Będę babcią :)

19 listopada 2015 09:55 / 2 osobom podoba się ten post
Autor zdjęcia kierował się stereotypem,że babcia to juz mocno starsza i pomarszczona być musi.
A nie musi
19 listopada 2015 09:57 / 3 osobom podoba się ten post
Marta

Autor zdjęcia kierował się stereotypem,że babcia to juz mocno starsza i pomarszczona być musi.
A nie musi:-)

Nie, no nie musi i masz rację, ze teraz kobiety o siebie dbają i długo wyglądają młodo , na przykład my :))

A ten stereotyp miał służyć zobrazowaniu myśli, jaką chciał przekazać :)
19 listopada 2015 10:00 / 2 osobom podoba się ten post
Marta

Chodziło mi tylko o to że teraz kobiety o siebie dbają i długo wyglądają młodo! A jak wyglądają tak jak pani na zdjęciu ( też zresztą,mimo lat,ładna) to już wnuki mają dorosłe,a nie takie malutkie jak ten chłopczyk na zdjęciu.
I kończę się już tłumaczyć bo znowu ktoś mi tu fałszywe intencje przypisuje.

Ady nikt Ci nic nie przypisuje Martuś , ja poważnie mówię , że moja chrzestna była dużo starsza niż ta babciunia na zdjęciu , miała już prawnuki a wnusia się jeszcze trafiła . Wtedy były jaja ( tragiczne prawie ) , bo synową już jakiś ginekolog kierował na usunięcie guza macicy ! Poszła jeszcze do jakiegoś drugiego lekarza , który przy pierwszym badaniu stwierzdił , że żaden guz , żadna " mendopauza " tylko dzidziuś na świat przyjdzie . A jaka sensacja była na osiedlu ?! kuzynka już urodziła , jeden z synów miał 24 , drugi 18 lat - szła gdzieś tam i zaczepiła ją znajoma z następnego bloku : " pani , która to kobita w paninym bloku na stare lata urodziła ? bo nie mogę skojarzyć " ...... kuzynka odpowiedziała " a to ja urodziłam córeczkę ! " ...... zgadnijcie kto się wtedy bardziej głupio poczuł ? .....ta znajoma nie wiedziała , gdzie ma oczy podziać i co powiedzieć ! mamrotała cos o przeprosinach a Marylka miała ubaw jak się patrzy
19 listopada 2015 10:20 / 5 osobom podoba się ten post
Gosiap

Moja córka miała problemy z podjęciem decyzji o byciu matką aż jej kiedyś dosadnie powiedziałam, że chcę nacieszyć się wnukiem czy wnuczką jak jeszcze siły mam. Bo jak będę zgrzybiałą staruszką to już mnie wtedy nie będzie nic cieszyć. I za jakiś czas córka mi mówi: stało się wedle twojego życzenia. I jest git, dużo jeszcze mogę a przed nami życie .....

Gosiu, masz zdrowe podejście to tego tematu i naturalne, ale nie zawsze wszystko idzie tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Przyjmuje się, że młodsze osoby powinny mieć siłę ,aby się z dzieckiem, czy wnukiem pobawić, pobiegać itp. No, na ogół dzieci są absorbujące i potrzeba trochę energii, aby się nimi zająć- dlatego jakiś odsetek osób krytykuje, a wręcz piętnuje pózne macierzynstwo, a siłą rzeczy i dziadkowie są starsi. Tymczasem życie może pisać inne scenariusze- młode osoby ulegają chorobom, wypadkom i też mogą umrzeć lub być inwalidami. Moja znajoma w wieku 34 lat zmarła na guza mózgu. Po jej smierci  wychowaniem wnuków zajęli się dziadkowie- ojciec pracował, dzieciaki były małe, a i prababcia już w mocno podeszłym wieku udzielała się wychowawczo i teraz jej prawnuki, prawie już dorosłe, odwdzięczają się jej za to- ona jest obecnie po udarze, często odwiedzają prababcię. aby pomóc w jej pielęgnacji i dotrzymać towarzystwa. I czyjej winy w tej sytuacji się dopatrywać?
19 listopada 2015 10:35 / 3 osobom podoba się ten post
hogata76

