tak , tak....tylko jak ja jeżdziłam 25 lat temu to był maluch.......a mój wujek miał warszawę......nikt mnie nie nauczył parkowania, to były inne czasy...samochodów też było mniej........
Orim, to jak mam robić na tych zakrętach przy nepędzie na 4 koła..........bo tego to nie wiem.........
Janusz, dziekuję..........nigdy nie wciskam sprzęgła i hamulców równocześnie.......np. dojężdzam do drogi z pierszeństwem przejazdu lub ktoś mi wchodzi na pasy to najwpierw wcisakam sprzęgło i zaczynam hamować jeśli stanę to bieg na 1....... jeśli mogę jechać to puszczam sprzęgło i wciskam gaz..........np. z 2 lub 3 ki.......jeśli hamuję przy małej prędkości to samochód przecież gaśnie jeśli tego sprzęgła się nie wciśnie, np dziś tak próbowałam i mi zgasł przy wjeździe do Aldika......
