nich zalezy czy podopieczna będzie wyciszona.Rozmawiaj. Ja mam to szczęście,że dzieci kochaja matke i dbają o to żeby było wszystko dobrze.
26 października 2015 14:15 / 1 osobie podoba się ten post
kotka

Nie wiem jak długo juz jesteś z podopieczna. Tez miałam przechlapane  nie miałam czasu na nic. Ale sytuacja sie normuje po praktycznie 3 tygodniach udręki. U mnie warto było ten czas przeżyć , przeczekać. Szturmuj rodzinę to od nich zalezy czy podopieczna będzie wyciszona.Rozmawiaj. Ja mam to szczęście,że dzieci kochaja matke i dbają o to żeby było wszystko dobrze.

Próbowałam,ale usłyszałam,że to żadna demencja i tabletek nie będzie:)
Sama Jej na siłę nie zaprowadzę do lekarza .Mam niewiele wolnego czasu i jestem wykończona.
26 października 2015 14:19 / 2 osobom podoba się ten post
terka8

Próbowałam,ale usłyszałam,że to żadna demencja i tabletek nie będzie:)
Sama Jej na siłę nie zaprowadzę do lekarza .Mam niewiele wolnego czasu i jestem wykończona.

Ja bym zjeżdżała z takiego miejsca. Rodzinka sie nauczy, jak każda opiekunka  która przyjedzie ucieknie. Może wtedy zaczną współpracować?
26 października 2015 14:58 / 1 osobie podoba się ten post
terka8

Próbowałam,ale usłyszałam,że to żadna demencja i tabletek nie będzie:)
Sama Jej na siłę nie zaprowadzę do lekarza .Mam niewiele wolnego czasu i jestem wykończona.

Pomachałabym też rodzinie przed nosem swoją umową. Ja mam wyraźnie napisane w umowie o przeciętnych 40 godzinach pracy w tygodniu.I agencji zapytać jak to rozwiązać, niech ustalają z rodzinączy rodzina dopłaca za Twoje nadgodziny, czy zamawia sobie drugą opiekunkę, czyli 2 opiekunki na raz przy jednej PDP.Po usłyszeniu, że mieli by dopłacać, zreflektują się ......, oni też to mają w umowie tylko głupa rżną.Rezygnacja da ci koniec pracy w tym miejscu doopiero za ok 2 tyg. jak wypowiesz umowę.Następna opiekunka znowu na taką minę trafi.
26 października 2015 15:13
terka8

Próbowałam,ale usłyszałam,że to żadna demencja i tabletek nie będzie:)
Sama Jej na siłę nie zaprowadzę do lekarza .Mam niewiele wolnego czasu i jestem wykończona.

To musisz chyba to miejsce opuścić tak jak radza Ci doświadczone koleżanki.
26 października 2015 16:10 / 2 osobom podoba się ten post
terka8

Próbowałam,ale usłyszałam,że to żadna demencja i tabletek nie będzie:)
Sama Jej na siłę nie zaprowadzę do lekarza .Mam niewiele wolnego czasu i jestem wykończona.

No to ciężka sprawa. Skoro nie ma żadnej diagnozy, to agencja Cię w błąd nie wprowadziła. To raczej rodzina agencje. A skoro nie chcą iść z pdp do lekarza w celu ustalenia tego jak się zachowuje i zdiagnozowania, to rzeczywiście jesteśw nieciekawej sytuacji.
26 października 2015 16:20 / 4 osobom podoba się ten post
Daria01

No to ciężka sprawa. Skoro nie ma żadnej diagnozy, to agencja Cię w błąd nie wprowadziła. To raczej rodzina agencje. A skoro nie chcą iść z pdp do lekarza w celu ustalenia tego jak się zachowuje i zdiagnozowania, to rzeczywiście jesteśw nieciekawej sytuacji.

A co za różnica kto kogo oszukał? Stan pdp odbiega od wskazanego, opiekunka wyczerpana i nie daje rady. Dzwoni do agencji i niech ona robi sobie z tym co chce. To już robota dla agencji.