No to gadaj ,aż Ci pomoże,a ja tylko pocieszyć chciałam:yo:

Duże znaczenie masz u mnie, zanim zaistniałam na forum to je prawie całe??? czy całe to nie jestem pewna.Ale twoje perypetie ze zgubionym kluczem do domu pamiętam. Mam zawsze własną smycz do kluczy i jak wychodze z domu to smycz na szyji a klucz w cyckach, i zawsze jakieś okienko sobie robie do wejścia na wypadek "W"Miałam tutaj straszne perypetie,ale to była komedia i nie chce pisać bo bym się musiała pod ziemie zapaść.
19 listopada 2015 10:39 / 6 osobom podoba się ten post
Nie o tobie Barbaro pisałam mówiąc że ktos mi coś przypisuje.Ale ta osoba zawsze mi złe intencje przypisuje więc poniekąd to normalne.
Babcie są różne,młodsze i starsze,młodo wyglądające lub nie.Ale najważniejsze,że są! Sama nie miałam babci i pustka jakaś jest,ale moje dzieci mają obie babcie! Oby jak najdłużej
A sama mam zamiar byc babcią biegającą w trampkach i jeżdżąca z wnuczką ( tak koniecznie wnuczka ma być ) na moich ulubionych rolkach.Tak mi dopomóż Bóg
19 listopada 2015 11:08 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Gosiu, masz zdrowe podejście to tego tematu i naturalne, ale nie zawsze wszystko idzie tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Przyjmuje się, że młodsze osoby powinny mieć siłę ,aby się z dzieckiem, czy wnukiem pobawić, pobiegać itp. No, na ogół dzieci są absorbujące i potrzeba trochę energii, aby się nimi zająć- dlatego jakiś odsetek osób krytykuje, a wręcz piętnuje pózne macierzynstwo, a siłą rzeczy i dziadkowie są starsi. Tymczasem życie może pisać inne scenariusze- młode osoby ulegają chorobom, wypadkom i też mogą umrzeć lub być inwalidami. Moja znajoma w wieku 34 lat zmarła na guza mózgu. Po jej smierci  wychowaniem wnuków zajęli się dziadkowie- ojciec pracował, dzieciaki były małe, a i prababcia już w mocno podeszłym wieku udzielała się wychowawczo i teraz jej prawnuki, prawie już dorosłe, odwdzięczają się jej za to- ona jest obecnie po udarze, często odwiedzają prababcię. aby pomóc w jej pielęgnacji i dotrzymać towarzystwa. I czyjej winy w tej sytuacji się dopatrywać?

Tino nie mamy wpływu na los i to co zapisane w gwiazdach. To nie podlega dyskusji.
Ale miałam oczy szeroko otwarte na moją córkę.
Szkoła, studia, kariera, tak tak, trzymałam paluchy, a jakże, cieszyłam się jej sukcesami.
Ale w pewnym momencie powiedziałam swoje zdanie.
Moją córkę po śmierci taty (miała 14 lat), tak właśnie wychowywałam.
Każda z nas ma mówić to co chce i to co czuje, nawet jak by to miało być straszne dla drugiej. To procentowało!!!!!
Nie miałam z moją córką żadnych (no były małe zawirowania w okresie dojrzewania) problemów wychowawczych.
Ale ................., zawsze jest to ale. Kłopoty przyszły później .....
Chowałam, pielęgnowałam, chuchałam i dmuchałam na moją wnuczkę dzień i noc do 2 lat bo moją córkę dopadła choroba.
Moją córkę pielęgnowali też wszyscy, to znaczy mój zięć (kocham go za to bardzo) zaangażował w to całą swoją rodzinę,
ja całą rodzinę mojego męża.
Gdybym była zgrzybiałą staruszką nie dałabym rady.
A tak sukces. Moja córka stoi mocno na nogach, cieszy się swoją córeczką i mężem ( on chyba z kosmosu bo takich facetów nie ma), karierę robi dalej a ja oddaliłam się pracując sobie w DE.


