Na wyjeździe #30

28 listopada 2015 12:10 / 7 osobom podoba się ten post
Mycha

Poznałam dzisiaj córkę pdp. Niezbyt dobrą opinię jej wystawiła poprzedniczka, ogrodnik też. Zobaczymy jak to będzie. Chciałabym dzisiaj wybrać sobie wolne i gdzieś przepaść ale przy takiej mokrej pogodzie odechciewa się chodzenia. Wstałam dzisiaj niekumata może się rozkręcę powoli. Miłej pracy dziewczyny albo wesołego wolnego.

Tu mnie też parę osób przestrzegało przed Córką Pdp - a ja złapałam z nią kontakt. Lubię, jak przyjeżdża. Dobrze włosy obcina i umie brwi wyregulować .
No i ma jedną niezaprzeczalną zaletę - mieszka tak daleko, że wpada na kilka godzin raz na 3 miesiące.
28 listopada 2015 12:19 / 3 osobom podoba się ten post
U mnie na Bawarii leci ,,paciaja '',czyli chwilami deszcz ,albo deszcz ze śniegiem.Pogoda typowo barowa,czyli iść z kimś i siedzieć w cieple i popijać np dobrą kawkę .Ja nie jestem z nikim umówiona ,ale jak ktoś ma czas ,to chętnie się spotkam.
28 listopada 2015 13:05 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Tu mnie też parę osób przestrzegało przed Córką Pdp - a ja złapałam z nią kontakt. Lubię, jak przyjeżdża. Dobrze włosy obcina i umie brwi wyregulować .
No i ma jedną niezaprzeczalną zaletę - mieszka tak daleko, że wpada na kilka godzin raz na 3 miesiące.

Jak na razie nie widzę u córki tego, co zwróciło uwagę mojej poprzedniczki. Czas pokaże ale dobrze się nam rozmawia. Może potem wyskoczą jej różki. Wpada tutaj w każdą sobotę i wtedy należy mi się cały dzień wolnego. Rozmawiałyśmy o Wigilii i ona przyjedzie do nas ale tylko na kolację. Jej przyjaciel pojedzie do swojej rodziny. Tego akurat nie pojmuję ale nie mój problem. Kurcze, mieszkają razem na okrągło a Wigilię spędzą osobno  Do Świąt jeszcze daleko, poczekamy zobaczymy. 

Pogoda się poprawia, chociaż tyle dobrego. 
28 listopada 2015 13:08 / 1 osobie podoba się ten post
ivetta

U mnie na Bawarii leci ,,paciaja '',czyli chwilami deszcz ,albo deszcz ze śniegiem.Pogoda typowo barowa,czyli iść z kimś i siedzieć w cieple i popijać np dobrą kawkę .Ja nie jestem z nikim umówiona ,ale jak ktoś ma czas ,to chętnie się spotkam.

Do Bawarii mam trochę daleko ale zawsze pozostają wirtualne spotkania. Ponoć lepszy rydz niż nic 
28 listopada 2015 15:52
Czy ktoś wraca 1 grudnia (wtorek popołudniu) do PL Sindbadem na trasie:
Karlsruhe, Mannheim, Frankfurt, Kassel, Braunschweig,
Słubice, Świebodzin, Poznań, Gniezno, Gdańsk Gorzów, Koszalin ?

28 listopada 2015 15:57 / 1 osobie podoba się ten post
Szukasz kogos, zeby Ci Marty przypilnowal? Jak sie sama nie upilnuje to i stado ochroniarzy nie da rady
28 listopada 2015 16:05 / 3 osobom podoba się ten post
moncherie

Szukasz kogos, zeby Ci Marty przypilnowal?:-) Jak sie sama nie upilnuje to i stado ochroniarzy nie da rady:-)

ja to tylko staram się towarzystwo na drogę zapewnić
bo jak już wróci do domu to przez dwa tygodnie będzie tylko sufit oglądać 
28 listopada 2015 16:18 / 2 osobom podoba się ten post
darekr

ja to tylko staram się towarzystwo na drogę zapewnić
bo jak już wróci do domu to przez dwa tygodnie będzie tylko sufit oglądać :-)

