Niemcy mają niezaradność chyba w genach zapisaną :( Byłam u tej sąsiadki-młoda kobieta,mówię o co chodzi a ona że chętnie ale klucza to ona nie ma.Moze jej mąz będzie wiedział ale też raczej nie.Posłała mnie do innych sasiadów ale oni dopiero o 16 wracają.Szansa(chyba) jest bo tam mieszka też młodszy albo w moim wieku człowiek.
Czy oni nawet podłączajac internet do komputera lub laptopa też wzywają ''majstrów''? Przecież ten klucz zabezpieczajacy powinien mieć kazdy.

Wczoraj w moim pokoju przepaliła się jarzeniówka, tzn nie do końca, tylko miga i hałasuje. Napisałam do córki PDP, że muszę wezwać elektryka, bo mi bardzo to miganie przeszkadza, a sama nie umię tego wymienić. Szybciutko odpisała, abym broń Boże nie wzywała fachury, ona sama przyjedzie i wymieni mi to.


Pozostaje tylko pytanie, kiedy przyjedzie... ach, ta ich oszczędność, a raczej skąpstwo ....