19 listopada 2015 11:10 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Nie o tobie Barbaro pisałam mówiąc że ktos mi coś przypisuje.Ale ta osoba zawsze mi złe intencje przypisuje więc poniekąd to normalne.
Babcie są różne,młodsze i starsze,młodo wyglądające lub nie.Ale najważniejsze,że są! Sama nie miałam babci i pustka jakaś jest,ale moje dzieci mają obie babcie! Oby jak najdłużej
A sama mam zamiar byc babcią biegającą w trampkach i jeżdżąca z wnuczką ( tak koniecznie wnuczka ma być ) na moich ulubionych rolkach.Tak mi dopomóż Bóg:-)

Martusia, niech Ci się spełni!!!!!!
19 listopada 2015 11:44 / 12 osobom podoba się ten post
Marta

Gosia ma rację współczesne babcie tak nie wyglądają! Niepowtarzalna jest babcią Gosia jest babcią,i inne też,i zdjęcia wstawiały z wnukami,więc wiem co mówię; ) Ta pani na zdjęciu to prababcia.

Sprowokowałyście mnie i wstawiam tutaj swoje zdjęcie z wszystkimi moimi wnukami w liczbie 3, a najstarszy to przerósł mnie już o głowę, a nawet więcej. Babcią zostałam w  wieku 36 lat 
19 listopada 2015 13:14 / 7 osobom podoba się ten post
Sprowokowałaś mnie ty Zofijo. Noto ciach, moja rodzinka
19 listopada 2015 13:42 / 6 osobom podoba się ten post
No to ciach i ja , zdjecia aktualne bo z urodzin Mojej pierwszej Wnusi /11 lat/ 14 listopada. Wtedy jak na Babcie też nie byłam stara. i moje bliżniaki
19 listopada 2015 14:21 / 1 osobie podoba się ten post
Gosiap

Duże znaczenie masz u mnie, zanim zaistniałam na forum to je prawie całe??? czy całe to nie jestem pewna.Ale twoje perypetie ze zgubionym kluczem do domu pamiętam. Mam zawsze własną smycz do kluczy i jak wychodze z domu to smycz na szyji a klucz w cyckach, i zawsze jakieś okienko sobie robie do wejścia na wypadek "W"Miałam tutaj straszne perypetie,ale to była komedia i nie chce pisać bo bym się musiała pod ziemie zapaść.

No aż się ZarumieniłamBardzo mi miło,że moje posty czytałaś
19 listopada 2015 20:14 / 6 osobom podoba się ten post
No to ja też się pochwalęjestem babcią dwójki skarbów,które w sierpniu skończyły 4 lata( różnica między nimi to 12 dni)i na koniec stycznia powitam następnego szkrabka,podobno ma byc chłopczyk:
20 listopada 2015 10:22 / 1 osobie podoba się ten post
teresa-p

No to ja też się pochwalę:tanczy:jestem babcią dwójki skarbów,które w sierpniu skończyły 4 lata( różnica między nimi to 12 dni)i na koniec stycznia powitam następnego szkrabka,podobno ma byc chłopczyk::taniec2:

Też jestem wielokrotną ale zdjęć nie umieszczam. To moja rodzina, mamy album w domu. Właśnie dzisiaj wybieram sie po prezenty "mikołajkowe" wyśle pocztą. Na dzien babci też gdzie bym nie była dostaje prezenty własnoręcznie wykonane przez dzieci. A mam tez pare zasmarkanych wnuków po sąsiedzku o ktorych tez pamietam. Kiedys  moja wnuczka ta ktora mieszka z nami, robiła awantury na podwórku jak male dzieci mowiły do mnie babciu. Krzyczała to moja babcia a nie wasza. To rodzina mieszkajaca na przeciwko samotna matka wychowuje dzieci. Zawsze pomagam chociaż jakieś drobiazgi przywożę, ale to honorowa rodzina rewanzują się. Jesienia grzybki , owoce dostajemy od nich. Fajnie po sąsiedzku mieć dobrych ludzi.
20 listopada 2015 12:30 / 5 osobom podoba się ten post
Jk wracam z wyjazdu do domu to tez mam dodatkowego wnuka u sąsiadki.Któregoś dna moja mała mondralińska powiedziała,ze jemu też muszę cos przywiezc bo to jej "Nazecony".No.