Marzyciel
28 listopada 2015 16:36 / 3 osobom podoba się ten post
darekr

ja to tylko staram się towarzystwo na drogę zapewnić
bo jak już wróci do domu to przez dwa tygodnie będzie tylko sufit oglądać :-)

malowanie zaplanowales ?
28 listopada 2015 17:10 / 10 osobom podoba się ten post
Powiem Wam ze jestem zadowolona z mojej szteli. :)
Dziadek wporzadku, dzieci wporzadku, wczoraj bylismy na urodzinach syna, bylo fajnie. Dzisiaj bylam na pierwszych zakupach, tez kupilam co chcialam. Nie ma oszczednosci na dziadku. Nawet z tego szybkiego wyjazdu zapomnialam kosmetykow paru z Polski dzisiaj skoczylam do dm-u to nawet to kazano mi ze pieniadze domowe kupic. Odpukac w nie malowane, jestem zadowolona poki co. Nawet jak by zle zaczelo byc to tylko 3 tyg. Ale jestemm dobrej mysli i mysle ze bedzie ok. :)
28 listopada 2015 17:14 / 1 osobie podoba się ten post
Jolek

Powiem Wam ze jestem zadowolona z mojej szteli. :)
Dziadek wporzadku, dzieci wporzadku, wczoraj bylismy na urodzinach syna, bylo fajnie. Dzisiaj bylam na pierwszych zakupach, tez kupilam co chcialam. Nie ma oszczednosci na dziadku. Nawet z tego szybkiego wyjazdu zapomnialam kosmetykow paru z Polski dzisiaj skoczylam do dm-u to nawet to kazano mi ze pieniadze domowe kupic. Odpukac w nie malowane, jestem zadowolona poki co. Nawet jak by zle zaczelo byc to tylko 3 tyg. Ale jestemm dobrej mysli i mysle ze bedzie ok. :)

Bedzie dobrze
28 listopada 2015 17:24
Jolek

Powiem Wam ze jestem zadowolona z mojej szteli. :)
Dziadek wporzadku, dzieci wporzadku, wczoraj bylismy na urodzinach syna, bylo fajnie. Dzisiaj bylam na pierwszych zakupach, tez kupilam co chcialam. Nie ma oszczednosci na dziadku. Nawet z tego szybkiego wyjazdu zapomnialam kosmetykow paru z Polski dzisiaj skoczylam do dm-u to nawet to kazano mi ze pieniadze domowe kupic. Odpukac w nie malowane, jestem zadowolona poki co. Nawet jak by zle zaczelo byc to tylko 3 tyg. Ale jestemm dobrej mysli i mysle ze bedzie ok. :)

No, nareszcie Jolek, fajnie śię czyta. Ciesze śię razem z Tobą
28 listopada 2015 17:47 / 7 osobom podoba się ten post
Czy już wszyscy słyszeli jak baaaardzo nie lubię się pakować ? Czy te wszystkie rzeczy naprawdę są nam potrzebne ? Czy to, co spakowałam przyda mi się w domu, czy spakuję je z powrotem i zrobię kolejny, jałowy przebieg ?
Tego nawet nie da się zrobić za jednym podejściem. Walizka pełna, a jutro jeszcze kosmetyki, miliony kabelków, ładowarek.
Ufff - wygadałam się. Idę walczyć z wiatrakami dalej. Takie bezsensowne zajęcie.....
28 listopada 2015 18:58 / 5 osobom podoba się ten post
Benita

Czy już wszyscy słyszeli jak baaaardzo nie lubię się pakować ? Czy te wszystkie rzeczy naprawdę są nam potrzebne ? Czy to, co spakowałam przyda mi się w domu, czy spakuję je z powrotem i zrobię kolejny, jałowy przebieg ?
Tego nawet nie da się zrobić za jednym podejściem. Walizka pełna, a jutro jeszcze kosmetyki, miliony kabelków, ładowarek.
Ufff - wygadałam się. Idę walczyć z wiatrakami dalej. Takie bezsensowne zajęcie.....

Kobiety już tak mają,ze nie wiedzą co się przyda na wyjeżdzie więc pakują zawsze za duzo. Ja tym razem rekord pobiłam hi,hi,ale udało mi się spakowac wszystko w jedną walichę. Wszystko pozwijałam w ruloniki i nawet nie pogniotło się bardzo. Walicha ważyla ze 30 kg !
28 listopada 2015 19:27 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Kobiety już tak mają,ze nie wiedzą co się przyda na wyjeżdzie więc pakują zawsze za duzo. Ja tym razem rekord pobiłam hi,hi,ale udało mi się spakowac wszystko w jedną walichę. Wszystko pozwijałam w ruloniki i nawet nie pogniotło się bardzo. Walicha ważyla ze 30 kg !

Tym bardziej, jak jedziesz na 4 pory roku. gdy miałam w ręku letnią sukieneczke i sandałki - to mnie przerosło.
Znalazlam rozwiązanie. Mam papierową, duzą torbę. jak mam w ręku cos, do czego nie jestem przekonana - wwalam w torbę - postawie w kąciku i niech na mnie poczeka.